Ostatnio pisaliśmy, że w tym sezonie do łask wracają supermodne w latach 60. rozkloszowane spódnice, które z uwielbieniem nosiła Brigitte Bardot. To dobra wiadomość dla wszystkich chcących ukryć mankamenty swojej sylwetki kobiet. Rozkloszowane spódnice mają bowiem fason sprzyjający praktycznie każdej figurze. Zamaskują zbyt wąskie albo zbyt szerokie biodra czy za masywne uda oraz dodadzą sylwetce lekkości i gracji. Dzisiaj podpowiadamy, jak je nosić oraz z czym łączyć. W zależności od okazji, nastroju i wieku!
Szczególnie przypadła nam do gustu jedna ze spódniczek z kolekcji H&M, do wyboru w czarnym lub niebieskim kolorze. My stawiamy na zawsze modną czerń, ale młodym, odważnym dziewczynom, niebojącym się stylistycznych wyzwań, polecamy wersję w odcieniu ciemnego błękitu. Poniżej przedstawiamy trzy całkowicie różne kompozycje, z tą właśnie spódniczką w roli głównej.
Pierwszy zestaw to coś dla amatorek rock and rolla – jest wygodnie, na luzie i trochę drapieżnie. Nonszalancja w stylu Amy Winehouse idzie tu w parze ze skórzaną ramoneską, cętkowanymi balerinami i portretowym podkoszulkiem. Całości dopełnią: mała, czarna torebka na długim pasku oraz komplet bransoletek. Jeśli czujesz, że nie będziesz się dobrze prezentować w butach na płaskim obcasie, postaw na ciemne sandały na szerokim słupku.
Kolejna stylizacja jest słodsza niż sama wata cukrowa. Wszystko za sprawą kaszmirowego, pudrowo-różowego kardiganu (z efektowną kokardą na wysokości dekoltu) oraz wdzięcznych, pastelowych platform. Całość nieco tonuje beżowo-szara torebka - kuferek oraz szeroka, kremowa bransoletka. Efekt? Doskonała kompozycja na długo oczekiwaną randkę, eleganckie garden party albo wiosenny spacer po parku.
Ostatnia propozycja wydaje się bardzo zachowawcza, ale pod tą klasyczną prostotą ukrywa się tona seksapilu. Dzięki białej bluzce z wytwornie wykończonym dekoltem, rozkloszowana spódnica zyskuje sporo elegancji i wspaniale komponuje się z czarnymi dodatkami z lakierowanej skóry. Na wierzch warto zarzucić przylegającą do ciała pasiastą marynarkę, która ładnie podkreśli wcięcie w talii. Całość wypada niezwykle stylowo i bez obaw można zaryzykować stwierdzenie, że sprawdzi się w każdym wieku oraz w każdej, nawet bardzo wymagającej sytuacji. Idąc na ważne służbowe spotkanie, lekkie sandałki zamień na kryjące czółenka i... już jesteś gotowa!
Zobacz też:
Z czym nosić kwieciste sukienki?
Weronika Woronowska