W życiu każdej kobiety jest kilku zakazanych mężczyzn, o których powinna zapomnieć. To partner siostry, przyjaciółki, przystojny ksiądz z pobliskiego kościoła, przyjaciel - gej. Do grupy facetów, z którymi już na starcie powinnyśmy się pożegnać, z pełną odpowiedzialnością należy dopisać szefa. Jakikolwiek flirt czy romans z przełożonym, nie wspominając już o czymś poważniejszym, można włożyć między bajki… To jednak tylko teoria, a w życiu – jak to w życiu – bywa bardzo różnie. Zdarza się, że chłopak przyjaciółki zacznie nas podrywać, a ksiądz wystąpi dla nas z zakonu. Bywa również, że przytrafi nam się romans z własnym szefem. Co wtedy?
Sytuacja jest o tyle niezręczna, że widujecie się codziennie i bez względu na to, jak świetnie bawicie się po godzinach, w pracy on w dalszym ciągu jest twoim pracodawcą, a ty jesteś zobowiązana do wykonywania jego poleceń. Absolutnie niedopuszczalne jest traktowanie szefa jak milusińskiego, młodego chłopaczka, do którego – według ciebie – możesz robić maślane oczy. Za teksty typu: „Dlaczego dziś jesteś taki spięty, wczoraj wyglądałeś na bardzo wyluzowanego…” albo „Może zrobię ci masaż, wiem, że uwielbiasz, gdy cię dotykam” możesz słono zapłacić. A przecież chodzi o to, żeby twój romans z szefem nie zaszkodził twojej karierze zawodowej. Dlatego postaraj się nie przenosić tego, co dzieje się między wami w sferze osobistej, na grunt zawodowy.
Jeżeli wasz flirt jest subtelny, wtedy siłą rzeczy oboje będziecie bardzo ostrożni. Jednak gdy sprawy zabrną dużo dalej, dobrze jest ustalić sobie pewne zasady, których między godz. 8 a 16 będziecie przestrzegać. Jeżeli wasz romans jest tajemnicą, milczenie jak grób jest twoim obowiązkiem. Inaczej możesz zaszkodzić zarówno jemu, jak i – a może przede wszystkim – samej sobie. Opowiadanie koleżankom, jaki to szef jest świetny w łóżku, może sprawić, że on sam się o tym dowie, a wtedy możesz mieć spore nieprzyjemności.
Jeśli twoim przełożonym jest bardzo przystojny facet, któremu nie potrafisz się oprzeć i widzisz, że sama nie jesteś mu obojętna, bądź bardzo ostrożna. Może być tak, że on tylko sprawdza, jak daleko jesteś w stanie się posunąć w pracy i jest ciekaw, czy nie pomieszasz pracy zawodowej ze swoją prywatnością. Pamiętaj także, że jeden czuły uśmiech twojego szefa nie musi oznaczać, że on ma na ciebie ogromną ochotę. Jednak gdy ewidentnie będziecie mieli się ku sobie, musisz zdecydować, czy chcesz brnąć w to dalej, czy czas najwyższy się wycofać. Najważniejsze, zrobić to w porę. Jeśli dasz własnemu szefowi wyraźnego kosza, on może poczuć się dotknięty do tego stopnia, że wszystko obróci się przeciwko tobie, dlatego bądź w tych sprawach bardzo delikatna.
Nikt nie powiedział, że romans z szefem nie może się zdarzyć. Zdarza się i to nierzadko. W takich sytuacjach bardzo istotne, by wasz flirt nie odbił się echem na twojej wydajności i efektach pracy. Bądź cały czas takim pracownikiem, jakim byłaś do tej pory, a szefa traktuj naturalnie – nie unikaj ani nie nachodź. Choć neutralne zachowanie może być trudne (albo nawet niemożliwe), dla swojego dobra (a nawet waszego, gdy czujesz, że między wami kroi się coś poważnego) postaraj się nie zmieniać podejścia do obowiązków, szefa i – co ważne – nie zadzieraj nosa! Jeżeli koledzy z pracy zobaczą, że poczułaś się pewniej, mogą zacząć plotkować za twoimi plecami, że podwyżkę dostałaś przez łóżko i masz u szefa fory.
Ludzie, którzy wiedzą, że ich koleżanka ma romans z szefem, nawet gdy w pracy niczego specjalnego nie dostrzegają, to i tak gdzieś tam przez myśl im przebiegnie, że nagle masz taryfę ulgową i zarabiasz dużo więcej niż oni. Musisz być przygotowana na takie spekulacje. Najważniejsze to nie dać się im zniewolić i omamić. Jeśli nie będziesz w pracy rozmawiać o twoich relacjach z szefem, twoi zawodowi znajomi w końcu odpuszczą, bo nie będą się mieli do czego przyczepić.
A co, jeśli szef cię uwodzi, podczas gdy ty nie jesteś zainteresowana? Najlepiej zacznij nosić obrączkę, choćby srebrną i choćby kupioną dla samej siebie. To znak, że jesteś zajęta. Postaraj się być miła, ale nie reaguj na jego zaczepki i nie wciągaj się w ten flirt tylko dlatego, że boisz się o własną posadę. Jeśli sprawy nie zabrną za daleko, i on, i ty wyjdziecie z tej niezręcznej sytuacji z twarzą.
Romans w pracy jest zawsze skomplikowany, a już podwójnie, gdy dotyczy ciebie i szefa. Jeżeli zapamiętasz, że praca jest pracą, a wasz romans to sfera waszej prywatności, wtedy nikomu nie grozi nic nieprzyjemnego.
Ewa Podsiadły
Zobacz także:
Związek ze starszym mężczyzną – czy to ma sens?
Dlaczego niektóre z nas na życiowych partnerów wybierają mężczyzn starszych od siebie o kilkadziesiąt lat? Jak to możliwe, że czują się dobrze w towarzystwie kogoś w wieku swoich ojców?
Na pewno byłaś w sytuacji, kiedy u twojego boku pojawił się mężczyzna… Mężczyzna, który przestał ci odpowiadać po pierwszym spotkaniu albo nie pasował ci już od początku.