„Szef zmusza mnie do seksu”

Kobieta znalazła się w bardzo trudnej sytuacji.
„Szef zmusza mnie do seksu”
Fot. iStock
28.02.2018

Trudno nie zgodzić się ze stwierdzeniem, że od szefa zależy atmosfera w pracy i ogólna sytuacja pracowników. Mądry szef będzie zauważał konflikty, rozwiązywał je w sposób obiektywny, a do tego starał się im w przyszłości zapobiec. Zdarzają się jednak różni szefowie. Nie wszyscy są w porządku wobec swoich podwładnych. Niektórzy dopuszczają się poważnych nadużyć.
Kinga niedawno rozpoczęła swoją pierwszą poważną pracę. Kobieta wiązała z nią dużą nadzieję, ale okazało się, że źle trafiła. Szef zachowuje się wobec niej w niedopuszczalny sposób. Ona sama chciałaby się zwolnić, ale jej sytuacja jest bardzo trudna. Gdyby to zrobiła, mogłaby popaść w poważne kłopoty. Kinga wyjaśnia wszystko dokładnie w mailu do naszej redakcji. Na koniec pyta się, jak może wybrnąć cało z tej przygody.

Przekonajcie się, co ma do powiedzenia. Historie takie jak jej wcale nie są rzadkością.

- Niedawno skończyłam studia – ropoczyna swoją opowieść Kinga. – Wcześniej pracowałam dorywczo, ale nie były to zajęcia związane z moim kierunkiem studiów. Zatrudniałam się jako niania, roznosiłam ulotki i dorabiałam jako kelnerka. Ucieszyłam się, gdy udało mi się zdobyć pracę w zawodzie. Byłam taka dumna, bo pokonałam aż kilkunastu kandydatów – zwierza się dziewczyna. – Niestety niezbyt długo nacieszyłam się tą pracą...

Kinga bezpośrednio podlega jednemu z kierowników – temu, który przeprowadzał z nią jedną z rozmów. Po kilku dniach pracy poznała szefa wszystkich szefów.

- Nie zrobił na mnie dobrego wrażenia. Pamiętam, że poznałam go podczas ogólnego zebrania. Pozwolił sobie na kilka niewybrednych żartów wobec niektórych pracownic. Po moim dziale krążyły plotki, że szef romansuje z tymi kobietami, ale generalnie wszystko było owiane tajemnicą. Ludzie gadali, jednak trudno było stwierdzieć, co jest prawdą, a co wyssaną z palca plotką.

Zobacz także:  Czy opłaca się pracować na pół etatu?

niemoralna propozycja od szefa

Fot. unsplash.com

Wkrótce Kinga miała się przekonać, że informacje są prawdziwe.

- Któregoś dnia szef wezwał mnie do swojego gabinetu. Zbliżała się godzina 17:00, zaraz miałam wychodzić. On jednak nalegał, abym coś dla niego zrobiła. Ponieważ pracowałam tam krótko, nie chciałam się narażać i zgodziłam się, chociaż dobrze wiedziałam, że to wykorzystywanie.

Wszyscy zdążyli już wyjść z pracy. Na miejscu pozostałam tylko ja i on. Było chyba po 18:00, gdy przyszedł do mnie i w sposób koleżeński zaproponował seks. W zamian obiecywał przeniesienie do innego działu na znacznie lepszych warunkach. Gdy to usłyszałam, opadła mi szczęka. Najgrzeczniej, jak potrafiłam, odmówiłam. Skłamałam, że mam chłopaka, a poza tym to jest sprzeczne z moimi zasadami. Wtedy szef zrobił się nieprzyjemny. Powiedział, że jak się z nim nie prześpię, w przeciągu miesiąca zostanę zwolniona, a on już się postara, żeby to było dobrze umotywowane. Dał mi tydzień na zastanowienie się, czy wchodzę w jego układ.

Kinga wróciła do mieszkania zapłakana. Zwierzyła się z probemu przyjaciółkom, które doradziły, aby poszła na całość. W końcu chodzi tylko o jeden raz.

- Ich słowa mnie nie przekonały. Ja jeszcze nigdy tego nie robiłam, chociaż mam 24 lata. Czekam na faceta, którego pokocham z całego serca. Nie chcę robić tego z przypadkowym gościem, nawet jeżeli jest przystojny.

Druga sprawa to brak szacunku do samej siebie. Miałabym iść do łóżka z szefem jak pierwsza lepsza dziewczyna? Za lepszą posadę?

niemoralna propozycja od szefa

Fot. unsplash.com

Jest jeszcze inna kwestia. Nikt mi nie zagwarantował, że to by się nie rozniosło i nie stałabym się obiektem plotek wśród pracowników. Poza tym on może mnie potem szantażować.

Kinga opowiada, co jest dla niej w tym wszystkim najgorsze.

Niestety w grę wchodzi zwolenienie z pracy. Moja aktualna sytuacja nie jest łatwa. Nie mam wielkich oszczędności. Właściwie na koncie posiadam dodatkowo zaledwie 1000 zł. W tej pracy też nie zarabiam kokosów, ale na pewno z czasem uzbierałaby się spora sumka. Dlatego tak się cieszyłam, że ją dostałam.

Moi rodzice nie mogą mi pomóc. Sami ledwo wiążą koniec z końcem. Przez całe studia utrzymywałam się sama. Jak już wspomniałam, w moim życiu brakuje też faceta, na którym mogłabym się oprzeć w razie nagłego wypadku. Tak więc perspektywy nie są zbyt dobre.

Gdybym została zwolniona, byłoby mi bardzo trudno znaleźć nową pracę. Nie mam żadnego doświadczenia w zawodzie, oprócz tej pracy. W razie zwolnienia wyszłoby na to, że się nie sprawdziłam. Kto mnie wtedy zatrudni?

Jak widziecie znalazłam się pomiędzy młotem a kowadłem. Niby mogłabym się sama zwolnić i szukać pracy od początku, ale jeżeli chodzi o to, czym się zajmuję, nie ma wielu ogłoszeń. Naprawdę jest trudno o pracę. Obawiam się, że musiałabym z braku perspektyw zatrudnić się w sklepie na stanowisku ekspedientki. Ta praca to dla mnie szansa. Mam okropnego pecha, że spotkało mnie coś takiego.

Zastanawiam się, czy nie nagrać szefa i nie zaszantażować go, że zgłoszę sprawę na policję. Wtedy jednak i tak musiałabym odejść z pracy przez atmosferę skandalu i plotki.

Nie mam pojęcia, co robić. Doradzicie mi?

Zobacz także: Lekarz okazał się oszustem. Zobacz, kogo nabrał...

Polecane wideo

Komentarze (27)
Ocena: 4.63 / 5
gość (Ocena: 5) 01.09.2022 16:40
mi wody z mózgu nie zrobicie
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 01.09.2022 16:18
hahaha
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 04.03.2018 18:44
idz do lekarza i powiedz co ci szef zaproponowal i to co w tym liscie napisalas i w tym czasie skladaj swoje cv gdzie sie da. na chorobowym wygrasz troche czasu :)
odpowiedz
Anna (Ocena: 1) 02.03.2018 08:09
Nie rozumiem takich wpisow na waszej stronie. Mam rozumiec, ze osoba ktora to napisala ma romans z wlascicielem portalu? I jest to publikowane? To ci dopiero checa. Nikt normalny tego by nie pisal.
odpowiedz
Ja pierdolę (Ocena: 3) 01.03.2018 15:59
Idź do niego, zagadaj, jakby to miało wyglądać, jaką masz gwarancje, ze cie przeniesie i tak dalej, nagraj to a potem wyślij wszystkim w firmie. Najlepiej jakby jeszcze raz zagroził ci zwolnieniem. A co do pracy, to z treści listu wnioskuję, że kasjerki w Lidlu zarabiają więcej od ciebie, więc zastanów się czy warto tam siedzieć, jak twój szef to jakaś gnida
odpowiedz

Polecane dla Ciebie