Gap year - czy warto zrobić sobie wolne na studiach?

Jeśli głowisz się i głowisz: odpocząć od nauki i zrealizować pomysł, który od dawna za tobą chodzi, czy może niczego nie zmieniać, ten artykuł jest dla Ciebie.
Gap year - czy warto zrobić sobie wolne na studiach?
Fot. Thinkstock
01.03.2016

Gap year (ang. gap – przerwa, dziura) odnosi się do okresu pomiędzy etapami życia. Niekoniecznie musi być to rok – czasem to kilka miesięcy, choć bywa, że gap year znacznie się wydłuża. Najczęściej dotyczy studiów (albo przed ich podjęciem lub po ich zakończeniu, jeszcze przed rozpoczęciem pracy). Decydujemy się na taką przerwę, gdy pojawia się ciekawa propozycja, tzw. okazja nie do odrzucenia. Albo gdy dopada nas zmęczenie, wypalenie, zniechęcenie. Zaczynamy zastanawiać się, co chcemy robić w życiu – i taka pauza wydaje się naturalnym krokiem.

Zmarnowany czas?

O gap year piszą internautki. Zdania na ten temat mają podzielone. „W tym roku niestety nie dostałam się na studia stacjonarne, a na niestacjonarne nie poszłam, gdyż szkoda było mi pieniędzy. Tak więc właśnie mam gap year… i powiem wam, że jest ciężko, smutno… i nudno. Poszłam oczywiście do pracy, gdzie tyram prawie jak sprzątaczka (ciekawe doświadczenie swoją drogą – mobilizuje do wzięcia się za naukę i osiągnięcia czegoś w życiu), robię prawo jazdy i rozglądam się za zajęciami angielskiego, bo chciałabym zdać FCE. W moim przypadku W OGÓLE nie ma opcji, żebym nie poszła na studia, już tęsknię za czasami szkolnymi, za nauką, za większą grupą znajomych, za tą młodzieńczością” – to jeden z wpisów.

Również Vivienne, która gap year ma za sobą, uważa, że… zmarnowała czas. „Dostałam się na studia, ale postanowiłam przełożyć to o rok ze względów zdrowotnych. Ze stażem mi nie wyszło, roczne policealne studium nie wypaliło z powodu braku chętnych, dostałam pracę za całe 700 zł, po czym z niej zrezygnowałam. Jedynie to pod sam koniec wzięłam się za prawo jazdy. Pod względem zawodowym nie zyskałam wcale, pod względem towarzyskim i uczuciowym nadrobiłam wiele – miałam czas dla każdego”.

I jeszcze opinia innej uczestniczki dyskusji o gap year: „Ja miałam rok przerwy, ale jako urlop dziekański, bo zmusiła mnie sytuacja finansowa. Ciężki rok, w którym pracowałam i czułam się fatalnie… Wydawało mi się, że wszyscy idą do przodu, tylko ja stoję w miejscu”.

REPORTAŻ: Rzuciłam studia

gap year

Fot. Thinkstock

One nie żałują

Po wypowiedziach internautek widać wyraźnie, że przerwa, która nie jest świadomą decyzją, a np. wynika z niepowodzeń czy trudnej sytuacji, nie daje korzyści. Co innego, gdy gap year jest zaplanowany. Jedna z opinii: „Ja miałam trzy lata przerwy, właśnie jestem na pierwszym roku, podoba mi się i mam dużo więcej zapału i energii do nauki. Przez ten czas pracowałam, bo po LO nie chciałam iść na studia, potem jednak zdanie zmieniłam poprawiałam maturę raz, potem drugi, ciągle nowe przedmioty. Także jestem zadowolona, z pracy zrezygnowałam i poświęcam czas życiu studenckiemu”.

Magda wzięła urlop dziekański, bo między drugim a trzecim rokiem pracowała w Anglii i zaproponowano jej, żeby została jeszcze na kilka miesięcy. „Skończyłam pracę na wiosnę i ostatnich kilka miesięcy poświęciłam na podróże. Zwiedziłam niemal całe południe Europy. Było znakomicie i nie żałuję. Wróciłam na studia, które dokończyłam bez problemu – a wspomnień nikt mi nie zabierze”.

gap year

Fot. Thinkstock

Pytania, na które musisz sobie odpowiedzieć:

- Jakie są moje intencje?

- Jak zamierzam spożytkować zyskany czas?

- Ile czasu potrzebuję i dlaczego dokładnie tyle?

- Jak wyobrażam sobie typowy dzień podczas gap year?

- Jakie mam cele i w jaki sposób zamierzam je zrealizować?

- Czy po przerwie będę miała siły, chęci i zapał, by kontynuować naukę?

- Czy stać mnie na to, aby zrobić sobie wolne?

Gdy poznasz odpowiedzi na powyższe pytania, będziesz mogła podjąć właściwą decyzję. Chodzi o to, aby przerwę od studiów rozsądnie zaplanować. Przykładowo: jeśli czujesz się wypalona i chcesz zrobić sobie przerwę w nauce, żeby zastanowić się, czy wybrałaś dobry kierunek i co dalej, dobrze przemyśl sprawę – gap year nie jest rozwiązaniem wszystkich problemów.

gap year

Fot. Thinkstock

Czy warto zrobić sobie wolne?

Gap year może być dobrą decyzją, jeśli masz konkretny plan, co chcesz robić w wolnym czasie. Kilkumiesięczna przerwa może pomóc ci m.in. zdobyć nowe umiejętności albo rozwinąć te, które już masz; zdobyć doświadczenie zawodowe; spełnić marzenie (np. o zagranicznym wyjeździe); wziąć udział w ważnym przedsięwzięciu, na które zabrakłoby ci czasu. Dobrze spożytkowana przerwa w nauce może sprawić, że na studia wrócisz bogatsza o ważne doświadczenie i pewniejsza siebie.

Zanim podejmiesz decyzję, dobrze się zastanów, po co właściwie jest ci potrzebny gap year. Jeśli masz plan, co chcesz wtedy robić (albo jeszcze lepiej – złożono ci konkretną propozycję), jest to jakiś argument: plan nie może jednak być zbyt ogólny, żeby nie okazało się, że roztrwonisz wolny czas.

Ile naprawdę kosztują studia?

gap year

Fot. Thinkstock

Żeby nie stracić czasu, musisz widzieć, co będziesz wtedy robić. Warto pamiętać, że przerwa w życiorysie, której nie będziesz umiała racjonalnie wytłumaczyć, może zniechęcać potencjalnych pracodawców. Ale jeśli np. koleżanka proponuje ci wspólny zagraniczny wyjazd (turystyczny albo do pracy) i czujesz, że okazja może się już nie powtórzyć, masz konkret, który warto rozważyć.

Zwróć szczególną uwagę na pytanie, czy stać cię na gap year: jeśli marzysz o zagranicznych podróżach, musisz mieć na to pieniądze. Przygotuj kosztorys, zaplanuj wydatki (pamiętając, że zazwyczaj wydajemy więcej, niż mamy w planach), weź pod uwagę swoje oszczędności i możliwości finansowe.

Z badań stowarzyszenia American Gap Association wynika, że ok. 90 proc. studentów, którzy zrobili sobie przerwę, zamierza wrócić na uniwersytet w ciągu roku.

Jak osiągnąć niezależność finansową zanim skończysz studia?

RAF

Polecane wideo

Komentarze (10)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 07.11.2016 15:59
Ja sama zrobiłam sobie Gap Year tuż po maturze i jestem jak najbardziej zadowolona. Wyjechałam jako Au Pair do Anglii, gdzie udało mi się podszkolić język, nauczyć się czegoś nowego, poznać nowych ludzi i kulturę. Dzięki temu miałam więcej czasu do namysłu, co robić dalej, na jakie studia się wybrać. :) Au pair to program wymiany kulturowej, szczególnie popularny wśród młodzieży w Europie i Stanach Zjednoczonych. Możesz zdecydować się na taki wyjazd do USA, Anglii, Francji, gdziekolwiek..spełnienie marzeń, prawda ? Zamieszkasz u zagranicznej rodziny, będziesz dostawał darmowe wyżywienie, internet, możliwość uczęszczania na kursy i tygodniowe kieszonkowe, a w zamian..zaopiekujesz się ich dziećmi kilka godzin dziennie. Praca nietrudna, a spokojnie możesz podszkolić swój język, poznać nową kulturę i obyczaje. Być może to świetny pomysł na nowy start w nowym miejscu ? Firma Prowork funkcjonuje w polskiej branży już piętnaście lat ! Dzięki tej agencji możesz bez obaw wyjechać jako au pair. Konsultantki z chęcią pomogą znaleźć Ci nową rodzinę, a w razie potrzeb nie pozostaniesz sam. Zaciekawiony ? Odwiedź ich stronę internetową, dowiesz się więcej i może przekonasz się do wyjazdu ? :)
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 01.03.2016 22:58
Ja zrobiłam sobie gap year, bo nie dostałam się na stomatologię, a bardzo zależało mi na tym kierunku, więc zostałam rok w domu i głównie uczyłam się do poprawy matury. Nie żałuję, bo udało mi się, do tego u mnie na roku mało kto dostał się za pierwszym podejściem. Oczywiście sporo osób przez ten rok studiowało coś innego dla samego studiowania, ale dla mnie byłaby to strata czasu, wolałam na spokojnie skupić się na maturze, dopiero przy drugim podejściu rejestrowałam się na awaryjny kierunek.
odpowiedz
anonim (Ocena: 5) 01.03.2016 11:12
Ja zrobiłam sobie gap year między liceum a studiami i nie żałuje. W ciągu tego roku przemyślałam dokładnie na jaki kierunek studiów mam iść, pracowałam na swoje utrzymanie, poznałam sporo ludzi, więc nie uważam tego roku za zmarnowanego. Plus ta praca dała mi kopa, żeby w życiu coś osiągnąć a nie robić za 1500. Zresztą znam wiele osób np. z mojego kierunku którzy mieli "wymuszone" gap year, bo poszli dla samego studiowania i rzucali po semestrze albo roku.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 01.03.2016 11:04
Z perspektywy czasu wiem, że sama bym sobie zrobiła gap year i żałuję, że tego nie zrobiłam. Dzisiaj wiem, że zbyt pochopnie wybrałam kierunek studiów. Dziś bym go raczej już nie wybrała. Nie dostałam się tam gdzie chciałam, więc wybrałam kierunek ,,rezerwowy", tzn. taki, gdzie się zarejestrowałam na wszelki wypadek, gdyby coś innego nie wypaliło. I choć początkowo chciałam to studiować, potem stwierdziłam, że to nie jest do końca to czego chciałam. Gdybym zrobiła sobie gap year poszłabym do jakiejś pracy, ewentualnie na staż. Zastanowiłabym się co chcę serio robić. Dlatego nie polecam nikomu iść na studia tylko po to, aby pójść.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 01.03.2016 10:53
Jeśli nie wiesz co dalej robić to zdecydowanie polecam, nie warto zapisywać się na studia dla samego studiowania, ja tak zrobiłam i zmarnowałam tylko czas, pieniądze i dużo nerwów, kiedy zrobiłam sobie przerwę i wyjechałam do innego kraju , nabrałam dystansu i miałam czas żeby nad wszystkim się na spokojne zastanowić, wszystko stało się jasne, czego tak naprawdę chcę i czym chcę się zajmować, wróciłam i zdałam na wymarzony kierunek! Polecam rok przerwy jeśli nie jest się pewnym własnej drogi zawodowo-życiowej!
odpowiedz

Polecane dla Ciebie