Oferty Citeam, MyDeal, Gruopona czy Grupera cieszą się w Polsce coraz większym zainteresowaniem. Nic w tym dziwnego – wśród licznych propozycji tych serwisów rzeczywiście możemy trafić na prawdziwe cenowe okazje. Czy jednak zawsze opłaca nam się z nich korzystać? Okazuje się, że niekoniecznie.
Redaktorzy portalu wp.pl postanowili sprawdzić kilka wybranych ofert z serwisów tego pokroju. Na pierwszy ogień poszły wycieczki i pobyty w hotelach. - W serwisie Fezi.pl pojawiła się oferta pobytu w czterogwiazdkowym hotelu Villa w czeskiej Pradze. "Złote, niezwykłe miasto, gdzie przeszłość przeplata się z teraźniejszością - 2 noce dla 2 osób ze śniadaniami (…) za jedyne 592 zł!". Jak większość tego typu ogłoszeń, jego treść jest dopracowana pod względem marketingowym. Jednak cena wcale nie jest tak atrakcyjna. Za identyczny pobyt zarezerwowany przez serwis Booking.com zapłacimy 516,53 zł. Czyli zamiast oszczędzić 49 proc. - jak sugeruje serwis, przepłacamy 13 procent – tłumaczy Jan Kaliński.
Podobnie było w przypadku „promocji” na inne produkty, np. na zegarek LED oferowany przez Gruper.pl za jedyne 25 zł (bez przesyłki). Serwis zapewniał, że przedmiot normalnie kosztuje 90 zł, więc dzięki ich ofercie możemy zaoszczędzić aż 72 proc. Tymczasem okazało się, że na aukcjach internetowych taki zegarek (nowy!) można kupić już za niecałe 12 zł!
- Zanim zdecydujemy się na zakup po "superpromocyjnej" cenie, sprawdźmy, czy obniżka o 50 czy 70 proc. nie oznacza produktu droższego o 10-20 proc. niż oferty najtańszych sklepów czy aukcji internetowych – alarmuje Kaliński.
Maja Zielińska
Zobacz także:
Marzenie o karierze i pochwałach od szefa w pierwszej pracy mogą zakończyć się poważną wpadką. Sprawdź, czego nie powinnaś robić.
Studentko, zobacz ile możesz zarobić!
Pracodawcy z całej Polski mają dla studentów mnóstwo ofert pracy. Jakie stawki proponują?