Dziesięć lat temu liczbę polskich prostytutek szacowano ostrożnie na kilkanaście tysięcy płatnych kochanek. Dzisiaj może być ich kilkadziesiąt tysięcy, a nawet więcej. Choć bardzo często „najstarszy zawód świata” wiąże się ze sprzedawaniem własnego ciała pijanym, odpychającym, a nawet niedomytym mężczyznom, wciąż nie brakuje kobiet, które chcą to robić. Powód? Gigantyczne zarobki. Pracując 8 godzin dziennie w korporacji nie zarobiłyby tyle, co w czasie jednego seks-spotkania.
Zobacz także: Dzień z życia prostytutki: 10 wstrząsających zdjęć (TYLKO DLA DOROSŁYCH)
O jakich sumach mowa?
Serwis wynagrodzenia.pl w ubiegłym miesiącu opublikował artykuł, dotyczący zarobków polskich prostytutek. - Dane do raportu zostały zebrane w sierpniu z 10 635 ogłoszeń internetowych. Pod uwagę wzięto stawki prostytutek za godzinę i noc – czytamy na noizz.pl.
Okazało się, że średnie wynagrodzenia płatnych kochanek wynoszą kolejno 183 zł i 1732 zł.
Jak wygląda to w poszczególnych miastach? Wnioski są zaskakujące.
Fot. iStock
Najlepiej zarabiają oczywiście prostytutki z Warszawy. Za godzinę seks-uciech życzą sobie średnio 254 zł. Za noc – aż 2 256 zł. Wystarczy kilka takich „nocek” w miesiącu, by ich pensja była kilkakrotnie większa od zarobków pracownika korporacji.
Nie gorzej radzą sobie płatne kochanki z Lublina i Białegostoku. - Tu za godzinę prostytutki dostają odpowiednio 219 zł i 216 zł – podaje noizz.pl.
Co zaskakujące, nocne stawki są stosunkowo wysokie w takich miastach, jak Leszno czy Łomża, gdzie dziewczyny za całonocny seks naliczają odpowiednio po 2 130 zł i 2 082 zł.
Gdzie prostytutkom wiedzie się natomiast najgorzej?
Fot. iStock
- Najmniej (za godzinę – przyp. red.) dostają dziewczyny w Piotrkowie Trybunalskim – 129 zł, Olsztynie – 141 zł i Częstochowie – 143 zł. Cała noc najtańsza jest z kolei w Olsztynie – 1 249 zł, Włocławku – 1 294 zł i Chorzowie – 1 300 zł – podaje serwis.
Jak można się było domyślić, raport wykazał, że zarobki polskich prostytutek są uzależnione od ich… wieku i wagi. - Największe kwoty zgarniają najmłodsze kobiety. Te w wieku od 18 do 25 lat za godzinę inkasują średnio o 58% więcej niż ich starsze koleżanki w wieku 56 lat i więcej – czytamy na noizz.pl. - W przypadku stawek za „nockę” różnica jest jeszcze większa i wynosi 93%. Wynagrodzenia.pl zebrał też dane na temat preferencji co do wagi i wzrostu pań: im szczuplejsza i wyższa, tym więcej pieniędzy dostaje.
Wiedząc już, ile płatne kochanki zarabiają na sprzedawaniu swojego ciała, potraficie zrozumieć kobiety, które decydują się na taką pracę? Jak myślicie - czy tak ogromne sumy sprawiają, że te dziewczyny czują się dobrze we własnej skórze?