Pokochałam jego charakter, ale kiedy się rozebrał... Porażka! Justyna, 24 l.

Wątpię, żebym potrafiła się przełamać i pokochać go całego.
Pokochałam jego charakter, ale kiedy się rozebrał... Porażka! Justyna, 24 l.
fot. Unsplash
31.10.2017

Właśnie się przekonałam, jakie życie jest nieobliczalne... Zawsze uganiałam się za określonym typem faceta. Przystojny, wysportowany, męski. Nie musi być kulturystą, ale chciałabym wiedzieć, że mam obok siebie mężczyznę, a nie chłopca o figurze 8-letniej dziewczynki. Do tej pory takich nie brakowało, chociaż nic poważniejszego z tego nie wyszło. Dobrze było się z kimś takim pokazać, ale co ja zrobię, że im lepiej wygląda, tym gorzej mi się z nim rozmawia? Bóg nie jest sprawiedliwy i daje albo urodę, albo intelekt.

Niedawno poznałam Sławka, który jest zupełnym zaprzeczeniem moich marzeń. Już na pierwszy rzut oka wyglądał jakoś licho... Poznałam go na urodzinach siostry, więc jakoś strasznie dokładnie mu się nie przyglądałam, ale widać, że szczupły, a na siłowni nigdy nie był. Jak się do mnie przyczepił, to myślałam, że zwariuję. Słabo to zabrzmi, ale wolałam, żeby nikt mnie z nim nie kojarzył. Aż tu nagle olśnienie... Tak się wkręciłam w rozmowę, że przegadaliśmy prawie całą noc. Jeszcze nie wiedziałam, co skrywa pod ubraniem.

chudy chłopak

fot. Unsplash

I przez kilka tygodni nie wiedziałam, bo stał się dla mnie kimś wyjątkowym. Pociągał mnie jego intelekt, ale na pewno nie chciałam mu wskakiwać do łóżka. Tym razem było tak jakoś magicznie... Wystarczyło mi to, że się uśmiechał i mogłam z nim pogadać. Jak się nie widzieliśmy, to całymi dniami wisiałam na telefonie. Lubiłam go słuchać, codziennie mnie sobą zaskakiwał. Wiadomo, że wreszcie przychodzi co do czego i tak się stało. Odwiedził mnie i został na noc. Naprawdę dziękuję Bogu, że było ciemno, bo nie wiem jakbym zareagowała.

Kiedy się obudziłam, on jeszcze spał. Aż zrobiło mi się niedobrze, że on leży obok. Jego ciało na pewno mnie nie pociąga... Jest przeraźliwie chudy. Bardziej, niż myślałam. Dosłownie sama skóra i kości, wystające żebra. Do tego dziwne owłosienie klaty, bo ma prawdziwy busz, ale tylko między piersiami. A te... Wyglądają jak u dorastającej dziewczynki. Takie odstające, można by je schować pod jakimś sportowym stanikiem. Na dodatek jeszcze fioletowa szrama przez połowę brzucha po jakiejś operacji. Czar prysł.

chudy chłopak

fot. Unsplash

Od tamtej nocy nic się pomiędzy nami nie wydarzyło. Nabrałam trochę dystansu, bo jak tylko go widzę, to zaraz sobie wyobrażam jego okropne ciało. Nie potrafię się przełamać. On się wcale nie zmienił, ale ja zobaczyłam go z zupełnie nowej strony. Wcześniej była między nami chemia, ale taka uczuciowa, dzisiaj nawet tego nie ma. Nadal potrafi mnie rozbawić i pocieszyć, ale chyba nie potrafię stworzyć z nim poważniejszego związku. Bliskość ma duże znaczenie, a mnie się po prostu nie chce na niego patrzeć.

Ma ładną twarz, piękny głos, białe zęby, brązowe oczy, a reszta... Zupełnie do wymiany. Wątpię, żebym potrafiła się przełamać i pokochać go całego. Mózg ma bardzo seksowny, ale kiedy się rozbiera, cały czar pryska. Czy to normalne?

Justyna

Polecane wideo

Komentarze (18)
Ocena: 4.56 / 5
magda (Ocena: 5) 15.09.2018 15:54
Daj sobie z nim spokój. Znajć jakiegoś pakerka z siłki na sterydach co nie ma dziwnie owłosionej klaty i szramy na brzuchu. Oszczędź chłopakowi pomyłki życia, na pewno uda mu się znaleźć wartościowa dziewczynę.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 13.11.2017 14:53
Tak to jest jak sie przez całe życie słucha że tylko charakter się liczy a jeśli patrzysz na wygląd to jesteś głup.ia i próżna i nie zasługujesz na miłość. Tym sie powinien różnić partner od przyjaciela, że uprawiasz z nim sex. To że kiedyś się zestarzejecie to inna sprawa. Partner musi Cie pociągać fizycznie. Nie można też oczekiwać od kogoś na dzień dobry że się zmieni i stawiać żądania. Też byłam w podobnej sytuacji. Charakter wspaniały, ale niestety wygląd...nie w moim typie. Nie można oczekiwać od drugiej osoby że zmieni się na naszą modłę. Przekonywanie siebie że jakoś to bedzie, też nie wiele daje. W każdym przypadku krzywdzisz te drugą osobę. Postaw się na jego miejscu.Możesz spróbować szczerze porozmawiać, jeśli sie da. Możesz też po prostu stopniowo ochładzać relacje. Przykro mi, to nie jest łatwe, ale taka prawda.
odpowiedz
gość (Ocena: 1) 08.11.2017 05:33
Ha ha ha kolejny suchy tekst wymyślony przez rydyktyrki z wystawioną oceną 4.6 bo osoby które komentują nie są na tyle bystre żeby zmienić ocenę "artykułu" ... Chyba, że komentarze też wymyślają sobie same...
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 07.11.2017 08:35
Jeśli kogoś kochasz to ze wszystkimi ,,wadami". Inaczej możesz sobie dać spokój, bo to bez sensu. Btw nie znkszę jak ktoś sam nie umie podjąć decyzji w takiej kwestii, w której sam powinien sobie odpowiedzieć co robić.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 31.10.2017 19:50
Dla mnie tekst zakochałam się w jego charakterze jest tu mocno na wyrost. Jedynie co miało miejsce, to zwykła lekka fascynacja, skoro potrafisz odrzucić faceta przez to, że nie wygląda jak Sobie to wyobrażałaś. To wszystko świadczy jaka jeszcze jesteś młoda i nie dojrzała.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie