Rodzice nie rozumieją mojego nałogu. Nie rzucę palenia z dnia na dzień! M., 16 l.

Nie mam pieniędzy na papierosy i chyba zaraz zwariuję.
Rodzice nie rozumieją mojego nałogu. Nie rzucę palenia z dnia na dzień! M., 16 l.
fot. iStock
18.01.2017

Jestem nałogową palaczką, a mam dopiero 16 lat. Nie wiem dlaczego tak się stało, ale wpadłam i nie umiem z tego wyjść. Od kiedy pamiętam zawsze wszyscy wokół mnie palili. Rodzice to nawet po 2 paczki dziennie. Potem kryłam po kolei starszych braci, którzy wpadali w nałóg mniej więcej w tym samym wieku, co ja. Palono za szkołą, w łazienkach, wszędzie. Cały życie w dymie.

Coś mi odbiło i też zaczęłam ponad rok temu. Najpierw jeden papieros na dzień, żeby się nie wydało. Potem na każdej przerwie, a teraz też przed szkołą, po szkole, jak rodziców nie ma w domu. Wypalam 10-15 papierosów. Lubię ten smak i chyba adrenalinę też. Ale zaczyna mi brakować na to pieniędzy.

Nie mam wsparcia w nikim, słyszę tylko zakazy. Prędzej zwariuję, niż rzucę...

x

fot. iStock

Moi rodzice dobrze wiedzieli o tym, że palę od prawie samego początku. Wyczuli zapach, zaczęły się pytania, oskarżanie mnie. Udawałam, że nie wiem o co chodzi. Potem kilka razy mnie przyłapali, znaleźli papierosy w pokoju i już nie było wymówek. Obiecywałam, że już koniec z paleniem, ale nigdy nie wytrzymywałam. Szybko wracałam do tych 10-15 papierosów każdego dnia.

Teraz nie mam już na ani jednego i pozostaje mi błagać znajomych albo kraść pieniądze od rodziców. Nie chcę tego. Myślę, że mogłabym rzucić, gdybym stopniowo ograniczała. Tak nagle przestać nie umiem. Potrzebuję kasę na kilka paczek, żeby jakoś się do tego przyzwyczaić.

Poprosiłam o to mamę, ale mnie wyśmiała i znowu groziła karami.

x

fot. iStock

Dlaczego rodzice nie chcą mi pomóc? Sami palą jak smoki i już widzę, jak nagle rzucają. Najlepiej robić to powoli, a mnie się nie daje wyboru. Koniec pieniędzy, koniec palenia i to niby takie proste. Ja już prawie nie śpię, nie mogę się skupić na lekcjach, wszystko mnie denerwuję. Potrzebuję mieć dostęp do chociaż kilku fajek dziennie.

Rozumiem, że to dziwne, żeby rodzice dawali papierosy niepełnoletniej, ale inaczej mi się nie uda rzucić. Chciałabym ich do tego jakoś przekonać. Chyba będę musiała ich nastraszyć, że coś sobie zrobię, bo oni w ogóle mnie nie słuchają...

M.

Polecane wideo

Komentarze (7)
Ocena: 4.43 / 5
Nalogowa palaczka (Ocena: 5) 22.10.2023 22:26
Witaj też jestem palaczka nalogowa palę 2.5 paczki papierosów dziennie, mam córkę w Twoim wieku i nie stety też pali nałogowo, ale ja to rozumiem bo oboje z mężem cały czas palimy w domu i daliśmy taki przykład. Caly czas też palilismy przy niej, więc kupujemy jej papierosy, pali paczkę papierosow dziennie.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 20.01.2017 00:39
No nie wytrzymam też paliłam rok! Rzuciłam z dnia na dzień bo chciałam zostać mamą, a o dziecko starałam się kolejny rok! A później takie chodzą z brzuchami i fajkami w zębach bo nie mogą rzucić z dnia na dzień!
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 18.01.2017 07:44
Dziewczyno, nie gadaj, że nie możesz wytrzymać bez papierosa. Palisz dopiero rok. No i rzucanie palenia przez zmniejszanie ilości jest jakimś mitem. Rzucasz od razu i już. Mój chłopak tak rzucił a palił ponad paczkę dziennie. Jakbym była twoją matką to bym cię sprała normalnie. Skończysz 18 lat to sobie pal. To jest bezczelne rodzicom mówić żeby ci na fajki dali! Weź pomyśl co ty byś zrobiła na ich miejscu.
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 1) 18.01.2017 05:35
Jestes na tyle dorosla, zeby palic, to badz na tyle dorosla, zeby sobie na papieroski zarobic.
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie