„Daily Telegraph” przeprowadził ankietę, z której wynika, iż 78% kobiet uważa, że to co założą do pracy odgywa kluczową rolę w ich życiu zawodowym. Natomiast ponad połowa twierdzi, że strój pomógł im w osiągnięciu kariery.
Dlaczego tak się dzieje? Otóż zdaniem pracownic odpowiednio dobrany strój wzbudza respekt i poszanowanie wśród szefów. Dzięki niemu ma się także świadomość swojego miejsca w firmie.
Jak pokazują wyniki badań, 48% kobiet walczyło o tytuł najlepiej ubranego pracownika. Tego typu sytuacje najczęściej zdarzają się w dużych korporacjach marketinkowych, agencjach reklamowych, mediach, branży sprzedaży dfetalicznej, wśród sekretarek oraz przedstawicieli handlowych.
Szokujący jest fakt, iż co czwarta ankietowana przyznała, że mogłaby założyć prowokacyjną kreację do pracy tylko po to, aby zdobyć awans w firmie lub dostać podwyżkę.
Wyniki potwierdza pani Iwona, pracująca od 7 lat w firmie z branży alkoholowej, która postanowiła zmienić swój image i po 2 latach dostała upragniony awans:
- Lubiłam moją pracę i byłam ambitna. Chciałam awansować, zależało mi na wyższej pensji, ale też miałam plan na rozwój firmy. Mówiłam o tym co warto zmienić, udoskonalić w naszym dziale. Ale miałam wrażenie, że moje słowa trafiają w próżnię.
W pewnym momencie zaczęłam ubierać się w garsonki. Wcześniej chodziłam w dżinsach i swetrach, garnitury ubierałam tylko na spotkania z klientem. Od kiedy zmieniłam strój mam wrażenie, że zaczęłam być postrzegana jako profesjonalista. Koledzy i szef jakby bardziej zaczęli mnie słuchać, rozmawiać ze mną, wcześniej tylko mnie zbywali. Wkrótce awansowałam. Oczywiście nie zawdzięczam tego wyłącznie garsonkom, ale myślę, że zmiana stroju była istotna.
Kinga Walczak
Seks z przełożonym - przepis na szybki awans
Dzisiejsza ścieżka kariery nie prowadzi przez edukację, umiejętności czy doświadczenie, ale przez łóżko szefa.
Poznaj reguły walki o kolejne szczeble awansu zawodowego!