Razem z moim przyjacielem znamy się już od jakiegoś czasu. Ostatnio zaczęliśmy spędzać ze sobą coraz więcej czasu. On potrafił mi powiedzieć jaka to jestem fajna, flirtował ze mną i rzucał dwuznaczne teksty. Podczas naszych spotkań droczy się ze mną, przytula, a raz nawet pocałował mnie w usta na pożegnanie. To wszystko zaczęło mi mieszać w głowie no i stało się - zakochałam się w nim!
Nie wiem co robić, bo zależy mi na nim i nie chciałabym psuć naszej przyjaźni, ale nie potrafię dłużej tłumić w sobie uczuć do niego. Bardzo się boję tego, że on może nie odwzajemnić mojej miłości i faktycznie widzi we mnie tylko dobrą kumpele, z którą od czasu do czasu pozwala sobie na niewinny flirt. A co jeśli on znając prawdę nadal będzie chciał się tylko przyjaźnić? Chyba nie zniosę takiego układu.
Jak sprawić, żeby on przestał widzieć we mnie tylko koleżankę, a zobaczył kobietę? Mam zacząć traktować go jak każdego innego faceta? Nie chcę wypalać tak od razu podczas pierwszego lepszego spotkania jaka to jestem w nim wielce zakochana. Chciałabym najpierw się upewnić i zobaczyć czy mój przyjaciel traktuje mnie równie poważnie jak ja jego.
Julia