Dress code, czyli ubieranie się do pracy według ściśle określonych norm, to ostatnio bardzo modny trend, szczególnie w dużych przedsiębiorstwach i korporacjach. Etykieta służbowej mody to pewna nowość na polskim rynku, ale widać, że zagości u nas na stałe. W regulaminach wielu firm umieszczono już nawet specjalny punkt dotyczący ubioru.
Zgodnie z zasadami dress code'u, należy wybierać proste, sprawdzone fasony. Nie ma tu miejsca na seksowne dekolty, przezroczyste tkaniny czy niebezpieczne długości mini. Każda wytworna elegantka powinna również unikać zbyt strojnej biżuterii i sandałków na cieniutkich paseczkach. Zamiast tego, warto postawić na klasyczną elegancję – jeśli buty, to tylko pantofle z zakrytą piętą i palcami; jeśli spódnica, to tylko o bezpiecznej długości za kolano; jeśli sweter, to kaszmirowy kardigan. Lepiej nie eksperymentować z ekstrawaganckimi trendami i, co ważne, sztucznymi, nieoddychającymi tkaninami. Ubrania powinny być wykonane z dobrych gatunkowo, naturalnych materiałów, najlepiej, odpornych na gniecenie. Nie ma nic gorszego niż niewyprasowana koszula albo spodnie wyglądające, jakby właśnie zostały wyciągnięte z pralki.
Jeśli chodzi o kolory, idealnie sprawdzają się beże, granaty, brązy i zawsze stylowa czerń. Absolutnie nie powinno się ryzykować ostentacyjnych, rzucających się w oczy barw i dużych, geometrycznych wzorów. W pracy należy wyglądać schludnie i profesjonalnie, a na pewno nie pomoże w tym sukienka w wielkie, różowe romby albo rajstopy w ażurowe kwiaty. Należy także pamiętać, że bardzo ważnym elementem garderoby są biżuteria i fryzura. Źle dobrane potrafią zburzyć nawet elegancję kostiumu Chanel i szykowność szpilek Christiana Louboutina. Warto również zadbać o dłonie oraz delikatny makijaż. Zupełnie nie na miejscu będą mocno podkreślone oczy, tona pudru brązującego na policzkach czy litry lakieru do włosów. Zamiast tego, dużo rozsądniej będzie zaufać lekkiemu, naturalnemu make-upowi i tradycyjnej, prostej fryzurze.
Jednak latem, gdy wszędzie panuje luźniejsza atmosfera, a słupki rtęci osiągają nieprzyzwoicie wysokie temperatury, nawet surowy świat mody biurowej idzie na małe ustępstwa, pozwalając na odrobinę szaleństwa. Ciężkie pantofle można więc bez wyrzutów sumienia zamienić na zabudowane sandały na platformie, tweedowe garnitury na przewiewne, lniane komplety, a klasyczne rajstopy na… pończochy w spreju (o których piszemy w osobnym artykule).
Poniżej prezentujemy ciekawe propozycje na upalne dni spędzane w biurze. Mamy nadzieję, że pomogą wam przetrwać lato w mieście i skrócą nerwowe wyczekiwanie wakacji!
Jeśli chciałabyś otrzymać poradę od naszych stylistek, napisz na adres: moda(at)papilot.pl lub redakcja(at)papilot.pl.
Agata Stefanowicz i Weronika Woronowska
Zobacz także:
Z czym nosić krótki kombinezon?
Modne, wiosenne zestawy z jednym z najgorętszych trendów sezonu w roli głównej!
Zobacz, jak dobrać sukienkę do masywnej figury XL i ukryć nadprogramowe fałdki!