SOS

Seks na pierwszej randce - norma czy przesada?

Randki to trudny temat. Często umawiamy się z kimś i nasze libido paruje uszami, nie wytrzymujemy napięcia. Ale kiedy się hamujemy, to tylko po to, by on sobie nie pomyślał, że jesteśmy latawicami...
Seks na pierwszej randce - norma czy przesada?
27.12.2008

Iść czy nie iść z facetem do łóżka na pierwszej randce? Jeśli zrobimy to za szybko, pomyśli o nas..., jeśli za późno, puści nas kantem, bo po co mu taka cnotliwa.

Seksuolodzy twierdzą, że kobieta, która decyduje się na seks na pierwszym spotkaniu, to zagubiona, niepewna siebie i samotna istota. Często, umawiając się z facetem, kierujemy się potrzebą bliskości, przytulenia lub po prostu seksualnego zaspokojenia – ale wtedy, po co iść na randkę? Można umówić się na sam niezobowiązujący seks.

Myślałyśmy, że jakieś 90 procent mężczyzn chce iść do łóżka na pierwszej randce. Przeliczyłyśmy się, zaledwie 5 procent deklaruje taką chęć.

Mężczyzna, mimo że może zaczekać z seksem, jest w stanie zgodzić się na niego po pierwszym spotkaniu – ulega aż 40 procent. Jeśli facet czuje się przemęczony i zestresowany, może to mieć wpływ na to, czy zaciągnie nas do łóżka za pierwszym razem czy nie.

Przekonanie, które powtarzamy i przekazujemy sobie od pokoleń – szybki seks, jeszcze szybszy koniec - chyba traci na swojej wartości. Nie jest to wcale warunek. Około 1,4 procent par, które zaliczyły namiętne zbliżenie cielesne na pierwszej randce, stanęło przed ołtarzem. To dwie pary na sto. Niby mało, ale jednak!

A jeśli nie od razu, to kiedy? Z badań wynika, że facet chce uprawiać seks po dziewiątej randce. Niby chcemy, aby mężczyźni nas szanowali, ale gdy zwlekają zbyt długo, zastanawiamy się, czy nas pragną, czy ich podniecamy?! To błędne myślenie - mężczyźni chcą nas lepiej poznać, są bardzo wyczuleni na stereotypy, które krążą na ich temat - że każdy z nich to gorący lowelas, który chce zaliczyć jak najwięcej kobiet.

Według badań popularnej marki prezerwatyw, co czwarty mieszkaniec naszego globu, do pierwszego seksu czeka miesiąc. W tym czasie, faceci są w stanie określić, co czują i czy rzeczywiście to namiętność, a nie zwykłe zabijanie czasu.

Jak wynika z badań, ludzie chcą się kochać z osobami dla nich wyjątkowymi, nie z przypadkowym „przechodniem". A gdy już odczekają swoje, wiedzą, że to jest bardziej kochanie się niż seks.

Polecane wideo

Komentarze (173)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 29.12.2011 11:20
A ja nie wiem co robic??:( znam sie z chłopakiem ponad rok, fakt ze nie na zywo ale ostatnio zaczelismy mocno lgnąc do siebie, on chce przyjechac i nie bardzo chce sie przyznac ze traktuje mnie juz jakbym byla jego dziewczyną, jest zazdrosny czesto nawet i o glupote..potrafi mi zrobic jazde..., pisal tez juz o roznych planach ze mna, ale ostatnio jest troche napieta atmosfera, mam wrazenie ze tez nagle nabral dystansu, choc to on zaczynal spór. Ma przyjechac w koncu i bedzie to nasze 1 spotkanie we dwoje u mnie, co gorsza jak mu ostatnio pisalam ze mimo wszystko wolałabym spedzic tylko milo i fajnie czas bez sexu to zaczal sie zastanawiac czy wogole przyjechac, bo umawialismy sie wczesniej tez i na to wlasnie, a ja nie chce zeby to sie skonczylo, zeby stracil zainteresowanie mimo ze on twierdzi inaczej mowiac ze tez chce zeby cos z tego bylo. aha on jest mlodszy o jakies 4 lata. boje sie ze sobie daruje, bo jest nam do siebie daleko a on chce sie spotykac odrazu na dluzej i ze wszystkim...zeby tez sie opłacalo.. i oboje wiemy ze jest mozliwosc ze moze jednak nic z tego nie wyjsc po tym jak zejdzie z nas to uzbierane ciśnienie...
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 28.01.2011 10:45
Ja uważam że powinno to być normalne dla obu płci, to społeczeństwo, szkoła, religia, itp. sprawiają że jak facet ma dużo dziewczyn to uchodzi za super plejboja, za to jak kobieta ma dużo partnerów to uchodzi za zajebistą dziwkę :\ Bez sensu, i uważam że seks na pierwszym spotkaniu jest dopuszczalny, tak jak ludzie lubią palić papierosy, pić piwo, czy oglądać telewizje tak samo seks powinien nie być ograniczany w żaden sposób.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 06.07.2010 21:42
moja kumpela poznała kolesia na zajęciach w szkole i zaczela chodzic z nim i z jego ekipa na imprezy, a po kazdej z nich przychodzil do niej spac bo mieszkał poza miastem i sama w sumie go zapraszała noi sie bzykali nawet do tego stopnia beszczelnie, że przy jej współlokatorce! noi co?! przestal sie po któryms razie odzywac bo prawdopodobnie inna juz bajeruje, a co do niej to zdobyl juz co chcial...także bez komentarza
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 16.02.2010 13:52
„Papilocie! Mam 22 lata, za rok wyznaczoną datę ślubu.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 23.07.2009 12:06
Ja poznałam się z moim obecnym męzczyzną przez nk...przez miesiąc do siebie dzwoniliśmy,mailowaliśmy i poznawaliśmy się choćby przez rozmowe.Kiedy nadszedł dzien spotkania zachowywalismy się jak bysmy znali się kupe lat!Pierwszej nocy już razem spaliśmy,kochaliśmy się namietnie było wspaniale,świece...muzyka...Chcieliśmy zrobic to oboję,bo bardzo się kochamy!i do dzis jestem z moim facetem,nie uznał mnie za łatwą...Bardzo go kocham i on mnie...Teraz planujemy razem zamieszkać ;) mnie nie interesuja teorię które sa tu wypisywane.Liczy się to że każdy człowiek jest inny.I inaczej do wszystkiego podchodzi.A najwazniejsze jest uczucie...i to co partnerzy do siebie czują!Pozdrawiam
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie