Aż łza się w oku kręci, gdy przypomnimy sobie, że jeszcze kilka lat temu chleb kosztował złotówkę… Zaledwie w ciągu ostatnich czterech miesięcy ceny dwudziestu podstawowych produktów żywnościowych wzrosły o średnio 2,6% i niestety rosnąć będą nadal.
Winne sytuacji są zdaniem ekspertów supermarkety, które zapobiegawczo podnoszą ceny większości towarów. Nawet w dyskontach słynących z szacunku do kieszeni swoich klientów płacimy coraz więcej (obecnie o około 3%, w porównaniu z sytuacją sprzed kwartału).
Najbardziej zdrożały wędliny – aż o 10%! Przyczyną jest wzrost cen transportu oraz słaba złotówka, a także… nieuczciwość hipermarketów, które negocjują stawki z dostawcami, ale same cen nie obniżają.
Pracownicy marketów niestety nie mają najlepszych wieści. Ze względu na spadek sprzedaży, ceny w najbliższym czasie znów pójdą w górę.
Zobacz także:
Którym produktom ufają Polacy?
Produktami roku zostały te nowości, które uzyskały najwyższy wskaźnik atrakcyjności i zadowolenia w swoich kategoriach.
Problem łamania produkcyjnych standardów to nagminna praktyka. W tej jakże niesmacznej dziedzinie prym wiodą wielkie sieci, które pod swoim szyldem wypuszczają tanie marki.