Kiedyś myślałam, że prawdziwe uczucie zdarza się tylko raz i to co w życiu ma się zdarzyć - już się zdarzyło. Każdego faceta porównywałam do mojej wielkiej miłości sprzed lat. Mój ostatni związek był porażką. Nie było w nim uczucia… Nie chciałam być już sama, dlatego w niego brnęłam. Aż stał się zbyt toksyczny, w końcu się rozstaliśmy i postanowiłam korzystać z życia.
Po jakimś czasie jedna z koleżanek założyła Tindera i postanowiłam też to zrobić, raczej dla zabicia czasu. Może miało mi to pomóc leczyć rany po rozstaniu z poprzednim chłopakiem. Poznałam kilku facetów, z jednym nawet się umówiłam, no ale to nie było to...
Później natrafiłam na faceta, z którym już pisałam wcześniej. Nie byłam nim zainteresowana jakoś szczególnie, ale załapałam z nim bardzo szybko kontakt.
fot. Unsplash
Spodobał mi się. Do spotkania doszło na spontanie, w sumie miało to być spotkanie koleżeńskie. To on zrobił pierwszy krok i je zaproponował. Na żywo okazał się być normalnym facetem, spotykaliśmy się prawie codziennie... Cały czas łapał u mnie plusy.
Żaden facet nie zrobił tyle dla mnie miłych rzeczy, co on. Pewnie dlatego szybko zostaliśmy parą. Na ten moment jestem mega szczęśliwa, bo nie wierzyłam że poznam kogoś i się zakocham. Na początku bałam się angażować, bo mam za sobą ciężki i długi związek.
Ale na każdym kroku uświadamia mnie, że było warto.
fot. Unsplash
Ktoś kiedyś powiedział, że nie ma facetów idealnych, ale chyba nie mogłam sobie lepszego partnera wymarzyć. Wszystko mi się w nim podoba i nic by w nim nie zmieniła. Jestem kobietą nieśmiałą, zawsze miałam problem z poznawaniem facetów. Ale on pomógł mi szybko się otworzyć.
Mam nadzieje, że to już ten facet na którego tyle musiałam czekać. Z nikim nie czułam się tak, jak z nim. Każda chwila jest wyjątkowa. Marek jest autorem najpiękniejszych chwil w moim życiu i mam nadziej że to nie sen…
Anonim