Nie ma dwóch takich samych małżeństw i generalizowanie w tym przypadku nie ma najmniejszego sensu. Jedni potrafią kłócić się niemal codziennie i przeżyć ze sobą trzydzieści szczęśliwych lat, a inni rozwieść się po roku mimo braku jakichkolwiek większych sprzeczek.
Zobacz także: 5 niezawodnych oznak, że ten facet jest bogiem seksu
Naukowcy twierdzą jednak, że bez względu na to, czy jesteś po ślubie pół roku, czy kilkanaście lat, o twoim małżeństwie najwięcej mówi… twoje życie intymne.
Zdradź nam zatem, jak często uprawiasz seks z mężem, a my powiemy ci, co to dla was oznacza.
Gotowa? Startujemy.
Jesteście typowym, udanym małżeństwem. „Większość małżeństw uprawia seks średnio 51 razy w roku. Tylko 5% par robi to częściej, czyli około 3 razy w tygodniu” – czytamy w „New York Times”.
Co to dla was oznacza? Kochacie się, czujecie się ze sobą dobrze i bezpiecznie. Jesteście szczęśliwi.
Fot. Unsplash
No cóż, zapewne domyślasz się, że brak intymności nie sprzyja małżeństwu. Im dłużej nie uprawiacie seksu, tym większe prawdopodobieństwo rozwodu.
Pokłóciliście się, mąż chciałby pogodzić się w łóżku, ale ty kompletnie nie masz ochoty na seks, bo nadal jesteś na niego wściekła? Odmówienie takiego „stosunku na zgodę” to twoje pełne prawo i nie będzie to miało destrukcyjnego wpływu na twój związek. Nadal między wami iskrzy, wzajemnie się pociągacie, a kłótnie w małżeństwie są czymś zupełnie normalnym!
Liczne badania wykazały, że satysfakcja z życia intymnego drastycznie spada, gdy małżonkowie zostają rodzicami. Kobiety przestają czuć się atrakcyjne fizycznie, a u mężczyzn, którzy pomagają w opiece nad maluchami przez 3-4 godziny dziennie, notuje się spadek testosteronu o 20%. Zamiast się tym przejmować, trzeba ten trudny okres przetrwać i… uprawiać seks przy każdej możliwej okazji. Prędzej czy później sytuacja wróci do normy.
Wasz związek trwa już od wielu lat? Całkiem możliwe, że do waszej sypialni wkradła się rutyna. Nie da się przez cały czas szaleć i eksperymentować w łóżku – i nie przejmuj się tym. Taka długoletnia relacja ma też wiele plusów. Znacie się z partnerem jak nikt inny, nie obrażacie się na siebie, gdy jedno akurat nie ma ochoty na igraszki, nie wstydzicie się swoich reakcji i swojej nagości. A nudę zawsze można przełamać. Wystarczy od czasu do czasu odrobinę inicjatywy.