Badania przeprowadzone wśród Brytyjczyków są zaskakujące! Czworo na dziesięć osób boi się otwierać parasolkę w domu, tyle samo dotyka drewna by odpędzić pecha, a co trzecia nie przechodzi pod drabiną. Do tego prawie połowa uważa, że po zbiciu lustra czeka je siedem lat nieszczęścia!
To tylko odrobina z przesądów, które dręczą codziennie dorosłych wyspiarzy. Jedna na trzy osoby regularnie krzyżuje palce na szczęście (w Polsce byłoby to trzymanie kciuków), jedna na dziesięć nie wchodzi na schody, gdy ktoś już na nich jest, a jedna na dwadzieścia, po wysypaniu soli na ziemię, sypie trochę przez lewę ramię, na odczarowanie...
Wśród popularnych zabobonów znajdują się jeszcze: życzenia do spadającej gwiazdy (16 %), szczęście ze znalezienia czterolistnej koniczynki (32%), ze znalezienia grosika (28%), a 25 procent nie postawi butów na stole.
A Wy, drogie Papilotki, jakie talizmany szczęścia nosicie ze sobą? Jakich przesądów przestrzegacie, a jakie Was śmieszą? Czekamy na Wasze wypowiedzi!
Majka Kostrzewa