Delikatne muśnięcia dłonią, lekkie głaskanie, zamieniające się w coraz mocniejszy ucisk – to klucz do miłosnego spełnienia. Dotyk to bowiem jeden z najbardziej czułych zmysłów. Warto więc pielęgnować te chwile, w których ty i twój partner możecie pieścić się rękami.
Sposobów na wykorzystanie dłoni w seksie jest naprawdę wiele. Dzisiaj podpowiemy Ci, w jaki sposób pieścić męskie pośladki, by zapewnić facetowi maksymalną rozkosz.
Na pewno nie każda z was zdaje sobie sprawę z tego, że męski punkt G znajduje się… we wnętrzu odbytu. Jeżeli zatem upewnisz się, że twój mężczyzna nie ma oporów przed pieszczotami analnymi (po prostu go o to zapytaj), możesz się pokusić o stymulację owego miejsca. Aby nie doznał szoku, powoli zmierzaj ręką w kierunku odbytu, gładząc pośladki. Pieść czule jego zwieracz, a gdy zauważysz, że mu się to podoba, wsuń delikatnie zwilżony (np. śliną) palec do środka. Magiczny punkt G znajduje się na wewnętrznej ścianie odbytu, na głębokości około 5 cm. Rytmicznie, ale delikatnie uciskaj, a twój mężczyzna przeżyje najlepszy orgazm w swoim życiu.
Pamiętaj, że pośladki są zbudowane z tkanki tłuszczowej i mięśni, dlatego dotykanie ich powinno być dość zdecydowane (ale w żadnym razie bolesne!). Zanim ty i twój chłopak zaczniecie się kochać, spróbuj więc zadziornie uszczypnąć go w pośladki. Facet nie poczuje dyskomfortu, kiedy będzie miał na sobie dżinsy. Takie podszczypywanie sprawi za to, że atmosfera w waszej sypialni stanie się naprawdę gorąca, a on… nabierze ochoty na ciąg dalszy.
Pieszczenie męskich pośladków sprawdzi się najlepiej w pozycji misjonarskiej, kiedy ukochany będzie leżał na tobie, a ty uzyskasz swobodny dostęp do tylnej części jego ciała. Swoimi dłońmi będziesz wówczas mogła robić wszystko, na co tylko przyjdzie ci ochota. Na początek spróbuj delikatnie pomasować pośladki swojego faceta. Rób to powoli, obiema rękami zataczając na nich leniwe kółka i od czasu do czasu przyciskając je zdecydowanym ruchem ku swoim miejscom intymnym. Jeżeli do tego, leżąc pod chłopakiem, wypchniesz nieco swoje biodra do przodu i wygniesz plecy w mały łuk, twój kochanek oszaleje z podniecenia.
Po delikatnym masażu, zafunduj pośladkom faceta pobudzające drapanie. Wbij paznokcie w tylną część ud swojego chłopaka, a potem – bardzo, bardzo powoli – przesuwaj dłonie w górę, zahaczając o pupę i kończąc na jego plecach. Twoje palce powinny zostawić na skórze ukochanego subtelny, różowy ślad.
Pieszczenie męskich pośladków nie może się oczywiście obyć bez kilku klapsów. Kiedy facet będzie się z tobą kochał w pozycji klasycznej, raz na jakiś czas klepnij go całą powierzchnią dłoni w pupę. Po uderzeniu natychmiast zacznij masować to miejsce. Taka stymulacja może być nie tylko sposobem na podniecenie chłopaka, ale również metodą niewerbalnej komunikacji. Klapsy dadzą bowiem mężczyźnie do zrozumienia, w jakim momencie jego ruchy powinny być bardziej zdecydowane lub głębsze.
Jeśli ty i twój ukochany nie boicie się szalonych i wyrafinowanych eksperymentów, możecie również zdecydować się na… pieszczoty oralno-analne. Ten krok wymaga jednak dystansu do siebie oraz pełnego rozluźnienia.
Najlepiej jeśli zaczniesz stymulować swoim językiem odbyt partnera, kiedy oboje będziecie pod prysznicem. Analingus wymaga bowiem szczególnej dbałości o higienę. Pamiętaj również, aby lizanie i całowanie tej strefy przebiegało nadzwyczaj delikatnie i z wyczuciem – niewskazana jest zatem jakakolwiek brutalność, czy nacisk.
Jeżeli natomiast analingus zupełnie w waszym przypadku nie wchodzi w grę, możesz po prostu kilkakrotnie ugryźć swojego chłopaka w pupę lub ślizgać się po jego pośladkach językiem, niekoniecznie dochodząc do okolic odbytu. W końcu sami najlepiej wiecie, które pieszczoty was kręcą, a które kompletnie nie. Ważne, abyście oboje czerpali z nich przyjemność!