Fałszywe "PROMOCJE" w serwisach zakupów grupowych - można strasznie przepłacić!

Oferty kuszą, ale mogą być nieuczciwe!
Fałszywe "PROMOCJE" w serwisach zakupów grupowych - można strasznie przepłacić!
12.10.2011

Oferty Citeam, MyDeal, Gruopona czy Grupera cieszą się w Polsce coraz większym zainteresowaniem. Nic w tym dziwnego – wśród licznych propozycji tych serwisów rzeczywiście możemy trafić na prawdziwe cenowe okazje. Czy jednak zawsze opłaca nam się z nich korzystać? Okazuje się, że niekoniecznie.

Redaktorzy portalu wp.pl postanowili sprawdzić kilka wybranych ofert z serwisów tego pokroju. Na pierwszy ogień poszły wycieczki i pobyty w hotelach. - W serwisie Fezi.pl pojawiła się oferta pobytu w czterogwiazdkowym hotelu Villa w czeskiej Pradze. "Złote, niezwykłe miasto, gdzie przeszłość przeplata się z teraźniejszością - 2 noce dla 2 osób ze śniadaniami (…) za jedyne 592 zł!". Jak większość tego typu ogłoszeń, jego treść jest dopracowana pod względem marketingowym. Jednak cena wcale nie jest tak atrakcyjna. Za identyczny pobyt zarezerwowany przez serwis Booking.com zapłacimy 516,53 zł. Czyli zamiast oszczędzić 49 proc. - jak sugeruje serwis, przepłacamy 13 procent – tłumaczy Jan Kaliński.

Podobnie było w przypadku „promocji” na inne produkty, np. na zegarek LED oferowany przez Gruper.pl za jedyne 25 zł (bez przesyłki). Serwis zapewniał, że przedmiot normalnie kosztuje 90 zł, więc dzięki ich ofercie możemy zaoszczędzić aż 72 proc. Tymczasem okazało się, że na aukcjach internetowych taki zegarek (nowy!) można kupić już za niecałe 12 zł!

- Zanim zdecydujemy się na zakup po "superpromocyjnej" cenie, sprawdźmy, czy obniżka o 50 czy 70 proc. nie oznacza produktu droższego o 10-20 proc. niż oferty najtańszych sklepów czy aukcji internetowych – alarmuje Kaliński.

Maja Zielińska

Zobacz także:

6 błędów pierwszej pracy

Marzenie o karierze i pochwałach od szefa w pierwszej pracy mogą zakończyć się poważną wpadką. Sprawdź, czego nie powinnaś robić.

Studentko, zobacz ile możesz zarobić!

Pracodawcy z całej Polski mają dla studentów mnóstwo ofert pracy. Jakie stawki proponują?

Polecane wideo

Komentarze (19)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 01.05.2012 13:30
Wystarczy popatrzeć na kolejną podpuchę - tablet MID74C za jedyne 499 zł (niby zamiast 990 zł) na citeam. Ten sam tablet można kupić w sklepie internetowym PIXMANIA za 406 zł z VAT-em. Ciekaw jestem jaki jest cel tych niby-promocji?
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 01.05.2012 13:26
Tutaj wpisz treść komentarza do Fałszywe "PROMOCJE" w serwisach zakupów grupowych - można strasznie przepłacić!...
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 14.10.2011 17:46
Z grupera wykupiliśmy pobyt na Słowacji za 400 zł na 5 dni w 3* hotelu w Popradzie przy Aqua City. Miał być internet, śniadania, zniżka do Aqua.. wszystko cacy tylko, że nie napisali, że możemy pojechać wyłącznie w dwóch terminach, internet jest-owszem, ale 2 metry od recepcji, a hotel zatrzymał się w czasach socjalizmu. W pokojach wszystko jak 30 lat temu... pierwszego dnia przeżyliśmy "lekki" szok. A opłata klimatyczna na koniec okazała się wyższa niż było to napisane (a wyjeżdżaliśmy dzień wcześniej). Nigdy więcej wakacji z takich ofert.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 12.10.2011 21:29
Ja raz byłam na sushi z grupona i naprawdę było świetne! Restauracja traktowała to chyba bardziej jako długofalową promocję (ludziom się spodoba i wrócą) niż sposób na jednorazowe złapanie większej ilości klientów - nie było żadnej fuszerki i robienia wszystkiego "na odwal się" tylko dlatego że płaciliśmy o połowę mniej. Kilka dni temu natomiast zobaczyłam ofertę wycieczki do Tajlandii za niecałe 1800zł. Tak mnie to zaskoczyło, że aż zaczęłam czytać regulamin i dopiero w ostatnim punkcie dopisali "Samolot z Warszawy już od 3500zł" :D Wiadomo, że jak się coś kupuje to trzeba przeczytać wszystko, zwłaszcza jak jest podejrzanie tanio, ale wydaje mi się, że takie przedstawianie sprawy (wielkimi, kolorowymi literami 1800zł a malutkimi o tym samolocie) pomimo, że było całkowicie uczciwe mogło zmylić kilka osób,
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 12.10.2011 20:37
moja mama kupiła dwa razy taką ofertę. pierwsza była na mikrodermabrazję połączoną z masażem, parafiną na dłonie, fryzjerem i do wyboru manicure albo pedicure. było miło tylko trzeba było przypomnieć o parafinie i wszystko tak trochę na szybko. drugim razem miała wizualizację kolorystyczną. dużo nowego jej nie powiedzieli a kosmetyki, które polecili były tylko z MACa i do tego dopisali jak kontakt konkretnego człowieka więc była to czysta reklama
odpowiedz

Polecane dla Ciebie