Naukowcy postanowili przyjrzeć się zarówno pracy wróżbitów, jak i oczekiwaniom oraz reakcjom ich klientów. Jak to możliwe, że wróżki czy tarocistki od wieków wiedzą niemal wszystko o nas i o naszych bliskich? Okazuje się, że odpowiedź na to pytanie kryje w sobie statystyka…
Frazesy najpewniejszą wróżbą dla każdego
Czas spojrzeć prawdzie w oczy – przepowiednie, wróżby i horoskopy to łatwy kawałek chleba. W tej branży od wieków nic się nie zmienia. Odgadywanie ludzkich dziejów to nic innego jak ukryta precyzja pytań, na które odpowiadamy wróżce. Kolejny chwyt to uniwersalne, ubarwione niejasnymi frazesami wizje, które można dopasować do każdego klienta. Któż z nas nie miał bowiem „wypadku w dzieciństwie, związanego z wodą i ogniem”, kto w dzisiejszych czasach nie posiada problemów zdrowotnych łączonych z bólem kręgosłupa czy wzrokiem i komu w pracy nie zdarza się „być rozkojarzonym”?
Sekret zimnego odczytu…
To tylko klika spośród całego morza haseł gwarantujących zadowolenie klienta, oczarowanego precyzją samego wróżbity. Niestety ich „prawdziwość” to nic innego jak stosowanie metody zwanej „zimnym odczytem” (ang. cold reading). To technika opowiadania o kimś tak, by przekonać go do tego, iż wiemy o nim o wiele więcej niż w rzeczywistości. Jedną z podobnych technik jest znany z dziedziny psychologii – efekt Barnuma. Skąd nazwa? Phineas Taylor Barnum był największym impresario cyrkowym XIX wieku. Choć utrzymywał się z zadziwiania ludzi niewyjaśnionymi zjawiskami, sam starał się walczyć z ludzką niewiedzą w tym zakresie. Jedną z jego strategii była misja wytłumaczenia ludziom, skąd bierze się trafność przepowiedni recytowanych przez jasnowidzów.
Eksperyment na prawdziwość wróżb
Nazwisko słynnego cyrkowca stało się terminem naukowym za sprawą psychologa – Bertrama R. Forera, który chcąc sprawdzić pogląd Barnuma na wróżby, w 1948 roku przeprowadził jedno z najważniejszych doświadczeń w tej dziedzinie. Grupa studentów została poproszona o wypełnienie testu mającego zbadać ich osobowości. Jako rezultat testu, badani otrzymali swoje charakterystyki – ich zadaniem było dokonanie oceny zgodności rzeczywistości z wynikiem testu. Żaden ze studentów nie wiedział jednak, że otrzymał taki sam zlepek ogólnych frazesów, spisanych przez Forera z przypadkowo dobranych horoskopów. Badana grupa oceniła trafność opisów „swoich” osobowości na 4,26 na 5-stopniowej skali! W ten sposób powstał elementarz, z którego korzysta dziś każdy początkujący wróżbita. Kto nie uwierzy bowiem wróżbicie, który powie o nas chociażby: „Miałeś wątpliwości dotyczące twojego temperamentu lub zainteresowań seksualnych” lub „Masz potrzebę, by ludzie cię lubili i podziwiali, jednak jesteś krytyczny wobec siebie”?
Co powie twój spersonalizowany opis?
Kolejną niezawodną techniką, ułatwiającą wróżbitom sprzedanie swojego opisu, jest personalizacja. Im więcej zauważysz symptomów, które będą dowodem na to, iż dana wróżba została stworzona wyłącznie dla ciebie, tym szybciej w nią uwierzysz. Do takiego wniosku doszli psycholodzy: C.R. Snyder i Randee Jae Shenkel, którzy przeprowadzili kolejny ciekawy eksperyment. Tym razem studentów podzielono na trzy grupy. Każdy z badanych otrzymał kopertę z opisem jego osobowości. Trafność ich ocen, potwierdzających prawdziwość opisów, zależała od tego, jak bardzo wierzyli w to, że opis mógł zostać stworzony tylko i wyłącznie dla nich. I tak studenci, którzy nie podali żadnych personalnych danych, ocenili trafność opisu na 3,24 pkt (w skali 0–5). Ci, którzy określili miesiąc i rok swojego urodzenia, przyznali opisowi około 3,76 pkt, a badani, którzy uprzednio wskazali szczegółową datę swojego urodzenia twierdzili, że opis jest prawdziwy w 4,38 pkt. Nie trzeba chyba wspominać o tym, że każdy student otrzymał ten sam tekst!
Jasnowidz, czy warto mu uwierzyć?
Jaki z tego wniosek? Uwielbiamy czuć się wyjątkowi. Dodatkowo, tak bardzo zależy nam na opinii na nasz temat, że ulegamy wszystkim najprostszym socjotechnikom: głębokie spojrzenia w oczy, tajemnicze pauzy, poważne miny. Wszystko tylko po to, byśmy uwierzyli w to, czego nie potrafimy zrozumieć. Jeśli dodatkowo dany jasnowidz przypomina czarodzieja z bajki – stajemy się bezbronni. Szklana kula, talizmany, dziwny strój i czytanie z ręki potrafią przekonać nas w większym stopniu, niż najbardziej skomplikowany test psychologiczny. Bo z reguły jesteśmy przekonani, że nasza psychika i zawiłe losy, które zmieniały ją przez lata, to zagadka, której nie jest w stanie rozwikłać żaden psycholog. Tu z pomocą może przyjść tylko „magia”.
Oliwka Mostowska
PSYCHOZABAWA: Kim jesteś - maksymalistką czy satysfakcjonistką?
Rozwiąż nasz test i dowiedz się, czy umiesz cieszyć się życiem. Nauczyć się czerpać radość z każdej chwili!
W drodze do kariery nie liczy się tylko wysokie IQ. Sprawdź, co jeszcze jest niezbędne do bycia szczęśliwym!