Mimo kryzysu na świecie, polski biznes sukcesywnie się rozwija. Wciąż przybywa firm i to może cieszyć. Również poza granicami naszego kraju są gałęzie, w których coraz więcej osób zarabia duże pieniądze. Wiele z tych przykładów pokazuje, że grunt to oryginalny pomysł. Bo zarobić można naprawdę na wszystkim. Oto przegląd szalonych pomysłów na biznes, które przyniosły ogromne zyski.
Na ten zaskakujący pomysł wpadli właściciele japońskiej firmy Hayashi Paper Corporation, którzy postanowili odpowiedzieć na zapotrzebowanie klientów oraz uatrakcyjnić swoje produkty. Zdecydowali, że będą drukować literaturę na papierze toaletowym. Co ciekawe, przedsiębiorcy zaprosili do współpracy znanego japońskiego pisarza horrorów Koji Suzuki. Na zamówienie powstało opowiadanie o duchu zamieszkującym toalety, a ponieważ historia jest krótka, jedna wizyta w toalecie wystarczy, aby ją przeczytać. Papier toaletowy z opowiadaniem wzbudził już spore zainteresowanie wśród klientów.
To pomysł na biznes-legenda. Stronę przed siedmioma laty założył Alex Tew, student z Anglii. Plan miał taki: strona podzielona na milion pikseli do wykorzystania, gdzie jeden piksel można kupić za dolara. Chętnych do kupna pikseli znalazło się mnóstwo. Strona okazała się fenomenem. Na początku 2006 roku ostatnich tysiąc pikseli zostało wystawionych w serwisie aukcyjnym eBay. Licytacja zakończyła się 11 stycznia, a zwycięzca musiał zapłacić 38,100 dolarów, co oznacza, że The Million Dollar Homepage dała jego założycielowi 1,037,100 dolarów dochodu. Żaden podobny serwis nie powtórzył sukcesu tej strony.
Takie miejsce jest już m.in. w Brazylii i Wielkiej Brytanii. Tę pierwszą założyła miłośniczka zwierząt Roberta Camara. Właściciele czworonogów mogą zamówić tutaj dania przygotowane jedynie z naturalnych składników. Restauracja oferuje także sprzedaż posiłków z dowozem do klienta (czyli pupila). Z kolei londyńska Lily’s Kitchen Diner serwuje dania dla czworonogów zupełnie to za darmo! Sęk w tym, że w ten właśnie sposób producent chce wypromować ekologiczną żywność dla psów. Jest tutaj miejsce zarówno na spałaszowanie posiłku, jak i na zabawę. Fortunę zarobił również właściciel firmy sprzedający… gogle dla psów.
Tego jeszcze nie było. W 2002 roku powstała pierwsza na świecie firma, która zajmuje się wysyłaniem listów do dzieci. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że podpisuje się pod nimi… św. Mikołaj. Za jedyne 10 dolarów można zamówić dla swojego malucha list z oryginalnego adresu North Pole, Alaska. Do tej pory „św. Mikołaj” wysłał już listy do więcej niż 315 tys. dzieci! Strona jest tak popularna, że listy trzeba zamawiać z dużym wyprzedzeniem.
Gips pokryty kolorowymi malowidłami? Właśnie na taki nietypowy pomysł wpadła Jessica Smith, która po wypadku przez kilka tygodni nosiła gips. Założyła firmę Casttoo, w której na gips nakłada się barwne tatuaże. Obecnie Jessica Smith dostarcza swoje wyroby do czołowych gabinetów ortopedycznych i szpitali. Przy okazji firma dostarcza im również stylowo zaprojektowane logo placówki. Oferta Casttoo obejmuje aż 10 kategorii, a do wyboru są m.in. płomienie, zwierzęta, kwiaty czy motywy plemienne. Firma wykonuje również wzory na specjalne zamówienie. Najtańszy tatuaż kosztuje 20 dolarów, a najdroższy – 40. Casttoo zostało nagrodzone m.in. za innowacyjność oraz za aktywny udział w programie Happy Healing.
Nie od dziś wiadomo, że reklama jest dźwignią handlu. Ale zwykła forma reklamy już się opatrzyła (chyba że jest tak szokująca). Właśnie z takiego założenia wyszli właściciele kanału telewizyjnego Extreme, którzy założyli firmę oferującą nietypowe formy reklamy. Hitem w ich ofercie jest ogłoszenie na… śniegu. Na tym jednak nie koniec. Właściciele przedsiębiorstwa wykonują również reklamy z piasku, na polach, łąkach czy z drewna. Na podobny pomysł wpadło przedsiębiorstwo Curb, które oferuje reklamy graficzne wykonane z mchu i… bakterii. Po prostu ma być ekologicznie.
Pewien pomysłowy rolnik z Niemiec przestał oddawać mleko do skupu i kupił automat, który ustawił w pobliskim miasteczku. W automacie umieścił świeże mleko w butelkach, prosto z własnej przydomowej mleczarni. Z czasem firma niemieckiego rolnika znacznie poszerzyła swoją ofertę – w automatach można kupić również dżem czy miód, a zakupów można dokonywać 24 godziny na dobę. Podobne automaty znajdują już m.in. w Cieszynie i Tarnowskich Górach.
„Czy powinieneś zapomnieć o miłości tylko dlatego, że masz HIV? Nie!” – twierdzą autorzy serwisu. Portal pozwala umówić się na randkę osobom, które są nosicielami wirusa HIV. Serwis ma już zarejestrowanych ponad 50 tys. użytkowników. Pomysłodawcy przekonują, że dzięki ich portalowi osoby z wirusem HIV mogą przestać czuć się samotne i zrozumieją, że nie są same z tym, co je spotkało. Dzięki serwisowi można szukać zarówno przyjaciela, jak i stałego partnera.
Jeśli szukasz recepty na bogactwo, najpierw zajrzyj do naszego poradnika.
Ewa Podsiadły-Natorska
Zobacz także:
Nieważne, jaka branża – grunt to wiedzieć, jak się zachować.
Czy zainwestować oszczędności życia we własny biznes (secon hand)?
Koniecznie zagłosuj w naszej sondzie.