„Kochane Papilotki, pomocy!
Wiem, że nie jest to żaden bardzo poważny problem, ale myślę, że pomoże także innym koleżankom.
Mam masywne łydki, co jest dla mnie problemem dość wstydliwym. Wydaje mi się, że aby moje nogi były proporcjonalne, muszę mieć masywniejsze uda, bo inaczej moje nogi wyglądają jak zwykłe badyle, bez żadnej granicy kolan. Wstydzę się nosić rybaczki, właśnie z tego powodu.
Wiem, że jest to sprawa genów i ciężko będzie mi je "uformować".
Jakie ubrania pomogą mi je optycznie wyszczuplić, lub wydłużyć? Jakich ciuchów powinnam unikać?
Dziękuję za każdą pomoc i pozdrawiam cieplutko w zimne dni :)”.
Odpowiedź stylistki: „Masywne łydki można łatwo wyszczuplić, ale trzeba się stosować do kilku żelaznych zasad. Po pierwsze, musisz dobrać odpowiedni fason spodni. Zapomnij o rurkach – tragicznie podkreślają wszystkie defekty figury. Powinnaś również unikać rybaczek, cygaretek o długości 7/8, szortów, bermudów i legginsów. Zaufaj klasycznym, sprawdzonym modelom, z długimi, rozszerzanymi nogawkami i zaprasowaniem w kant.
Jeśli masz chude uda i kształtną pupę, możesz nosić dzwony – podkreślą walory wyższych partii nóg i skutecznie zamaskują pełne łydki. W przeciwnym wypadku, wybieraj szerokie, miękko układające się spodnie w męskim stylu.
Jeśli chodzi o spódnice, zdecydowanie wystrzegaj się tych dopasowanych, leżących blisko ciała. Najlepiej sprawdzą się modele w kształcie litery A – im szersze, tym lepsze. Oprócz tego, nie rozstawaj się z butami na wysokim obcasie. Wybieraj długie kozaki na platformach i głęboko wycięte pantofle na półsłupku lub koturnie. Twoim największym wrogiem są buty na cienkiej szpilce i z paskiem wokół kostki – ekstremalnie pogrubiają i skracają nogi”.
Poniżej prezentujemy rzeczy, które optycznie wysmuklą i wydłużą Twoje łydki.