Gdzieś ostatnio mignęło mi zdjęcie ogłoszenia, które ktoś przykleił na klatce schodowej swojego bloku. Była tam informacja, że lokatorzy organizują imprezę urodzinową i może być trochę głośniej niż zwykle. Proszą o wyrozumiałość. Reakcja bardzo mnie zaskoczyła.
Zobacz również: Za co sąsiedzi Cię znienawidzą? Mieszkając w bloku NIGDY tego nie rób!
Sąsiedzi zaczęli dopisywać na kartce coś od siebie. Pojawiły się tam słowa "Bawcie się dobrze" albo "Sto lat". Bardzo sympatyczna reakcja, bo wiadomo jak to bywa w Polsce. No i teraz zastanawiam się, czy nie zrobić tego samego.
W weekend robię domówkę z okazji mojej trzydziestki, a nie chciałabym sobie narobić wrogów w bloku.
Pomyślałam, że chwilę wcześniej mogę się przejść po sąsiadach i im o tym powiedzieć. Może z kawałkiem urodzinowego ciasta. Jak kogoś nie zastanę, to włożę kartkę w drzwi. Żeby nie było - nie zamierzamy balować do białego rana przy głośnej muzyce. Uszanuję ciszę nocną.
Zobacz również: LIST: „Sąsiedzi się na mnie uwzięli! Przeszkadza im moje stukanie butami, muzyka, kwiatki na balkonie...”
Wszystko wyciszę o 22.00, ale gości nie wyproszę. Mogą być głośne rozmowy i śmiechy, bo nad tym jako organizatorka nie zapanuję. Na pewno będę ich prosiła o spokój, żeby nie uprzykrzać życia ludziom za ścianą.
Liczę na wyrozumiałość sąsiadów, bo oni też czasami balują i nikt na nich policji nie nasyła.
A naprawdę były ku temu powody, bo kilka tygodni temu muzyka huczała do 3.00. Wreszcie ktoś tam zapukał z pretensjami, ale służb nie wzywał. U mnie na pewno będzie spokojniej. Mimo wszystko chciałabym być fair i o tym poinformować. Liczę na to, że zareagują tak, jak autorzy tych dopisków na kartce.
Weronika
Zobacz również: LIST: „Sąsiedzi zostawili mi na wycieraczce list z obelgami. Przeczytajcie”