Mam dość ciężarnych. Domagają się specjalnego traktowania, a nic im nie dolega

Gosia nie chce ustępować im miejsca i przepuszczać w kolejce. Ciąża to nie choroba.
Mam dość ciężarnych. Domagają się specjalnego traktowania, a nic im nie dolega
fot. Unsplash
29.09.2018

Pamiętam jak wiele lat temu jechałam z babcią tramwajem i zwróciła mi uwagę, żebym ustąpiła miejsca pani w ciąży. Zrobiłam to, ale wtedy ta kobieta dziwnym tonem powiedziała: ciąża to naprawdę nie choroba. Minęło sporo czasu, a do dziś się trzęsę, jak wspomnę jej bezczelność.

Zobacz również: Pasażer autobusu nie ustąpił miejsca kobiecie w 8. miesiącu ciąży. Zemściła się w najlepszy możliwy sposób

Zraziłam się raz na zawsze i teraz w ogóle nie zwracam uwagi na pasażerki z brzuchami. Niech sobie stoją, skoro nic im nie dolega. A jak im źle, to można kogoś poprosić o pomoc. Oczywiście ja mam prawo odmówić, bo też mogę się kiepsko czuć.

No i tak ostatnio się zdarzyło. Wracałam z pracy po 10 godzinach, migrena rozwalała mi głowę, a tu nade mną dziewczyna w stanie błogosławionym.

Grzecznie poprosiła o miejsce, a ja równie grzecznie odpowiedziałam, że nie dam rady. Coś mi się dzieje i nie wystoję pół godziny do mojego przystanku. No i przestało być miło, bo przy wszystkich nazwała mnie potworem. Coś tam jeszcze krzyczała, że pewnie nie mam dzieci.

Zobacz również: „Ekspedientka kazała mi zapłacić za 3 cukierki, które zjadło moje dziecko. Co za podłość!” (Historia Żanety)

No, nie mam i na razie nie planuję. A nawet jeśli, to nie robiłabym z siebie takiej ofiary losu. Co to w ogóle za dyskusja. Wolny kraj i mogę siedzieć, gdzie chcę. Nie zrobiłam tego z premedytacją, ale autentycznie potrzebowałam miejsca siedzącego.

Ogólnie mam wrażenie, że w tym temacie jest coraz gorzej.

Inny przykład - biegnę na złamanie karku do apteki, bo mama umierała z bólu i potrzebowała szybko lek. Kiedy przyszła moja kolej, nagle przede mnie wepchała się ciężarna. Pokazała brzuch, jak gdyby to było jakieś usprawiedliwienie jej bezczelności. Nic by jej się nie stało, gdyby postała minutę dłużej, a dla mojej mamy to była różnica.

Uważam, że na zbyt wiele im pozwalamy i teraz wchodzą nam na głowę. Fajnie, jak ktoś chce przepuścić czy ustąpić pani z brzuchem. Ale to powinna być dobrowolność, a nie przymus. Prawda?

Gosia

Zobacz również: Pasażerka wyrzucona z samolotu. Nie chciała siedzieć obok płaczącego dziecka

Polecane wideo

One już NIE SĄ w ciąży. Tak NAPRAWDĘ wygląda brzuch matki chwilę po urodzeniu dziecka
One już NIE SĄ w ciąży. Tak NAPRAWDĘ wygląda brzuch matki chwilę po urodzeniu dziecka - zdjęcie 1
Komentarze (45)
Ocena: 4.8 / 5
ter (Ocena: 5) 07.12.2019 12:01
jak stoję w kolejce zawsze przepuszczam kobietę w ciży przed siebie ale jak widzę że kobieta wchodzi do sklepu i od razu dochodzi do kasy bo uważa że sie jej to należy to zwracam uwagę
odpowiedz
Patrycja (Ocena: 5) 04.10.2018 17:19
Mam ambiwalentne uczucia odnośnie bezapelacyjnego ustępowania miejsca kobietom w ciąży. Nie każda źle się czuje, a co mam zrobić w momencie, gdy sama źle się czuję? Stać? Choruję na endometrioze, ból często nie pozwala stać. Mam na przekór stać i się męczyć, bo w tramwaju jest kobieta która zaszła w ciążę z własnej woli? To niepoważne.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 01.10.2018 11:25
Takie słabe osobniki same powinny się zredukować i byłoby mniej bezsensownych kolejek.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 01.10.2018 09:47
O ile przepuszczanie kobiety w ciąży w sklepie mnie nie rusza (w sensie jak się zapyta to bez problemu przepuszczę), lecz ustąpienie miejsca odpada. Mam chorobę lokomocyjną i do tego za słabe serce i gdy muszę stać w miejscu dłużej niż 10 minut to skończy się pawiem i omdleniem (sprawdzałam. Potem dowiedziałam się od znajomych jak ludzie psioczyli bo musieli czekać na karetkę). Zanim ktoś się uczepi, zawsze chodzę na zakupy z kimś i to ta osoba stoi w kolejce, a ja idę sobie gdzieś przycupnąć. Jeśli muszę iść sama a jest długa kolejka to rezygnuję z zakupów. Bez nich nie umrę (nawet gdy to spożywcze, bo zawsze coś na zapas mam), a stojąc to by mogło różnie się skończyć. Nie poświęcę swojego zdrowia i życia dla obcych mi osób. Znajdzie kobieta kogoś zdrowego w komunikacji publicznej na bank.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 01.10.2018 09:35
Znow dywagacje na temat, czy byc czlowiekiem czy smieciem. Naprawde chcecie byc smieciami? Tu nie ma o czym dywagowac. Albo macie kulture osobista, albo nie. A to, ze pamietacie jakas negatywna sytuacje sprzed paru lat i to ona ksztaltuje wasze zachowanie oznacza, ze jestescie slabe, nie macie charakteru i pewnosci siebie.
zobacz odpowiedzi (3)

Polecane dla Ciebie