Mam masakryczny problem. W czerwcu zaszłam w ciążę, ale zorientowałam się dopiero w sierpniu. Jakoś nie zwróciłam uwagi na brak okresu, bo miałam dużo na głowie. A kiedy wreszcie się skapowałam, że coś jest nie tak, byłam już w trzecim miesiącu.
Niestety nie wiem, kto może być ojcem dziecka, bo w tamtym czasie dużo imprezowałam i trochę popuściłam wodze fantazji. Był taki tydzień, że miałam trzech facetów i to mógł być każdy z nich. A teraz co niby miałabym zrobić - iść po kolei do każdego i poprosić o badanie? Chyba bym umarła ze wstydu!
fot. Thinkstock
Mam jednak gorszy probem. Moi rodzice jeszcze nie wiedzą, że jestem w ciąży, bo jakoś nie miałam odwagi im powiedzieć. Do niedawna brzucha nie było jeszcze widać, a teraz w sumie po prostu nie przyjeżdzam do nich z Krakowa (tutaj studiuję). Bedę wreszcie musiała i... nie wiem, co to będzie. Chyba padną.
Więc moje pytanie brzmi: zaskoczyć ich, kiedy już się spotkamy czy jakoś poinformować wcześniej? Ale jak? SMS-em?
Patrycja