Wszystkie poradniki w stylu „jak zostać boginią seksu” skupiają się przede wszystkim na tym, jak zaciągnąć mężczyznę do łóżka i co zrobić, żeby uznał nas za kochankę doskonałą. Żaden nie podpowiada, jak należy zachować się już po wszystkim. I wcale nie mówimy o odwróceniu się plecami do partnera i zaśnięciu albo szybkiej ucieczce z jego mieszkania. To też nie jest wskazane, ale tym razem chodzi o słowa, które ranią. Poznaj kwestie absolutnie zakazane.
Użytkownicy aplikacji Whisper, która pozwala na anonimowe dzielenie się swoimi największymi sekretami, zdradzili, co usłyszeli zaraz po upojnej nocy. Niektórzy poczuli się rozbawieni, inni urażeni, ale wszyscy zgodnie przyznają, że to nie powinno się zdarzyć. Jedno niepozorne zdanie potrafi odebrać nam całą pewność siebie i zniechęcić do dalszej aktywności w tym względzie.
Czego nie mówić kochankowi? Niewiarygodne, że komuś te słowa w ogóle przeszły przez gardło...
fot. Thinkstock
„Po wszystkim zapytała mnie, czy odwiozę ją do chłopaka, z którym mieszka”.
„Kiedy skończyliśmy baraszkować, wyznał mi, że przez cały czas pod łóżkiem znajdowały się zwłoki królika, który zdechł tego samego dnia”.
„Usłyszałam od niego, że zawsze podobała mu się moja mama. Teraz wie, jak wyglądałby seks z nią, gdyby była młodsza”.
„Dowiedziałam się, że powinnam zacząć ćwiczyć, bo mam fatalną kondycję”.
fot. Thinkstock
„Skomplementował mnie słowami, że moja wagina jest naprawdę gorąca. Ale tak dosłownie, bo podobno prawie się poparzył”.
„Zaskoczył mnie stwierdzeniem, że dobrze by się stało, gdyby prezerwatywa pękła. Wtedy zostałabym w jego życiu na dłużej”.
„Nowy zagłówek będzie mnie kosztował 150 zł – stwierdził, kiedy łóżko nie wytrzymało nacisku i trochę się uszkodziło”.
„Zapomniał mi powiedzieć, że przez cały czas w jego komputerze była włączona kamerka internetowa. Poinformował o tym już po wszystkim”.
fot. Thinkstock
„Przytulił się i zaczął opowiadać mi o swoim bardzo ciężkim dzieciństwie. To był tylko seks, a wziął mnie za swoją psychoterapeutkę”.
„Przestań wypuszczać powietrze w moim kierunku. Pachniesz jak spaghetti z dużą ilością czosnku”.
„Ocenił, że nasz seks był jak najnowsza część filmu o Batmanie. Dobry, ale zdecydowanie przereklamowany”.
„Zapytał, czy znam dziewczynę o takim samym nazwisku, jak moje, która mieszka niedaleko. Podobno spał z nią tydzień wcześniej. Chodziło o moją siostrę”.
fot. Thinkstock
„Z wyraźnym uznaniem stwierdziła, że na wszelki wypadek miała przy sobie viagrę, ale jakoś dałem radę”.
„Zdziwił się, że zgodziłam się na wspólną noc z facetem, który ma wysypkę na przyrodzeniu. A ja po prostu tego nie zauważyłam!”.
„Musiałam być całkiem niezła, bo po wszystkim powiedział, że chyba zrezygnuje z seminarium. Nie wiedziałam, że robię to z przyszłym duchownym”.
„Powiedziałam, że było fajnie. On na to: no widzisz, a mojej żonie ciągle coś nie pasuje. Nigdy tak szybko nie uciekałam”.
fot. Thinkstock
„Przyznał się, że jest gejem i chciał tylko spróbować z dziewczyną. Byłam świetna, ale mimo wszystko nie zamierza zmienić orientacji”.
„Skończyliśmy nad ranem i wtedy poprosiła, żebym ją odwiózł. Od razu pod szkołę, bo nie może spóźnić się na sprawdzian z matematyki. Myślałem, że jest studentką!”.
„Powiedział mi, że w czasie igraszek ze mną czuł się jak nekrofil, bo leżałam bezwładnie jak martwe zwłoki”.
„Zapytał, ile biorę, bo ma przy sobie tylko 50 zł”.