Kiedy myślimy o męskiej przyjemności w sypialni, skojarzenie jest jednoznaczne. Skupić należy się na jego przyrodzeniu, bo to ono odpowiada za pełną satysfakcję. Cała reszta ma drugorzędne znaczenie. Czyżby? Eksperci ds. seksuologii przekonują, że na uwagę zasługują także jego jądra. Te niewielkie zazwyczaj narządy rozrodcze odpowiadają za produkcję nasienia oraz testosteronu. Są przy okazji bardzo czułe na dotyk.
Nie od dziś wiadomo, że ich pieszczenie pobudza mężczyznę do działania, a także potęguje orgazm. Czym innym jest teoria, a czym innym praktyka. Większość z nas zupełnie nie zwraca na nie uwagi. Brzydzimy się ich lub towarzyszy nam strach, że mogłybyśmy je uszkodzić. To błąd. Niepozorne kuleczki umieszczone w mosznie także potrzebują naszej czułości.
Co z nimi robić, żeby partner poczuł się wniebowzięty? To bardzo proste...
OBEJMUJ JE I GŁASZCZ
Jądra są bardzo wrażliwe na dotyk. Wystarczy podnieść je na swojej dłoni, by mężczyzna poczuł błogość. Oczywiście pod warunkiem, że nie będziesz w tym zbyt brutalna, bo zbyt mocne ściśnięcie może doprowadzić do bólu, a nie przyjemności. Przekładaj je między palcami, poruszaj nimi wewnątrz moszny, delikatnie masuj. Zarówno przed stosunkiem, jak i w trakcie (jeśli pozycja na to pozwala.
LIŻ
Jeśli nie masz nic przeciwko tradycyjnemu stosunkowi oralnemu, nie powinnaś brzydzić się także jąder. Męskie krocze jest bardzo unerwione, ale zazwyczaj ograniczamy się do pieszczenia językiem wyłącznie członka. Żaden facet nie będzie z tego powodu narzekał, ale uwierz – będzie jeszcze szczęśliwszy, jeśli taką samą czułość okażesz w stosunku do moszny. Liż ją delikatnie. Ciepło Twojego języka w połączeniu z ruchem gwarantują ekstazę.
BAW SIĘ NIMI
Skoro przy seksie oralnym jesteśmy – warto połączyć te zabawy. W czasie kiedy zadowalasz swojego partnera ustami, zaangażuj także swoje dłonie. Te nie muszą znajdować się na prąciu, bo jemu wystarczą Twoje usta. Rękami pieść równocześnie jądra. Dzięki temu wzwód będzie jeszcze silniejszy, a doznania intensywniejsze. Taki „pełny pakiet” (pobudzanie członka i jąder równocześnie) uważany jest za panów za najprzyjemniejszy.
CAŁUJ JE
W niektórych poradnikach seksuologicznych męskie przyrodzenie porównuje się do głowy i szyi, a nie od dziś wiadomo, że całowanie tej drugiej jest wyrazem największej czułości. W tym przypadku głową jest penis, a szyją (czyli tym co poniżej) – jądra ukryte w mosznie. Taka forma czułości gwarantuje nie tylko doznania czysto fizyczne, ale także emocjonalne. W ten sposób pokazujesz, że uwielbiasz go w całości.
SSIJ JE
To kolejna metoda, w której Twoja twarz znajduje się w okolicy męskiego krocza. Tym razem nie chodzi jednak o delikatne muskanie czy lizanie. Niektórzy mężczyźni oczekują także chwytania jąder ustami, tak aby jedno z nich (w ekstremalnych przypadkach oba) znalazło się wewnątrz Twoich ust. Kiedy tak się stanie, zacznij delikatne ssanie, które jeszcze bardziej go pobudzi. Nie rób tego jednak zbyt mocno i nie używaj zębów, bo wtedy zamiast jęku rozkoszy, partner może wydać z siebie krzyk bólu.
UWAŻAJ NA NIE
W trakcie miłosnych igraszek bardzo łatwo o zapomnienie, ale mimo wszystko powinnaś się kontrolować. Pieszczenie męskich jąder jest przyjemne tylko wtedy, kiedy nie towarzyszy mu ból. A o ten niezwykle łatwo – zbyt mocne ściśnięcie moszny wywołuje reakcję porównywalną do uderzenia piłki prosto w krocze. Facet może tego nie wytrzymać. Nie wspominając o tym, że możesz uszkodzić te ważne narządy, które odpowiadają za produkcję nasienia i testosteronu. A tego raczej nie chcesz.