Z sakramentami w Kościele katolickim jest tak, jak z polską edukacją czy służbą zdrowia. Teoretycznie bezpłatne, ale jak przychodzi co do czego, trzeba głęboko sięgnąć do kieszeni. Na nic upomnienia ze strony samego papieża, który przypomina duchownym, że ich posługa ma służyć ludziom, a nie łatwemu zarobkowi. Wciąż trzeba płacić. I to nie słynne „co łaska” - w niektórych parafiach funkcjonują nieoficjalne lub publicznie dostępne cenniki.
Ile kosztuje chrzest? Ile kosztuje ślub? Ile kosztuje pogrzeb? - internauci nie bez powodu szukają tego typu informacji. Warto wiedzieć, jakie są obowiązujące stawki, by nie wyjść z kancelarii parafialnej z kwitkiem. Dzięki serwisowi colaska.pl, który gromadzi cenniki obowiązujące w różnych częściach kraju wiemy już na pewno, że tanio nie będzie. Choć zdarzają się oczywiście pozytywne wyjątki, gdzie przyjmowana jest symboliczna ofiara.
Gdzie księża liczą sobie najwięcej? Gdzie sakramenty są najtańsze? Sprawdź!
fot. Thinkstock
W rankingu zamieszczonym na stronie colaska.pl ujęto dane z kilkudziesięciu polskich parafii. Okazuje się, że sakrament małżeństwa to zazwyczaj spora inwestycja, ale bywają kościoły, gdzie młoda para może bardzo zaoszczędzić.
Najniższa odnotowana cena to 50 zł – parafia Pelagów-Trablice (woj. mazowieckie). Najwyższa – 2000 zł w Legionowie. Zazwyczaj jednak to koszt przynajmniej 500 zł, w większości ok. 1000 zł.
fot. Thinkstock
Także w przypadku tego sakramentu mamy do czynienia ze sporym rozrzutem cenowym. W jednej parafii wystarczy wpłata kilkudziesięciu złotych, w innej duchowni życzą sobie kilkaset. I wcale nie chodzi o największe miasta.
Najtaniej zorganizować chrzest w Różance (woj. dolnośląskie) – to koszt zaledwie 20 zł. Zdecydowanie najwięcej liczy sobie parafia w Pacanowie, gdzie średnia cena za ten sakrament to nawet 500 zł.
fot. Thinkstock
Czasami potrzebujemy dokumentu wystawionego przez kancelarię parafialną. Może to być zaświadczenie o bierzmowaniu (niezbędne do ślubu) lub o wierze i praktykowaniu (dla przyszłych rodziców chrzestnych). Za to też wypada zapłacić.
We wsi Osobnica (woj. podkarpackie) odnotowano stawkę wynoszącą... 2 zł za dokument. W jednej z parafii w Białej Podlaskiej duchowni życzą sobie za taką usługę 100 razy więcej, bo nawet 200 zł.
fot. Thinkstock
Czasami wierni proszą o odprawienie nabożeństwa w jakiejś intencji – wyzdrowienia, błogosławieństwa na nowej drodze życia, pozytywnego zdania egzaminu itp. Za to też wypadałoby zapłacić. Ile?
Za mszę w konkretnej intencji najmniej liczy sobie parafia w Piławie Dolnej (woj. dolnośląskie) – zaledwie 10 zł. W Krzywinie (woj. wielkopolskie) to już większa inwestycja – aż 300 zł!
fot. Thinkstock
To przykre, ale ostatnia droga okazuje się największym wydatkiem dla rodziny. Maksymalna stawka wielokrotnie przewyższa nawet ślub. Okazuje się, że śmierć przynosi parafiom największe zyski.
W Lubaczowie (woj. podkarpackie) to wydatek zaledwie 50 zł, ale już w miejscowości Kup (woj. opolskie) – 6000 zł! W większości polskich kościołów to przynajmniej 1000 zł.
fot. Thinkstock
Najniższa odnotowana stawka to 5 zł we wsi Rzyki (woj. małopolskie). Z kolei w Łęgu Starościńskim w kancelarii parafialnej trzeba zostawić nawet 200 zł za jedną mszę.