Nie wiem, czy inne dziewczyny robią to samo, ale ja od czasu do czasu lubię pobawić się w detektywa. Odpalam Facebooka, Instagrama i przeglądam profile osób, z którymi nie mam już kontaktu. Przemawia przeze mnie czysta ciekawość. Lubię być na bieżąco, bo to jednak ludzie, którzy kiedyś byli dla mnie ważni.
Zobacz również: Lista ZAKAZANYCH SMSÓW do byłego faceta
Oglądam profile koleżanek, ich chłopaków, czasem odnajdę ich rodzeństwo. Mojego byłego też zdarza mi się podejrzeć. Usunął mnie ze znajomych, ale chyba nie wie, że ma profil publiczny i każdy może to zobaczyć. Jestem na bieżąco z tym, co robi i z kim. Ostatnio pokazał się nawet z jakąś nową dziewczyną.
Nie mam obsesji na punkcie eks. Nie chciałabym, żeby do mnie wrócił. Widocznie jestem wścibska i nic na to nie poradzę.
Do tej pory robiłam to całkiem bezkarnie, bo nikt się nie zorientował. Na szczęście portale społecznościowe nie mają już opcji sprawdzania, kto nas podglądał. Problem w tym, że ostatnim razem palec mi się omsknął i polubiłam jego bardzo stare zdjęcie na Insta. Zdradziłam się, że tam zaglądam, a nawet przeglądam archiwum.
Zobacz również: Dlaczego były facet się do Ciebie odezwał?
Szybko się zorientowałam i usunęłam lajka, ale on musiał dostać powiadomienie. Napisał do mnie w prywatnej wiadomości, czego ja od niego chcę. Naprawdę nie wiedziałam, co mam odpisać. Zrobiłam to przez pomyłkę? Trudno przypadkiem trafić na profil akurat byłego chłopaka i polubić fotkę sprzed chyba 2 lat.
W panice zmieniłam swoją nazwę użytkownika, ale potem się zorientowałam, że to nic nie da. Mleko się rozlało i on już wie, że go stalkuję w Internecie. Żeby było jeszcze ciekawiej - następnego dnia odezwała się... jego aktualna dziewczyna. W wulgarny sposób kazała mi się odczepić.
Co za wstyd... Piszę o tym, żebyście nie powtórzyły mojego błędu.
Jagoda
Zobacz również: Co Twój eks do Ciebie czuje? 9 sygnałów, że były facet nadal Cię kocha