Ostatnio dużo mówi się o dopalaczach. Przez jakiś syf zatruły się już tysiące ludzi i nagle wielkie halo. Podobno powinniśmy im współczuć, bo przecież nie wiedzieli, co biorą. Ktoś próbował ich zabić, a oni sami przecież do tego ręki nie przyłożyli. To diler im kazał połknąć lub wypalić truciznę. Nie mogę już tego słuchać! To jest nienormalne, żeby z idiotów robić ofiary.
Wiecie dlaczego ja się nie zatrułam dopalaczem? Bo w życiu tego dziadostwa nie tknęłam. Mam swój rozum, nie potrzebuję takich wspomagaczy, potrafię przewidywać konsekwencje i ogólnie myślę głową, a nie innymi częściami ciała. Ale ja nikogo nie interesuję, bo użalać się trzeba nad tymi biedakami...
Nie zgadzam się na to, żeby urządzać teraz szopkę za moje pieniądze. Płacę podatki i nie chcę, aby ratowano kretynów, którzy chcieli popełnić samobójstwo.
/img2.papilot.pl/800w/2015/07/x-13754332.jpg)
Nie widzę wielkiej różnicy między skokiem z mostu, a połknięciem lub wypaleniem trutki. Każdy normalny człowiek wie, czym to się może skończyć. Jeśli ktoś się na to decyduje, to droga wolna. Moim zdaniem wszystkie narkotyki i dopalacze powinny być legalne. Pozbędziemy się głupków i wszystkim będzie się żyło lepiej. Śmiać mi się chce, jak widzę rodziców, którzy potem winią państwo i wszystkich innych, ale nie siebie.
Jak oni wychowali te swoje dzieci, że te sięgają po takie świństwa? Gdybym była matką i moje dziecko by się zatruło dopalaczem, to miałabym pretensje do siebie. I na pewno nie pokazałabym swojej twarzy, bo byłoby mi normalnie wstyd. To nie premier, ani żaden minister za to odpowiada. Trzeba mieć trochę oleju w głowie.
Mam nadzieję, że jak te „ofiary” dojdą do siebie, to ich też się ukarze.
/img2.papilot.pl/800w/2015/07/x-64472031.jpg)
W Polsce zawsze ścigamy nie tego, kogo trzeba. Ja rozumiem, że walka o życie to wystarczająca kara, ale jak ktoś się truje z własnej woli i naraża na koszty służbę zdrowia, to powinien zwrócić za to pieniądze. Jestem zdania, że wszyscy, którzy chorują z powodu dopalaczy, narkotyków, alkoholu i własnej głupoty, powinni płacić za swoje leczenie.
Widziałam w telewizji wypowiedź jakiegoś głupka, który połknął tego „Mocarza”. Twierdził, że gdyby wiedział, to by tego nie wziął. Naprawdę nie domyślał się, że to jakaś chemia, która może zabić? Nie współczuję mu. Ma szczęście, że z tego wyszedł, bo mógł się przecież przekręcić.
Czy ktoś myśli tak, jak ja?
Arleta
„Początkowo miało to być jednorazowe”.
