Każdego dnia przekonuję się na własnej skórze, jak niewdzięczna jest praca w handlu. Niektórzy sobie myślą, że to łatwe pieniądze. Siedzenie na kasie nie wymaga jakiejś wielkiej wiedzy i doświadczenia. Może i tak, ale stalowych nerwów na pewno. Każdego dnia jesteśmy upokarzani przez klientów.
Zobacz również: LIST: „Robię zakupy z dziećmi i jeszcze NIKT nie przepuścił mnie w kolejce do kasy”
Powiecie pewnie, że nie jest tak źle. Większość Polaków jest miłych i potrafi się zachować. Ja tego nie neguję, ale wystarczy kilku innych w ciągu dnia i człowiek ma dość. Wiecznie mają do mnie jakieś pretensje, nie odpowiadają na "dzień dobry", te naburmuszone miny, popędzanie...
A czasami wręcz atakowanie mnie. Najczęściej za coś, na co nie mam ŻADNEGO wpływu.
Tak jak wczoraj, kiedy obsługiwałam panią w średnim wieku. Przypominała mi moją mamę. Miała coś przyjemnego w wyrazie twarzy, więc powinno pójść gładko. I tak było do momentu, kiedy chciała zapłacić gotówką. Końcówka 99 gr, więc wiadomo, do czego to prowadzi.
Naprawdę nie miałam w kasie żadnych 1-groszówek, a większego nominału wydać nie mogę. Inaczej odliczą to od mojej pensji. Większość ludzi już na to nie reaguje i nawet nie czeka na resztę. A ona stoi i się niecierpliwi. "Gdzie reszta?!" - wrzasnęła na mnie.
Zobacz również: LIST: „Koleżanka siedzi na kasie i śmieje mi się w twarz. Zarabia 2 razy więcej niż ja w szkole”
Grzecznie przeprosiłam i powiedziałam, że niestety zabrakło mi bilonu i czy mogę być dłużna...
No to wrzasnęła jeszcze głośniej, że nie mogę. To są jej ciężko zarobione pieniądze. Gdyby każdemu miała tak rozdawać po groszu, to już by nic nie miała. Ok, trudny przypadek, więc przepraszam na chwilę i idę do kasy koleżanki. Kobieta nie ustępuje i cały czas rzuca w moim kierunku obelgami.
Nawet jak wróciłam po 3 sekundach z jej upragnioną resztą, to nazwała mnie bezczelnym babsztylem. Chyba sama siebie w lustrze nie widziała.
Ciśnienie mi podniosła na całą resztę dnia. Kawy już nie potrzebowałam.
Joanna
Zobacz więcej: LIST: „Ekspedientka mnie upokorzyła. Powiedziała przy wszystkich, że nie ma tak dużego rozmiaru”