W pierwszej fazie związku zwykle wszystko wygląda pięknie. Ty i twój partner nie możecie bez siebie żyć. Całe dnie moglibyście spędzać w łóżku. Szalone noce wydają się nie mieć końca. Już sam widok ukochanego rozpala do białości. Wszelkie dodatkowe podniety wydają się zbędne. Z czasem jednak pożądanie zaczyna powoli wygasać. Aby osiągnąć seksualną satysfakcję potrzebujecie trochę więcej czasu i… nieco innych pieszczot.
Najnowszy sondaż przeprowadzony przez markę SKYN wraz z agencją AMP, wykazał, że na kobiecym ciele znajduje się dokładnie 5 punktów, których pieszczenie potrafi nam dostarczyć nieziemskich doznań. Warunek jest tylko jeden: muszą być muskane, dotykane i ugniatane dokładnie podczas seksu. Wtedy mamy najintensywniejsze orgazmy.
Jesteście ciekawe, co znalazło się w ankiecie? Sprawdźcie koniecznie, a w komentarzach napiszcie, czy zgadzacie się z tą listą!
Fot. Thinkstock
Z ponad 5 tysięcy respondentek, tylko 4% wskazało na brzuch. Tym samym uplasował się on na 5 miejscu zestawienia.
- Uwielbiam, gdy mój partner liże i całuje mnie po brzuchu podczas gry wstępnej, a potem, kiedy na przykład kochamy się na jeźdźca – chwyta mnie w talii bądź gładzi po podbrzuszu. Mam ciarki, gdy to robi – napisała jedna z ankietowanych dziewczyn.
Fot. Thinkstock
Na plecy zagłosowało 6% ankietowanych kobiet.
- Nie wiem czemu, ale plecy są dla mnie bardzo erotyczną strefą. Lubię zarówno moment, gdy ukochany głaszcze mnie po nich podczas seksu na pieska, jak i te chwile, gdy to ja jestem na górze, a on obejmuje mnie za plecy i przyciąga do siebie. Prawie zawsze wtedy szczytuję – wyjaśnia jedna z respondentek
Fot. Thinkstock
Pośladki są ulubioną strefą erogenną dla 15% ankietowanych dziewczyn.
- Mój facet wie, że kocham dostawać klapsy podczas zbliżenia. Wyjątkowo mocno mnie to nakręca. Lubię też ugniatanie i gryzienie pośladków. Dosłownie wtedy odlatuję!
Fot. Thinkstock
Spodziewałyście się, że ta partia ciała zajmie aż tak wysokie miejsce? Głosowało na nią aż 28% kobiet.
- Całowanie w szyję podczas seksu bardzo mnie podnieca. Szybciej wtedy dochodzę do orgazmu. Chciałabym, żeby mój partner pieścił mnie po szyi znacznie częściej.
Fot. Thinkstock
Tutaj nie powinno być zaskoczenia. Tę partię ciała wskazało 34% respondentek.
- Ssanie sutków, czy chwytanie obu piersi rękami to dla mnie najlepsza pieszczota, jaką facet może zagwarantować kobiecie – podsumowała jedna z ankietowanych dziewczyn.
Zgadzacie się z nią?