Zarobki lekarza

Sprawdź, na jakie wynagrodzenie możesz liczyć po studiach medycznych. Czy lekarze to milionerzy?
Zarobki lekarza
Fot. Thinkstock
22.02.2016

Medycyna to wciąż jeden z najpopularniejszych kierunków studiów. Dlaczego co roku tysiące młodych ludzi decyduje się podjąć tak czasochłonne i wymagające wyzwanie? Zazwyczaj to kwestia rodzinnej tradycji, ale także przekonania, że dla lekarza nigdy nie zabraknie pracy. Ludzie zawsze będą chorować i coraz częściej leczą się w prywatnych placówkach. Ten zawód to pewna kariera i jeszcze pewniejszy zysk.

A ile w tym prawdy? O zarobkach lekarzy krąży wiele mitów. Ogólnie przyjęło się, że medycy zarabiają zazwyczaj bardzo dobrze i jeśli domagają się podwyżek, to raczej z chciwości, niż konieczności. Sami zainteresowani nie zawsze czują się docenieni, bo porównują swoje wypłaty z zarobkami w bogatszych krajach Europy.

Czas sprawdzić, jakie kwoty rzeczywiście wchodzą w grę. Oto zarobki polskich lekarzy.

 

zarobki lekarzy

fot. Thinkstock

Lekarz rodzinny – zarobki

 

Internistów i pediatrów są w Polsce tysiące. Wydaje się, że pracując w podstawowej opiece zdrowotnej nie można liczyć na godne wynagrodzenie. Przychodnie ledwo wiążą koniec z końcem, a NFZ oszczędza przede wszystkim na ludziach.

Z raportu portalu Wynagrodzenia.pl wynika jednak, że sytuacja lekarzy rodzinnych wcale nie jest najgorsza. Co czwarty z nich zarabia mniej, niż 5400 zł brutto, a równie wielu może się pochwalić wynagrodzeniem na poziomie przynajmniej 9 tys. zł. Mediana dla tej specjalności to 7 tys. zł.

 

zarobki lekarzy

fot. Thinkstock

Lekarz rezydent – zarobki

 

Rezydentura to nic innego, ale specjalizacja w danej dziedzinie. Zaliczenie jej jest niezbędne do uzyskania prawa do wykonywania zawodu. Wszyscy lekarze zaczynają karierę jako rezydenci. Ich wynagrodzenie określa rozporządzenie ministra.

Aktualnie to 3170 zł brutto w pierwszych 2 latach rezydentury i 3458 zł po tym czasie.

Istnieją jednak „priorytetowe dziedziny medycyny”, czyli specjalności wynagradzane jeszcze lepiej. W tym przypadku to 3602 zł brutto w pierwszych 2 latach rezydentury i 3890 zł po tym czasie.

 

zarobki lekarzy

fot. Thinkstock

Lekarz wojskowy – zarobki

 

Lekarze ze stopniem wojskowym, którzy pracują w placówkach podległych Ministerstwu Obrony Narodowej na początku kariery zarabiają tyle samo, co cywilni rezydenci. Od 3200 do 3900 zł brutto. Po specjalizacji różnice są już jednak dotkliwe.

Lekarz rodzinny w cywilu zarabia nawet ponad 9 tysięcy złotych brutto, a w wojsku niewiele więcej, niż na rezydenturze. W tym przypadku obowiązują stawki ustalone przez wojsko, a pensję wypłaca NFZ.

Z tego powodu lekarzy wojskowych zwyczajnie brakuje i jeśli płace nie zostaną wyrównane, sytuacja na pewno się nie poprawi.

 

zarobki lekarzy

fot. Thinkstock

Lekarz stażysta – zarobki

 

Każdy początkujący lekarz zaraz po studiach trafia na staż, który musi odbyć, aby myśleć o dalszej karierze w medycynie. Wysokość jego wynagrodzenia nie zależy od placówki, ale jest ustalona w rozporządzeniu Ministerstwa Zdrowia. Aktualnie wynosi 2007 zł brutto.

Kwota netto to maksymalnie 1600-1700 zł, ale stażysta dorabia sobie także obowiązkowymi dyżurami. W sumie nie może jednak liczyć na więcej, niż 2100-2200 zł na rękę.

zarobki lekarzy

fot. Thinkstock

Lekarz medycyny sądowej – zarobki

 

Medycy sądowi odpowiedzialni są za oględziny zwłok, orzekanie zgonu, a także obdukcję poszkodowanych. Jego wynagrodzenie zależy od ilości spraw zleconych przez wymiar sprawiedliwości. Stawka godzinowa to ok. 30 zł netto.

Zawód ten nie jest ujmowany w większości raportów dotyczących wynagrodzeń, ale przyjmuje się, że w dużym mieście, gdzie może liczyć na stałą ilość zleceń, jego zarobki wynoszą średnio 4-5 tysięcy zł brutto

 

zarobki lekarzy

fot. Thinkstock

Lekarz medycyny estetycznej – zarobki

 

Wydaje się, że to najbardziej dochodowa gałąź medycyny, ale to nie do końca prawda. Kliniki medycyny estetycznej i chirurgii plastycznej utrzymują się wyłącznie z opłat pobieranych od pacjentów, bo nie mogą liczyć na kontrakt z NFZ.

Z raportu portalu Wynagrodzenia.pl wynika, że 25 procent specjalistów w tej dziedzinie zarabia mniej, niż 5000 zł brutto, tyle samo - więcej, niż 6 tys. zł. Mediana wynosi 5200 zł.

Nadal uważasz, że studia medyczne to żyła złota?

 

Polecane wideo

Komentarze (26)
Ocena: 5 / 5
Julita (Ocena: 5) 26.12.2017 19:47
Zarobki lekarzy są bardzo zadowalające. Trzeba tylko pokonać trud szukania pracy w zawodzie zaraz po studiach. Ja na początku szukałam na własną rękę, kiedy nie przynosiło to rezultatów zgłosiłam się do firmy IRS Polan i praca znalazła się błyskawicznie.
zobacz odpowiedzi (1)
Anonim (Ocena: 5) 25.02.2016 18:13
Co za głupoty! Lekarz ze specjalizacją na etacie zarabia 3200zł, a na rezydenturze zazwyczaj koło 2500. Lekarze utrzymują się nie z pensji, lecz z 24-godzinnych dyżurów w szpitalach.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 22.02.2016 23:38
Niby tak mało zarabiają, ale ja jeszcze biednego lekarza nie widziałam..
zobacz odpowiedzi (1)
Studentka med (Ocena: 5) 22.02.2016 18:04
Media przestawiają wygórowane zarobki lekarzy, a ludzie w to wierzą... A prawda jest taka, że rezydent zarabia psie pieniądze. Lekarz po specjalizacji, który nie dorabia zarabia przeciętnie. Dopiero jeżeli dorabia w prywatnej praktyce to jego zarobki odzwierciedlają wysiłek, jaki wkłada w ten zawód.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 22.02.2016 17:09
Jeśli ktoś ma więcej zainteresowań niż tylko medycyna to zdecydowanie nie warto marnować tyle lat dla takiej pensji i ogromnej odpowiedzialności w pracy. Dzięki temu, że nie wybrałam medycyny mam lepsze zarobki i nieporównywalnie więcej czasu. Tyczy się to nie tylko pracy po studiach ale też okresu studenckiego, bo studia medyczne są bardzo czasochłonne i nie pozwalają już na nic innego, ja wybrałam coś lżejszego i dzięki temu jeszcze na studiach miałam czas rozkręcić swoją działalność z której teraz żyję a na medycynie byłoby to niemożliwe. Pół biedy jeszcze jak ktoś się tam dostanie od razu, zawsze o tym marzył i nie widzi siebie w niczym innym. Natomiast najgorsze co można zrobić to pchać się tam na siłę w kolejnych latach rekrutacji: moja koleżanka dostała się za 4 podejściem, w efekcie mając 30 lat dopiero zaczęła cokolwiek zarabiać (mniej niż w McDonaldzie), na wynajęcie pojedynczego pokoju dla siebie mogła sobie pozwolić dopiero mając trzydzieści kilka lat, wcześniej musiała mieszkać z rodzicami. Nie warto! To ma sens tylko dla kogoś kto nie widzi siebie w żadnym innym zawodzie.
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie