W czasie epidemii warto dodatkowo wzmocnić swój organizm. Ten pyszny napar stosuję zawsze, kiedy gorzej się poczuję albo jestem przeziębiona. Korzenny smak i zapach od razu stawiają mnie na nogi. Po takim gorącym shocie tabletka okazuje się zwykle niepotrzebna. Ma w sobie wszystko, co niezbędne do regeneracji, a do tego obłędnie smakuje. Dlatego właśnie potocznie nazywam go "napojem bogów".
Zobacz również: Zdrowa dieta w czasach kwarantanny. Jak ją zaplanować?
Taką witaminową bombę przygotowuję zazwyczaj w szklance o pojemności 0,4. Do środka wkładam herbatę lipową i malinową, obojętnie czy w saszetkach czy sypaną w zaparzaczu, i zalewam wodą o odpowiedniej temperaturze. Lipa ma właściwości napotne i zawiera śluzy, które łagodzą kaszel, ból gardła, a nawet anginę czy zapalenie oskrzeli. Jeżeli nie masz akurat herbaty z lipy, może to być inne korzystne dla organizmu zioło jak np. rumianek. Następnie dodaję składniki. Jakich dodatków będziesz potrzebować?
Najpopularniejszy składnik rozgrzewający, który ma właściwości odkażające i stosowany jest w terapii migreny. Świetnie zwalcza objawy przeziębienia i grypy. Korzeń imbiru łagodzi też stany zapalne dróg oddechowych. Możesz pokroić go w plasterki lub zetrzeć na tarce o małych oczkach.
Ta cudowna przyprawa działa antybakteryjnie, przeciwzapalnie oraz rozkurczająco. To również złoty środek dla naszej urody, bowiem zawiera cały wachlarz witamin z grupy B oraz szereg związków mineralnych. Sprawia, że skóra wygląda zdrowo i młodo. Wiele gwiazd o poranku pije czysty napar z kurkumy na bazie gorącej wody, co wspomaga metabolizm. Do naparu dosyp łyżeczkę.
Cynamon możesz dodać w formie lasek lub proszku. Ja lubię, gdy brązowe laski pływają sobie w środku żółto-czerwonego naparu, ale nie zawsze mam je pod ręką. Ta przyprawa ma mnóstwo cennych witamin i właściwości leczniczych. Pomoże w czasie przeziębienia i dolegliwości żołądkowych.
Od lat nie używam już cukru, tylko miodu. To prawdziwa bomba nie tylko dla zdrowia, ale i urody. Staraj się wybierać miód od lokalnych pszczelarzy, ponieważ ten na sklepowych półkach najczęściej jest wymieszany z cukrem. Mój tata ma własną pasiekę, więc mój słoik jest ze sprawdzonego źródła. Najzdrowszy jest ten z nawłoci, który korzystnie wpływa na nerki i układ moczowy. Miód dodawaj na samym końcu, ponieważ w zbyt wysokiej temperaturze może stracić swoje cenne właściwości.
Cytryna nazywana jest żartobliwie płynnym rutinoscorbinem i jest to prawda. Zawiera w sobie mnóstwo witaminy C, która wspomaga odporność. Wkrop sok z cytryny na końcu, gdy herbata już odpowiednio długo się zaparzy.
Maliny zawierają sporo witamin i minerałów, z magnezem, wapniem i żelazem na czele. Oprócz herbaty malinowej, możesz zwieńczyć napar mrożonymi malinami lub sokiem z owoców, ale takim prawdziwym!
Zobacz również: 7 rzeczy, które warto jeść w czasie epidemii koronawirusa
Przygotowanie mojego "napoju bogów" jest proste jak zaparzenie herbaty, jednak należy pamiętać o właściwej kolejności i temperaturze.
Zobacz również: Rozgrzewająca zupa na odporność według diety 5 przemian. Przepis naszej redaktorki
Na zdrowie!
To jest oczywiście moja propozycja, którą dowolnie możecie edytować po swojemu. Smacznego :)