Wszyscy lubimy pączki i to nie tylko od święta. Słodka i bardzo kaloryczna przekąska z nadzieniem to dla wielu z nas ulubiona przekąska. Okazuje się jednak, że znajduje zastosowanie nie tylko w świecie kulinarnym. Równie dobrze sprawdza się w łóżku - już kilka lat temu amerykański „Cosmopolitan” zachwalał seks oralny z wykorzystaniem słodkiej bułeczki.
Choć brzmi to absurdalne, pomysł padł na wyjątkowo podatny grunt. Znalazło się wiele kobiet, które postanowiły wcielić go w życie. Zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych, gdzie popularne są donuty, czyli pączki z otworem w środku. Charakterystyczna dziurka i męskie przyrodzenie podejrzanie dziwnie do siebie pasują…
Próbują nie tylko Amerykanki. Na podobny eksperyment zdecydowała się też Klaudia, która z okazji Tłustego Czwartku postanowiła ujawnić kulisy tej zabawy. Czy poleca?
Zobacz również: Nowy test na długość penisa: Facet bierze rolkę po papierze toaletowym i... (aż trudno w to uwierzyć)
fot. Unsplash
Niedawno na amerykańskim portalu przeczytałam artykuł o dziwnych zabawach seksualnych. Wśród nich był seks oralny z wykorzystaniem pączka. Podobno wymyśliła to redakcja „Cosmopolitan”. Pewnie dla zabawy, ale ludzie to podchwycili. Krąży wiele legend na ten temat, a że ja jestem odważną dziewczyną, to postanowiłam spróbować. I przekonać się na własnej skórze.
Chciałam wykazać się patriotyzmem i użyć tradycyjnego polskiego pączka z nadzieniem. Ten pomysł nie okazał się najlepszy. Po pierwsze - gdzie umieścić przyrodzenie chłopaka? A po drugie - czy nadzienie nie podrażni jego męskości? Postawiłam ostatecznie na donuta z dziurką. Z samym lukrem i bez posypki, żeby nie uszkodzić jego interesu.
Znacznie trudniejszym zadaniem było namówienie go na ten eksperyment. A raczej ujawnienie, że coś takiego chodzi mi po głowie.
Zobacz również: To robią polskie nastolatki, żeby nie zajść w ciążę. Lekarze w szoku
fot. Thinkstock
Na początku oczywiście parsknął śmiechem, ale później skojarzył fakty i był zachwycony. Nie zwracał uwagi na pączka. Liczyło się to, że zrobię mu dobrze ustami. Dla takiej przyjemności jest w stanie znieść wszystko - nawet gdybym donuta zastąpiła golonką albo flakami. Przy pierwszej okazji wcieliłam swój plan w życie. Efekty i wrażenia opiszę w kilku punktach.
1. Dziurka w donucie nie jest wystarczająco szeroka, żeby zmieścić tam męski interes. Ale sam pączek jest dość elastyczny, więc można go tam wcisnąć bez rozerwania ciastka.
2. Lepiej unikać posypki, bo ta zadziałałaby na penisa niczym gruboziarnisty peeling. Akurat ten organ złuszczania specjalnie nie potrzebuje.
3. Nie powinno być za dużo lukru, bo ten może zatkać ujście cewki moczowej, poplamić pościel albo przykleić nam się do włosów.
4. Pocieranie przyrodzenia pączkiem nie jest raczej możliwe. Ciasto nie jest aż tak wytrzymałe i prędzej czy później się rozleci. Wsadź go i pozostaw u nasady męskiego interesu.
Zobacz również: Męskie zdanie: szczere odpowiedzi na twoje najważniejsze pytania o seks oralny
fot. Unsplash
5. Zabawa nie różni się specjalnie od tradycyjnego seksu oralnego. Z tą różnicą, że donut trochę go uciska, co zwiększa frajdę. Poza tym, partnerka od czasu do czasu sięga niżej, żeby skubnąć kawałek ciastka.
6. Po wszystkim możecie razem go zjeść, co zbliża. Jeszcze lepszym rozwiązaniem (z męskiej perspektywy) będzie ejakulacja na pączka, którego później w całości pochłonie partnerka.
7. Wstydzę się otwarcie powiedzieć, jak to się skończyło w naszym przypadku, ale zdradzę, że z dodatkową polewą donut wcale nie jest taki zły.
Wniosek? Jest śmiesznie, przyjemnie, sympatycznie i zawsze to jakaś odskocznia od rzeczywistości. Polecam spróbować, a najlepiej w Tłusty Czwartek. Przy okazji spalisz trochę kalorii.
Klaudia