Chwila przerwy
Gdy gonią terminy, rośnie liczba niewysłanych wiadomości, a szef krzyczy ze swojego gabinetu najlepszym rozwiązaniem jest… zamknięcie na chwilę oczu i popracowanie wyobraźnią, by oddalić się do miejsc, w których czujemy się miło, spokojnie i bezpiecznie. Możemy też spojrzeć w okno, zrobić sobie herbatę albo po prostu ziewnąć – to naturalna reakcja organizmu broniącego się przed skutkami napięcia. Dzięki niej do płuc dociera większa ilość tlenu i wprowadza go do krwioobiegu, odprężając mięśnie oraz uspokajając mózg.
Nie zapominaj o śniadaniu
To najważniejszy posiłek w ciągu dnia. Unikając go, narażamy się przede wszystkim na brak energii, a w konsekwencji późniejsze zmęczenie, obniżenie koncentracji czy wydajności w pracy, co na pewno nie uczyni jej mniej stresującą. Wyjście z domu bez śniadania powoduje też zwiększone wydzielanie soków żołądkowych, niebezpieczeństwo pojawienia się stanów zapalnych i rozwoju choroby wrzodowej – dolegliwości, która często bywa efektem nerwowej pracy.
Zobacz także: Jak zrobić karierę w Polsce?
Trochę ruchu
Kluczem do sukcesu w walce ze stresem jest aktywność fizyczna. Niekiedy wystarczy wykonywanie prostych ćwiczeń w przerwie śniadaniowej, np. kilka przysiadów lub pajacyków przy biurku. Po pracy warto również uprawiać jakiś sport. Bieganie, jazda na rowerze czy nawet spacer po lesie zwiększają wydzielanie endorfin, które nieprzypadkowo nazywane są „hormonami szczęścia”.
Zioła na ratunek
Gdy wracamy do domu zestresowane po całym dniu pracy, warto zaparzyć i wypić filiżankę naparu z melisy. Jej świeży i przyjemny zapach to zasługa organicznych związków chemicznych – terpenów oraz olejków eterycznych, które wykazują działanie uspakajające i poprawiające samopoczucie. Melisa jest świetnym remedium na zmęczenie, stres, stany lękowe, a nawet nastroje depresyjne. Badania wykazały także jej skuteczność w walce z bezsennością.
Właściwości uspakajające wykazują też inne popularne zioła, np. rumianek, zalecany osobom zestresowanym, skarżącym się na „skołatane nerwy”. To także bardzo dobry środek na bezsenność czy migreny.
Fot. Thinkstock
Spacer z psem
Trudno znaleźć lepszy sposób na odstresowanie po ciężkim dniu pracy albo nabranie werwy przed wyjściem do biura. Naukowcy udowodnili, że właściciele psów są bardziej odporni na stres. Wystarczy przytulić i pogłaskać zwierzę, żeby nasz organizm zwiększył produkcję oksytocyny i prolaktyny, czyli hormonów odpowiedzialnych za uczucie przyjemności.
Pies potrafi także skutecznie leczyć ze smutku czy depresji. Jak wykazali badacze z Wielkiej Brytanii, posiadacze czworonogów znacznie szybciej wracają do normalnej kondycji psychofizycznej, na przykład po utracie bliskiej osoby.
Zobacz także: 7 powodów, dla których nie warto wyjeżdżać do pracy za granicę: Lepiej zostań w Polsce!
Fot. Thinkstock
Sauna na kłopoty
Pobyt w rozgrzanym pomieszczeniu sprzyja produkcji endorfin, zwanych „hormonem szczęścia”. Pomaga usunąć skutki stresu i zrelaksować organizm, zarówno psychicznie, jak i fizycznie. Sauna skutecznie hartuje – wzmacnia odporność układu immunologicznego, który dzięki temu lepiej radzi sobie w walce z przeziębieniami. Może przynieść ulgę w bólach głowy i przy niektórych chorobach układu oddechowego.
Romans w pracy
Zdaniem ekspertów z portalu rynekpracy.pl wzajemna fascynacja dwójki pracowników powoduje, że stają się oni bardziej odporni na stres i pozytywnie nastawieni do obowiązków. Z większym entuzjazmem przychodzą do biura, nie nadużywają urlopów i zwolnień lekarskich. Zakochany pracownik chce zaimponować partnerowi, więc stara się być gwiazdą w zespole, ma wiele kreatywnych pomysłów i często wychodzi z inicjatywą.
Zobacz także: 6 najgorszych stron pracy w korporacji
Fot. Thinkstock
Relaks i joga
W uporaniu się ze stresem pomagają różne techniki relaksacyjne i medytacyjne. Po pracy warto słuchać ulubionej muzyki (powinna być w miarę spokojna) albo nagrań z dźwiękami morskich fal, odgłosów dżungli czy śpiewem ptaków.
Dobrym pomysłem jest zapisanie się na zajęcia jogi, która nie tylko poprawia kondycję fizyczną, a także psychiczną – pomaga radzić sobie ze stresem czy stanami depresyjnymi.
Nic dziwnego, że praktykuje ją wiele sławnych kobiet. „Joga pozwala mi utrzymać kręgosłup w formie, rozciąga mięśnie, a jednocześnie uspokaja. Wpływa też oczywiście na moja pracę. Kiedyś spinałam się, by zrobić coś dobrze. Teraz maksymalnie się rozluźniam. Osiągnięcie celu jest łatwiejsze, gdy jesteś spokojna i zrównoważona niż rozdygotana i spięta. Dla mnie to było wielkie odkrycie” – mówi Joanna Brodzik w magazynie „Shape”.
Fot. Thinkstock
Zdrowy sen
Skutecznym lekiem na nadmiar stresujących sytuacji jest zdrowy sen, szczególnie jedna jego faza – REM. Naukowcy odkryli, że wówczas gwałtownie spada poziom noradrenaliny oraz innych substancji i neuroprzekaźników, które odpowiadają za gromadzenie w naszym umyśle przykrych przeżyć. Dzięki temu sen staje swoistym seansem psychoterapeutycznym, a po jego zakończeniu, czyli przebudzeniu, złe wspomnienia wydają się znacznie odleglejsze, a problemy łatwiejsze do rozwiązania.
Może masaż?
Kobiety skarżące się na stresującą pracę powinny co pewien czas odwiedzać gabinet masażu, np. tajskiego. Takie zabiegi nie tylko zapewniają redukcję napięcia psychicznego, ale także usprawniają krążenia krwi i działanie systemu odpornościowego, poprawiają elastyczność mięśni, spowalniają procesy starzenia i pomagają utrzymać ładną sylwetkę.
RAF