Zwolniona z pracy ZA WYGLĄD! Pracodawcy nie spodobał się jej tatuaż... (Dyskryminacja?)

Może warto było się zastanowić nad konsekwencjami, zanim zaczęła ozdabiać swoje ciało?
Zwolniona z pracy ZA WYGLĄD! Pracodawcy nie spodobał się jej tatuaż... (Dyskryminacja?)
04.10.2015

Moda na tatuaże wcale nie słabnie. Wręcz przeciwnie – tatuują się coraz młodsi, a trwały wzór na ciele to już nie tylko domena niegrzecznych chłopców. Kobiety także doceniły tę sztukę. Coraz częściej spotykamy młode dziewczyny, jak i nieco bardziej dojrzałe panie z widocznymi tatuażami. Często zazdrościmy im odwagi i nie przekonują nas obawy, że mogą spotkać nas z tego powodu nieprzyjemności. Troskę rodziców, którzy odradzają nam takiej ozdoby, tratujemy jako zwykłe czepianie się.

Jeśli najbliższe osoby nie są w stanie na nas wpłynąć, może lepszą przestrogą będą doświadczenia jednej z nas. Historia tej Brytyjki jest najlepszym dowodem na to, że za błędy młodości przyjdzie nam kiedyś zapłacić. Jeśli zastanawiasz się nad ozdobieniem swojego ciała, dokładnie to przemyśl, bo może Cię spotkać podobne rozczarowanie...

Claire Shepard starała się o wymarzoną posadę w branży handlowej. Do pewnego momentu szło jej całkiem dobrze. Przyszły pracodawca docenił jej doświadczenie, chęci i zapał. Wstępną ofertę pracy otrzymała już w czasie rozmowy telefonicznej, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło. Przez tatuaż!

widoczne tatuaże

Czy z takimi tatuażami może pracować gdziekolwiek zechce? Pracodawcy mają wątpliwości.

widoczne tatuaże

27-letnia Brytyjka jakiś czas temu wysłała CV do firmy zajmującej się handlem i logistyką. Dział kadr odpowiedział pozytywnie na jej zgłoszenie. Doceniono m.in. jej 6-letnie doświadczenie zawodowe. Claire była już managerką w kilku firmach i mogła się pochwalić pozytywnymi referencjami. Jej zatrudnienie było tylko kwestią czasu. Zwolnienie niestety także. O przykrym zajściu napisała na Facebooku.

„Dostałam dzisiaj nową pracę! Nie minęło nawet pół godziny i już mnie zwolnili...  Odbyłam rozmowę telefoniczną, w czasie której udało mi się zdobyć posadę. Poinformowano mnie, że mogę zacząć już w przyszłym tygodniu. Po chwili otrzymałam także maila z instrukcjami i zasadami panującymi w firmie. Wśród nich był dress code, czyli wytyczne dotyczące ubioru w miejscu pracy. Wyczytałam tam, że wszystkie tatuaże muszą być zasłonięte. Zupełnie tak, jakby jeszcze kogoś szokowały lub obrzydzały” - relacjonuje.

Kobieta była przekonana, że to stare instrukcje, które już nie obowiązują. Ponownie skontaktowała się z nowym pracodawcą i nie mogła uwierzyć w to, co usłyszała...

widoczne tatuaże

„Firma odpisała na moją wiadomość. Stwierdzili, że jednak nie będą mogli mnie zatrudnić, jeśli nie zakryję wzorów na ciele. Wcześniej dali mi do zrozumienia, że jestem kimś, kogo bardzo potrzebują. Docenili moje doświadczenie i chęci, ale okazało się, że byle tatuaż to wszystko unieważnia. Jestem zszokowana, że w dzisiejszych czasach nadal dyskryminuje się takie osoby, jak ja. Jestem naprawdę zniesmaczona” - kończy swój wywód.

Post autorstwa 27-latki szybko rozprzestrzenił się w Internecie i przyniósł efekt. Jej niedoszły pracodawca ponownie się z nią skontaktował i... złożył ofertę zatrudnienia. Claire docenia przyznanie się do błędu, ale mimo wszystko nie zdecydowała się na współpracę. W międzyczasie zatrudniła ją inna firma.

Myślicie, że takie przypadki zdarzają się częściej? Gdyby nie nagłośnienie sprawy, zapewne nic by się nie zmieniło...

widoczne tatuaże

Claire Shepherd czuje się ofiarą uprzedzeń i dyskryminacji.

Polecane wideo

Komentarze (18)
Ocena: 4.89 / 5
gość (Ocena: 5) 01.08.2021 21:30
90% tatuaży w moich oczach jest odrażająca. Nie utrzymuje kontaktów z osobami z tatoooo
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 06.10.2015 12:12
Nie taka twarz, nie taka "tapeta", tpisy brzydkie.. Dobra, kobita nie jest w moim guście, ale poważnie: co to ma do rzeczy? Jak czytam te komentarze to jestem pod wrażeniem jakie wysublimowane, eleganckie i subtelne kobiety takie rzeczy piszą. Patrząc po ulicach widzę panie w drogerii ktore sprzedają kosmetyki a wyglądają jakby same mogły ich poużywać, fryzjerki z tragicznymi włosami i babki w sklepach na ktore jak patrzę to mam ochotę wyśmiać. Jak tak bardzo chcemy oceniać ludzi po wyglądzie to może warto zacząć od siebie? Patrzę na lice i nie widzę kobiet zadbanych, ze świetnym stylem tylko bandę klonów w złych ciuchach i beznadziejnym makijażu. Juz widzę jakby was szef zwolnił za twarze, brzydkie paznokcie i żałosna biżuterie Wiec po co tak oceniać? Nie o to chodzi w tym problemie. Jeśli np szef nie chce żeby klientki byly zniesmaczone czyimś wyglądem to prosze bardzo. Trzymam wiele zastrzeżeń do wyglądu pan ktore mnie obsługa w rożnych firmach czy sklepach. Z czego 90% pan do zwolnieni to wy drogie panie, ktore tak chętnie komentujcie jej twarz i styl
odpowiedz
Anonim (Ocena: 3) 05.10.2015 13:20
U nas są na to paragrafy z Kodeksu pracy a i nawet konstytucji. Tyle, że... pracodawca nie przyzna się, że zwalnia za wygląd tylko doczepi się czegokolwiek, 2-minutowego spóźnienie, nieodpowiedniego tonu głosu podczas rozmowy itp.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 05.10.2015 12:38
Moja firma, moje zasady. To nie jest nagłe uprzedzenie, to jest prawo, które ktoś wprowadził już wcześniej. Tak jak restauracje mają prawo nie wpuszczać dzieci, kluby obcokrajowców, pracodawcy mogą faworyzować daną narodowość, tak jak i szef może sobie nie życzyć człowieka z tatuażami w firmie. To instytucja prywatna, nie publiczna, może robić jak chce.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 04.10.2015 20:46
Wcale się nie dziwię. Skoro w firmie obowiązuje dress code, to obowiązuje i już. Laska jest tragiczna i dziwi mnie, że już na etapie CV (o ile było wysłane CV ze zdjęciem) została zakwalifikowana dalej. Ja szczerze mówiąc nawet bym do niej nie zadzwoniła. Wygląda jak karykatura.
zobacz odpowiedzi (3)

Polecane dla Ciebie