On ciągle wydzwania do byłej, widuje się z nią... Czy mam się czego obawiać? Anonim

Od 8 miesięcy spotykam się z facetem. Przede mną był z kobietą przez 1,5 roku. Rozeszli się gdyż nie kochał jej i podejrzewał ją, że spotyka się z innymi. Dodam, że znam się z nim od około 5 lat. Po pewnej awanturze rozeszli się. I on zaczął się spotykać ze mną. Ale jak się teraz okazało, to tylko mi mówił że się rozeszli, bo ona twierdzi, że spotykali się jeszcze przez dwa miesiące kiedy on już spotykał się ze mną. Ale do sedna.  Ostatnio zaczęły do mnie dochodzić informacje, że on spotyka się z nią dalej, przychodzi do niej pod blok na papieroska. Co więcej, ona swoim koleżankom mówi, że on ciągle wydzwania do niej i chce do niej wrócić, ale ona się zastanawia i chyba raczej nie chce. Jak się dowiedziałam, oczywiście zapytałam mojego faceta. On mi powiedział, że ostatni kontakt z nią miał 3 tygodnie wcześniej. Przyznał się że zdarzyło mu się czasem z nią stanąć i zapalić papierosa, pogadać. 
On ciągle wydzwania do byłej, widuje się z nią... Czy mam się czego obawiać? Anonim
31.03.2015

Od 8 miesięcy spotykam się z facetem. Przede mną był z kobietą przez 1,5 roku. Rozeszli się gdyż nie kochał jej i podejrzewał ją, że spotyka się z innymi. Dodam, że znam się z nim od około 5 lat. Po pewnej awanturze rozeszli się. I on zaczął się spotykać ze mną. Ale jak się teraz okazało, to tylko mi mówił że się rozeszli, bo ona twierdzi, że spotykali się jeszcze przez dwa miesiące kiedy on już spotykał się ze mną. Ale do sedna. 

Ostatnio zaczęły do mnie dochodzić informacje, że on spotyka się z nią dalej, przychodzi do niej pod blok na papieroska. Co więcej, ona swoim koleżankom mówi, że on ciągle wydzwania do niej i chce do niej wrócić, ale ona się zastanawia i chyba raczej nie chce. Jak się dowiedziałam, oczywiście zapytałam mojego faceta. On mi powiedział, że ostatni kontakt z nią miał 3 tygodnie wcześniej. Przyznał się że zdarzyło mu się czasem z nią stanąć i zapalić papierosa, pogadać. 

x

Do tego nie mam pretensji, bo wydaje mi się to akurat normalne. Pech chciał, że na drugi dzień przypadkiem spotkałam jego byłą i z nią sobie porozmawiałam. Powiedziała mi, że to prawda że on ciągle pisze do niej i dzwoni, woła żeby wyszła przed blok na papierosa żeby pogadać. Mówił też jej że się z kimś spotyka, ale nie powiedział z kim, opowiadał jej o nas, z jej relacji wynika, że 2 miesiące temu nawet zaproponował jej żeby może na nowo spróbowali. 

Najgorsze w tym wszystkim, że skonfrontowałam nas wszystkich, zawołała go i ona pewnie wszystko przy nim powtórzyła, z czego on nie potrafił mi się wytłumaczyć. Po całej rozmowie jego była poszła, i on zaczął dopiero mówić że to nieprawda. że to ona ciągle dzwoniła do niego i wszystko odwracał. 

x

Ale ta kobieta mi pokazała połączenia, ile razy w ciągu dnia i jak często do niej dzwonił, ilość była przerażająca. On stwierdził, że mi nie powiedział, że ma z nią kontakt, bo bym się złościła. Co więcej, on uważa że tak naprawdę nic nie zrobił złego, bo przecież mnie nie zdradził

Ja uważam, ze podstawą związku jest lojalność, a on mnie okłamał i nie chce z nim być. Ale czy mam rację?Pomóżcie.

Polecane wideo

Komentarze (31)
Ocena: 4.94 / 5
Arletta Bolesta (Ocena: 5) 16.05.2024 13:35
W świetle ew. małżeństwa kościelnego - problem podejmowany w trakcie procesu, dr Arletta Bolesta adwokat kościelny zatwierdzony, mail: [email protected]
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 02.04.2015 20:24
Nie wiem, czy to nie prowokacja, ale są dziewczyny, które mają takie dylematy... Naprawdę nie wiem, po co w ogóle interesować się takim facetem. Prawdziwie kochający mężczyzna nie doprowadzi nigdy do sytuacji, w której jego kobieta poczuje się zagrożona albo oszukana. Poza tym, najlepszy kontakt z byłymi, to kontakt neutralny. Jakaś szczególnie bliska więź nie jest dobra, ale nienawiść też nie. Za nienawiścią kryją się niedokończone sprawy, jakieś niedopalone uczucia. Zdrowo jest, jak dwoje ludzi po rozstaniu może przebywać w jednym pomieszczeniu, jak nie odwracają wzroku, kiedy się mijają na ulicy, jak złożą sobie życzenia świąteczne, albo nie uciekają, jak się okaże, że są zaproszeni na tę samą imprezę, ale już jakieś potajemne wydzwanianie jest dziwne. Z naciskiem na potajemne. Tam gdzie są kłamstwa i tajemnice, tam nie ma miłości.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 3) 02.04.2015 16:10
Cwaniaczek i bajerant. Te połączenia to czysty dowód. Rzuć go jak najszybciej.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 02.04.2015 00:29
tak się zaczyna... uciekaj poki zachowałas jeszcze honor w tej chorej sytuacji. wierze ze ci sie uda odciąć od tej znajomości bez szwanku. pamietaj - od miłości wazniejszy jest szacunek bo bez tego nie ma miłości nigdy! pozdrawiam
odpowiedz
zz (Ocena: 5) 01.04.2015 12:40
zz
zobacz odpowiedzi (2)

Polecane dla Ciebie