Najdziwniejsze słodycze świata

Takoyaki

Za tą nazwą kryje się jeden z najpopularniejszych przysmaków Japończyków – kulki przygotowywane z ciasta i ośmiornicy oraz rozmaitych dodatków, np. zielonej cebulki lub marynowanego czerwonego imbiru. „Najlepszym narzędziem służącym do wydania córki za mąż jest talerz takoyaki” – mawiają mieszkańcy Kraju Kwitnącej Wiśni.

O ich zamiłowaniu do tej potrawy świadczy fakt, że w Japonii sprzedawane są cukierki o smaku… ciasta z ośmiornicą. Jednak dla przybyszy z Europy często okazuje się to zbyt ekstremalnym doznaniem smakowym.

Youkan

Japonia słynie z wielu przysmaków, które dla mieszkańca Polski wydają się co najmniej dziwne. Jednym z nich jest mocno skondensowana galaretka wytwarzana z agaru (substancja żelująca pozyskiwana z krasnorostów, glonów wydobywanych u japońskich wybrzeży), cukru oraz przede wszystkim pasty z czerwonej (a niekiedy także białej) fasoli, co wpływa na kolor produktu.

Niekiedy youkan bywa zielony (to efekt dodania sproszkowanej zielonej herbaty). Może też zawierać siekane jadalne kasztany, owoce hebanowca, całe ziarna fasoli azuki, figi lub bataty.

Galaretka jest zwykle sprzedawana w formie bloku, a serwowana w plastrach.

Słonina z czekoladą

Nasi wschodni sąsiedzi – Białorusini, Ukraińcy czy Rosjanie, zajadają się tłustymi płatami w każdej możliwej postaci: solonej, wędzonej czy duszonej. Na deser chętnie jedzą słoninę w czekoladzie, podawaną na patyku i przypominającą trochę ptasie mleczko.

Oto najmodniejszy drink tego sezonu. Wszyscy chcą go spróbować!

Podobno smakuje nawet nie najgorzej, pod warunkiem, że specjał jest spożywany mocno schłodzony. „Z każdą chwilą, gdy słonina ogrzewała się, a czekolada rozpuszczała, coraz trudniej było ją przełykać” – opisuje autorka bloga „Kuchenny bałagan”, która na ten deser trafiła wędrując po Lwowie.

Może nam się to wydawać szokujące, ale warto pamiętać, że także nasi przodkowie zajadali się słoniną. Na wsiach w „tłusty czwartek” nawet pączki wypiekano z mąki chlebowej i nadziewano boczkiem lub słoniną.

0

porady kulinarne

Mistrzowskie kanapki. Oszalejesz na ich punkcie!

Lukrecja

Czarne żelki o dość specyficznym, słodko-słonym smaku, w Polsce nie zyskały zbyt wielu sympatyków, ale są bardzo popularne w Stanach Zjednoczonych, Skandynawii i krajach Europy Zachodniej.

Ich nazwa pochodzi od rośliny nalężącej do tej samej rodziny co fasola lub soja. Podziemna łodyga lukrecji już w starożytności uchodziła za silny afrodyzjak, który znacząco zwiększa wigor seksualny. Od końca XVIII wieku zaczęto ją jednak kojarzyć przede wszystkim ze słodyczami. To zasługa angielskiego aptekarza, George’a Dunhilla, który do ekstraktu z korzenia lukrecji dodał cukier i kilka innych tajemniczych składników. Tak powstały słynne żelki.

Lokum

Woda różana, która powstaje w wyniku destylacji płatków róży, wykazuje nie tylko walory zapachowe, ale także właściwości lecznicze – działa uspokajająco i antydepresyjnie, znakomicie pielęgnuje skórę, a także uznaje się ją za skuteczny afrodyzjak.

Kojarzymy ją zwykle z kosmetykami, ale na Bliskim Wschodzie i Bałkanach jest także wykorzystywana do wytwarzania słodkiego przysmaku. Lokum to twarda galaretka z wody różanej, cukru, skrobi pszennej lub mąki ziemniaczanej, wzbogacana rozmaitymi dodatkami: orzechami (włoskimi, laskowymi albo pistacjowymi), migdałami, rodzynkami oraz owocami, np. cytryną i pomarańczą.

Lokum, zwany też rachatłukum, jest zwykle podawany w postaci kostek oprószonych cukrem pudrem.

Akutaq

W diecie mieszkańców arktycznych terenów Grenlandii, Kanady, Alaski i Syberii dominuje mięso i tłuszcze. Eskimosi nawet lody przygotowują na bazie sadła karibu, niedźwiedzia polarnego, łosia, foki lub wiewiórki. Do stopionego tłuszczu są dodawane borówki i jagody, a później całość mrozi się. Zgodnie z tradycją przed jedzeniem kawałeczek akutaq trzeba wrzucić do ogniska – na szczęście.

Wbrew pozorom potrawa jest podobno bardzo smaczna. Może być zarówno przekąską, jak i deserem.

Jak ludzie z różnych stron świata jedzą Nutellę?

RAF