Jeśli od dłuższego czasu nie możesz znaleźć pracy, być może:
Jak wykazało badanie przeprowadzone przez TNS Polska na zlecenie serwisu pracuj.pl, blisko 75 proc. aktywnych zawodowo Polaków nie ma aktualnego życiorysu. A jeśli przygotowuje już cv, to zazwyczaj z kiepskim efektem, bo dokument nie odpowiada na potrzeby potencjalnego pracodawcy.
Do niepożądanych wpadek, które zdarzają się notorycznie, należą błędy językowe: ortograficzne i interpunkcyjne, słownictwo czy nieprofesjonalne zdjęcia, na przykład z wakacji. Niewskazanym jest również dostarczanie zbyt obszernego cv (jego objętość nie powinna przekraczać dwóch stron). Warto skupić się tylko na poprzednich miejscach zatrudnienia oraz wykształceniu i ukończonych szkoleniach najważniejszych dla stanowiska, na które się aplikuje.
Wysyłając dokument, sprawdźmy, w jakim pliku jest zapisany. Najlepszym jest PDF, który zadba o to, aby wszystkie elementy CV zostały na swoim miejscu i w trakcie wysyłania lub otwierania nie zmieniły położenia.
Na spotkanie z potencjalnym pracodawcą często przychodzimy kiepsko przygotowani, zapominając o wcześniejszym zdobyciu informacji ma temat firmy, do której aplikujemy czy branży, w której działa. Przed rozmową warto dowiedzieć się czegoś na ten temat, ale również poćwiczyć mimikę twarzy, postawę, ton głosu, kontakt wzrokowy z rozmówcą, uważne słuchanie czy gestykulację. Pomocne okazuje się też zapoznanie z dostępnymi w internecie pytaniami, które najczęściej padają z ust rekruterów.
Pamiętaj, masz tylko jedną szansę na zrobienie dobrego, pierwszego wrażenia – tę zasadę warto pamiętać, szykując strój na rozmowę kwalifikacyjną. Tutaj obowiązuje klasyka. Nie należy zakładać ubrań za małych, zbyt dużych, starych czy rozciągniętych. Źle widziane są również krzykliwe kolory. Strój ma być przede wszystkim elegancki. Szczególnie, jeśli staramy się o pracę w dużej korporacji. Co innego, jeżeli wybieramy się na rozmowę do firmy zatrudniającej przedstawicieli wolnych zawodów. W mediach czy agencjach reklamowych kreatywność jest cechą pożądaną.
Ostrożnie dobierajmy dodatki i biżuterię. Plastikowe kolczyki i grube, złote łańcuchy lepiej zostawić w domu. Elegancko wyglądają jedynie drobne, nie rzucające się w oczy ozdoby. Buty obowiązkowo powinny być na obcasie. Latem mogą być z odkrytym dużym palcem (tzw. peep toe). Nie zapomnijmy o torebce. Dobrze by było, gdyby zmieściły się w niej dokumenty formatu A4 – CV, portfolio lub inne materiały pożądane przez pracodawcę.
Zobacz także: Angielskie zwroty, które mogą przydać się na rozmowie kwalifikacyjnej
Fot. Thinkstock
Co piąty wśród badanych przez TNS Polska uważa, że przyczyną niepowodzenia w szukaniu pracy jest brak odpowiednich kwalifikacji bądź doświadczenia. Trudno się z tym nie zgodzić. Osoby bez wyuczonego zawodu bądź z niskim wykształceniem ogólnym mają znacznie mniejsze szanse na zatrudnienie w porównaniu z konkurentami posiadającymi nie tylko dyplom wyższej uczelni, ale także dodatkowe kwalifikacje potwierdzone certyfikatami z ukończonych kursów czy szkoleń.
Pracodawcy cenią kandydatów wykazujących się zaangażowaniem i aktywnością od najmłodszych lat, dlatego na dobrą posadę większe szanse mają kobiety, które już w czasach szkolnych udzielały się społecznie, służąc pomocą innym jako wolontariuszki czy nawet organizując charytatywny koncert dla chorej koleżanki.
Powiedzmy sobie szczerze, by znaleźć dobre zajęcia nie wystarczy tylko rozsyłanie mailowo swojego cv. „Wskazana jest kombinacja różnych aktywności, jak np. rozmowy ze znajomymi, umawianie się na spotkania z rekruterami, agencjami zatrudnienia, śledzenie branżowych forów dyskusyjnych, na których może pojawić się wzmianka o ofercie lub też o tworzeniu nowego oddziału danej firmy, do którego prowadzone będzie rekrutacja” – tłumaczy Hanna Więcewicz z ManpowerGroup.
„Warto też wychodzić z inicjatywą i samemu wykonywać pierwszy ruch, np. poprzez wysłanie maila z zapytaniem do pracodawcy, nawet, jeśli obecnie nie znaleźliśmy informacji o prowadzonej przez niego rekrutacji na interesujące nas stanowisko” – dodaje ekspertka.
Fot. Thinkstock
Dla wielu osób może to być zaskoczeniem, ale coraz powszechniejszą praktyką wśród rekruterów jest sprawdzanie internetowej aktywności kandydata do pracy. Wszelkie kompromitujące zdjęcia, niepochlebne opinie czy kontrowersyjne wypowiedzi na forach mogą nas zdyskredytować, ponieważ firmy, zwłaszcza duże korporacje, bardzo dbają o wizerunek i upewniają się, czy zatrudniona osoba na co dzień żyje zgodnie z ogólnie przyjętymi zasadami.
„Najczęściej mówimy tu o zasadach dotyczących kultury wypowiedzi, kultury osobistej i poszanowania prawa równości bez względu na pochodzenie, płeć czy wiek” – mówi agencji informacyjnej Newseria Paweł Wierzbicki, dyrektor Michael Page, firmy specjalizującej się w prowadzeniu rekrutacji na stanowiska kierownicze. „Jeżeli zachowanie czy postawa jakiejś osoby w mediach społecznościowych budzi wiele wątpliwości, to nie angażujemy jej do dalszych etapów rekrutacyjnych” – dodaje.
RAF