„Pierwszy raz poszłam do wróżki, kiedy miałam 18 lat. Potem to było różnie, nasilenie wizyt zależało od moich zawirowań życiowych. Część przepowiedni się sprawdziła, część wcale. Większość wizyt dawała mi ogromnego, pozytywnego kopa i o to mi chodziło. Jeśli chodzi o wróżby, mam jedną zasadę – w te dobre przepowiednie wierzę, a te gorsze po prostu wyrzucam z pamięci. Wróżek i ich słów nie należy traktować jak wyroczni, bo nimi nie są, a tak jak dla mnie spełniają świetną rolę terapeutyczną” – to wpis jednej z internautek na forum dyskusyjnym.
Do wróżki chodzą zarówno kobiety, jak i mężczyźni. Z badań CBOS wynika, że co siódmy Polak ma za sobą przynajmniej jedną taką wizytę, a 55 proc. ankietowanych czyta swoje horoskopy. Miliony ludzi wierzą także w zabobony. Wróżbita Maciej stał się już praktycznie celebrytą – program Ezo TV tak zmodyfikował swoją jesienna ramówkę, aby znalazło się w niej więcej jego przepowiedni. Okazuje się bowiem, że Maciej to niezwykle popularny wróżbita, który przyciąga przed telewizory tłumy widzów. I trudno się temu dziwić – badania dowiodły, że ponad 60 proc. Polaków wierzy we wróżby, a zdaniem co piątej ankietowanej osoby mają one znaczący wpływ na ich życie.
Im wróżka popularniejsza i przyjmująca w większym mieście, tym jej usługi są droższe. Sami wróżbici wolą nazywać siebie parapsychologami. W ostatnim czasie przybywa ich w zastraszającym tempie. I trudno się dziwić, skoro w sieci bez problemu znajdziemy oferty kursów wróżenia. Można się wtedy dowiedzieć, jak stawiać i interpretować karty albo jaka jest symbolika cyfr. Do prawidłowej interpretacji wróżb niezbędna jest również wiedza i doświadczenie. Wróżbita powinien być osobą o ustabilizowanym życiu osobistym, zwłaszcza psychicznym.
Szacuje się, że obecnie w Polsce może być nawet 600 tys. wróżbitów.
Ewa Podsiadły-Natorska
Jakie imię dla dziecka?
To jednak nie koniec usług oferowanych przez wróżki. Z analiz firmy Sedlak & Sedlak wynika, że wróżka może wybrać dla nas szkołę, zawód albo kierunek studiów – kosztuje to 200-250 zł. Za wybór nazwy firmy oraz daty rozpoczęcia działalności trzeba zapłacić niewiele mniej, bo ok. 220 zł. Z kolei kompleksowa numerologia dla firm to wydatek nawet do 500 zł. Wróżka może nam pomóc również w wyborze partnera życiowego; kosztuje to 200-300 zł. Natomiast za wybór szczęśliwego imienia dla dziecka wróżka inkasuje 120-150 zł.
W cenie są rytuały – wynika z badań firmy Sedlak & Sedlak. Intencyjny, z paleniem świec, może kosztować nawet 700 zł, choć średnia stawka to 400 zł. Za oczyszczenie miejsca zapłacimy 220-440 zł. Rytuał przyciągający miłość oznacza wydatek rzędu 600 zł. Poprawa zdrowia – do 300 zł. Tyle samo może nas kosztować ustabilizowanie finansów. Z kolei rytuał zamknięcia cyklu drogi życia (polega on na odcięciu się od wszystkich negatywnych wydarzeń i rozpoczęcia życia „na nowo”), który obejmuje cztery cykle, kosztuje 400 zł za jedno spotkanie.
Stolica wróżbiarstwa
Wróżka to już zatem nie powołanie, a zawód, który się opłaca. I to bardzo. Najlepsi polscy wróżbici zarabiają krocie i paradoksalnie, im mniej Polacy mają pieniędzy, tym bardziej wróżbici się bogacą. W kryzysie, gdy firmy zaczęły masowo zwalniać, a ceny w sklepach co i rusz podskakiwały, wiele osób szukało wsparcia właśnie u wróżbitów. Dzisiaj jesteśmy w stanie zapłacić naprawdę wiele, żeby usłyszeć wskazówkę, dobrą radę czy po prostu się uspokoić, gdy wróżka zapewni nas, że wszystko będzie dobrze.
Ile zatem można na tym zarobić? Ceny za usługi polskich wróżek są zróżnicowane. Najbardziej popularny sposób na poznanie przyszłości to wróżenie z kart. Można znaleźć wróżki, które za przepowiednię na podstawie rozkładu tarota wezmą 10-30 zł – donosi portal wynagrodzenia.pl. Ale niektóre wróżki za rozbudowany i zawiły rozkład kabalarski liczą sobie nawet 300 zł za godzinną sesję. Im większa renoma wróżki i większe miasto, tym ceny wyższe. Najwięcej zarabiają wróżki pracujące w województwie mazowieckim, przede wszystkim w Warszawie.
Tysiące za seans
Jeśli chcemy skontaktować się z wróżką przez internet, za godzinną konsultację przez Gadu-Gadu zapłacimy 50-80 zł. Z kolei przepowiednia przez Skype’a może wynieść nawet 160 zł. Z danych portalu wynagrodzenia.pl wynika, że jednorazowa wróżba udzielona poprzez e-maila to wydatek rzędu ok. 70 zł, chociaż bywa, że za taką poradę najbardziej znani wróżbici chcą prawie trzy razy tyle. Wciąż bardzo popularne są konsultacje telefoniczne. Wróżbiarka, która rozstawi tarota „na żywo”, zarobi na tym ok. 100 zł. Ale rekordzistki za godzinną wróżbę telefoniczną biorą nawet 300 zł. Z kolei za bardziej skomplikowane i obszerne doradztwo z astrologii niekiedy trzeba wydać do 500 zł. Wspomniany wcześniej wróżbita Maciej za godzinę konsultacji inkasuje 300 zł.
Profesjonalna wróżka może zajrzeć także do szklanej kuli – może nas to kosztować do 100 zł. Krocie zapłacimy jednak za nietypowe usługi wróżbiarskie – donosi portal wynagrodzenia.pl. Rytuały miłosne czy rzucenie klątwy to wydatek rzędu 400 zł. Za interpretację snów zapłacimy 250 zł, z kolei stworzenie tarczy ochronnej czy wróżba przy użyciu wahadełka to koszt ok. 150 zł. Najmniej, bo 50 zł trzeba dać za analizę duszy i kolejności wcieleń. Ale już na seansie spirytystycznym, w którym udział może wziąć do 10 osób, wróżka zarobi krocie – kosztuje on, bagatela, 5 tys. zł, ale stawka często ustalana jest indywidualnie.