Jeżeli zawsze ciekawiło cię, ile można zarobić na publikowaniu sponsorowanych zdjęć w mediach społecznościowych, za chwilę się tego dowiesz. Magazyn „Forbes” opublikował bowiem listę „top influencerów” i podał ich przyprawiające o zawrót głowy stawki. – Ranking obejmuje osoby z kategorii urody, fitness i aranżacji wnętrz, ale lista ma być publikowana co kwartał i w kolejnych edycjach pojawią się również m.in. moda, podróże i jedzenie – tłumaczy serwis o2.pl.
Tym razem magazyn wziął pod lupę 30 osób, a łączna liczba ich fanów wyniosła… 250 mln! Mając do dyspozycji taką armię followersów, można wynegocjować naprawdę gigantyczne sumy za sponsorowane posty. Przykład? 7 milionów subskrybentów na koncie to liczba, gwarantująca zarobek rzędu 300 tysięcy dolarów. I to za JEDEN filmik na YouTube.
fot. Instagram.com (https://www.instagram.com/kayla_itsines/)
Kanał z video stoi zresztą na czele jeśli chodzi o zawrotne stawki, płacone influencerom. Na Facebooku także mogą oni jednak solidnie zarobić. Dokładnie 187 tysięcy dolarów za post. Na Instagramie stawka wynosi 150 tysięcy dolarów za zdjęcie.
Mniejsi gracze, mający około 100 tysięcy obserwatorów, mogą ubiegać się nawet o 5 tysięcy dolarów za jeden wpis z product placementem. Nie zapominajmy jednak, że sposobów na spory zarobek jest więcej: poza płatnymi postami, influencerzy zarabiają także na książkach, reklamach, czy własnych kolekcjach ubrań.
fot. Instagram.com (https://www.instagram.com/jenselter/)
- Pierwsza dziesiątka w fitnessie dociera do 106 mln osób we wszystkich mediach społecznościowych. Są to: Kayla Itsines, Jen Selter, Emily Skye, Michelle Lewin, Joe Wicks, Cassey Ho, Simeon Panda, Lyzabeth Lopez, Natalie Jill i Rachel Brathen – podsumowuje serwis.
Spodziewaliście się aż tak zawrotnych sum?