W tym roku nigdzie nie wyjechałam na wakacje, ale zaraz zaczynam urlop. Dziecko jest jeszcze za małe, żeby się z nim tłuc gdzieś daleko, więc spędzimy ten czas w mieście. Chcę między innymi chodzić z nim na basen, żeby się obył z wodą, ale też trochę pobawił. Niestety, z tego co wiem, to w aquaparku może to być utrudnione.
Dlaczego? Bo są jedynie szatnie i prysznice damskie oraz męskiej. Nikt nie wpadł na to, by zrobić wersję rodzinną czy może jeden zamknięty pokoik w takich przypadkach. Nie mam pojęcia, jak mam skorzystać z tych wszystkich atrakcji i nie narazić synka na przykre widoki.
Tylko mi nie mówcie, że jak mam problem, to powinnam zrezygnować. Nie o to mi chodzi!
fot. Thinkstock
Jest szatnia i prysznic damski, z których normalnie bym skorzystała. Ale będę miała ze sobą dziecko płci męskiej, które samo się nie przebierze, a tym bardziej nie puszczę go do łazienki bez mojej opieki. Wejdę z nim między inne kobiety, to się naogląda. Gołe piersi, krocza, włosy łonowe. Uważam, że jest za mały na takie widoki.
Z części męskiej tym bardziej skorzystać nie mogę, bo panowie się speszą kobietą w towarzystwie. Kto to widział, żeby jakaś baba im tam wchodziła. Nie dziwię się. Czyli co? Jakie jest rozwiązanie? Mamy przyjść w strojach kąpielowych, rozebrać się przy kasach i przebiec przez prysznice z zamkniętymi oczami?
A co jeśli miałabym córkę i mąż chciałby z nią pójść?
fot. Thinkstock
W Polsce w ogóle się nie myśli o takich sytuacjach. Zupełnie tak, jakby kobiety miały tylko córki albo w ogóle rezygnowały z wszelkich rozrywek. A ojcowie to już w ogóle - jak idą na basen, to na pewno sami, bo przecież nie zajmują się bachorem. To bardzo przykre, że tak komplikuje się życie rodzicom.
Tutaj dają 500+, a z drugiej strony wciąż brakuje bardziej praktycznego wsparcia. To samo jest w sytuacji, kiedy mała dziewczynka jest gdzieś z tatą i chce skorzystać z toalety. Do której niby mają pójść?
Może mój problem wyda się bezdzietnym abstrakcyjny, ale spróbujcie się wczuć!
Lidka