Praca czy awans za seks nie jest niczym nowym w dzisiejszych czasach. Jednak z roku na rok rośnie liczba entuzjastek tego sposobu na zrobienie szybkiej kariery…
Serwis hotmoney.pl przytacza wyniki ankiety, z której jasno wynika, że płeć piękna ponad swój honor i moralność wyżej ceni dostatnie życie i wysokie stanowisko. Aż 34% kobiet na kierowniczych stanowiskach stwierdziło, że ich koleżanki (ach, ta solidarność jajników...) uprawiały seks z szefem. Z kolei aż 15% pań przyznaje się do intymnych kontaktów z przełożonymi, mimo że same piastują już dyrektorskie bądź wyższe stanowiska.
Kobiety wiedzą co robią, a przynajmniej wie to 37 proc. z nich. To grupa, która bez ogródek przyznaje, że seks z szefem zapewnił im awans. Jednak niektóre z ankietowanych na własnej skórze przekonały się jak szybko informacje o tak nieszablonowych zachowaniach docierają do reszty pracowników.
Według specjalistów ma to fatalny wpływ na ogólną atmosferę w zespole. Aż 61% mężczyzn i 70% kobiet traci szacunek do przełożonego, który sypia z pracownikami. Powiedzenie, że awans przez łóżko jest najszybszy, najwyraźniej zawsze będzie aktualne…
Źródło: Hanter.pl
Zobacz także:
Ile zarobisz w pierwszej pracy?
W Polsce bardziej opłaca się być kelnerką albo nianią niż magistrem filologii polskiej albo geografii. Nad Wisłą studia nie dają gwarancji życia na poziomie!
DECYZJA NALEŻY DO CIEBIE: Czy Ania powinna rzucić pracę?
Szef Ani to prawdziwy tyran. Zmusza pracowników do zostawania po godzinach, urządza im notorycznie awantury, a sam jest niesłowny i nieuchwytny. Czy rzucić taką pracę?