Koleżanki śmieją się z moich powiększonych ust. Zazdroszczą, bo ich nie stać

Jestem zdania, że każdy może wyglądać jak chce i nikomu nic do tego. Ok, można mieć swoją opinię, ale to nie powód, żeby ją głośno wyrażać. Dziewczyny są pod tym względem szczególnie podłe, bo krytykują wszystko i wszystkich. Zobaczcie jakie ma cienkie włosy, ale małe piersi, kanciaste palce... Byle zmieszać z błotem.

Zobacz również: Twarz właścicielki największych ust świata wciąż ewoluuje! (Mamy aktualne fotki)

Wkurzało mnie to od zawsze, ale teraz na własnej skórze przekonałam się, do czego to prowadzi. Zdecydowałam się na powiększenie ust i jestem bardzo zadowolona z efektu. Są duże i trudno ich nie zauważyć, ale nie wyglądają karykaturalnie. Przynajmniej według mnie.

Kiedy się z nimi pierwszy raz pokazałam, to koleżanki od razu zaczęły mnie upokarzać.

Zaginiona siostra Kylie Jenner, pontony, glonojad... Myślałam, że chwilę się pośmieją i zrezygnują z głupich komentarzy. Byłam naiwna. Teraz wiem, że obgadują mnie między sobą. Jedna nawet napisała na Facebooku post na ten temat. Niby bez mojego nazwiska, ale wszyscy wiedzą o kogo chodzi.

Zobacz również: Największe usta świata należą do... muzułmanki. Za chwilę chyba pękną!

Skąd u nich taka obsesja? Na początku bałam się, że mają rację. Może faktycznie przesadziłam i mówią to z troski. Ale im dłużej obserwuję ten cyrk, tym bardziej mi się wydaje, że przemawia przez nie zawiść. Są zwyczajnie zazdrosne, że ja sobie poprawiłam urodę, a one nie.

Większości z nich po prostu na to nie stać. One nawet do zwykłej kosmetyczki nie chodzą.

Myślę, że w tym cały problem. Gdybym zaproponowała, że za nie zapłacę, to każda by się zgłosiła. Dzisiaj wszystkie kobiety chcą mieć duże usta. Nie powiększają tylko biedne.

Kinga

Zobacz również: Wiemy, jak wyglądają USTA po przedawkowaniu botoksu (Boli od samego patrzenia)