Wiara w magiczne działanie cyfr wciąż trwa. Ostatnio opanowała nawet małżeńską sypialnię. Teraz już nie tylko planujemy szczęśliwą datę naszego ślubu, lecz także odpowiedni termin urodzenia potomka.
Niezwykłe ożywienie zapanowało więc wśród par planujących poczęcia dziecka, gdy okazało się, że taka "niezwykła data" wystąpi jeszcze w tym roku. Wielu przyszłych rodziców chciałoby więc skorzystać z tej okazji i urodzić swoje dziecko 11 listopada 2011 roku. Magia aż sześciu jedynek w tej dacie działa niesamowicie na wyobraźnię. Ludzie wierzą, że dzieci urodzone tego dnia będą miały zapewnione szczęście i powodzenie na całe życie.
Jednak by termin porodu wypadł dokładnie 11 listopada, ważne jest ustalenie odpowiedniej daty poczęcia. Specjaliści są więc zasypywani prośbami o radę. Jamie Grifo, jeden z czołowych ekspertów w dziedzinie płodności w USA określił datę 18 lutego jako dzień, w którym musi dojść do zapłodnienia. Lekarz postawił jednak warunek – kobieta musi mieć regularny 28-dniowy cykl miesiączkowy.
Przesądni rodzice muszą więc dobrze się postarać. "Szczęśliwe daty" zdarzają się w naszym kalendarzu niezwykle rzadko. Jednak czy warto wierzyć w takie przesądy?
Karina Hefner
Wierzymy, że tylko im możemy powierzyć swoje najskrytsze tajemnice...
Sprawdź, co sanepid odkrył w polskich pizzeriach i barach.