Przyjemność niejedno ma imię. Doskonale wiedzą o tym panowie, którzy wbrew pozorom wcale nie oczekują od nas wyłącznie tradycyjnego zbliżenia. Kiedy okoliczności nie sprzyjają klasycznym igraszkom w sypialni, zawsze możesz rozładować jego napięcie… ręką. To tzw. handjob, czyli sztuka pieszczenia męskiego przyrodzenia dłonią. Brzmi banalnie, ale samo chwycenie za męskie przyrodzenie to za mało.
Tajemnicą sukcesu jest technika. Aby partner cokolwiek poczuł albo nie zakończył zabawy zbyt wcześnie, warto pamiętać o zmianie prędkości, siły nacisku, nawilżeniu, a nawet powędrowaniu dłonią w nieznane do tej pory rejony. W końcu nie samą penetracją człowiek żyje.
Oto „ręczne robótki” dla zaawansowanych. Potraktuj ten kurs poważnie, a ukochany oszaleje ze szczęścia!
Zobacz również: Fellatio? Na zdrowie!
fot. Thinkstock
Męskie przyrodzenie to bardzo wrażliwy i delikatny organ. Jeśli ściśniesz go za mocno i zaczniesz nim gwałtownie poruszać - na niewiele się to zda. Przez chwilę może być przyjemnie, ale bardziej prawdopodobne jest to, że zrobisz mu krzywdę albo zanudzisz na śmierć. Najpierw głaszcz jego członka i jądra. Drażnij się z nim, aż zacznie prosić o silniejsze doznania. Potraktuj ten etap jako grę wstępną w klasycznym stosunku.
fot. Thinkstock
Łaskotki nie mogą trwać jednak zbyt długo, bo partner poczuje się zniechęcony. Kiedy zauważysz pierwsze oznaki podniecenia - weź sprawy w swoje ręce. Obejmij członka dłonią i zacznij nim rytmicznie poruszać. Nie rób tego jednostajnie. Koniecznie zmieniaj szybkość oraz siłę nacisku, żeby nie zdążył się przyzwyczaić i był przez ciebie zaskakiwany. Spróbuj znaleźć złoty środek między szybkością i intensywnością. Pamiętając o tym, że jeśli starasz się za bardzo - po 3 minutach może być po wszystkim.
fot. Thinkstock
Niektórym z nas wydaje się, że całe przyrodzenie jest nadwrażliwe i reaguje na każdy ruch. Teoretycznie tak, ale w praktyce największe doznania gwarantuje dotykanie żołędzi. Zakończenie penisa jest silnie unerwione i ukrwione. Odchodzące od niej wędzidełko to również bardzo czuły punkt. Pieszczenie tego obszaru nie może przypominać bezmyślnego tarcia, ale raczej delikatny masaż. Jeśli zrobisz to za mocno - partner zacznie zwijać się z bólu, a nie ekstazy.
fot. Thinkstock
W tym przypadku raczej nie sprawdzi się tradycyjny lubrykant na bazie wody. Ten nawilża, ale tylko na chwilę i równie szybko wysycha. Zdecydowanie lepiej użyć olejku, który wciąż będzie lepki i śliski (tego typu specyfiku NIGDY nie używaj w czasie tradycyjnego zbliżenia, bo może uszkodzić prezerwatywę). Zabawa odbywa się poza domem i nie masz dostępu do podobnych substancji? Użyj śliny. Obliż sobie rękę albo jeszcze lepiej - napluj bezpośrednio na członka, co dla wielu facetów zadziała jeszcze bardziej podniecająco.
Zobacz również: Ratunku, mój chłopak ma małego! 7 powodów, dlaczego to nie problem
fot. Thinkstock
Rzadko kiedy korzystamy z tej możliwości, bo pieszczenie przyrodzenia jedną ręką wydaje nam się bardziej naturalne, prostsze i mniej wymagające. Czasami warto zaangażować także drugą dłoń. Opleć je wokół członka, zacznij wykonywać ruch podobny do rolowania, naciskaj mocniej i słabiej, równocześnie poruszaj nim góra-dół. Taka zabawa wiąże się z jednym niebezpieczeństwem… Partnerowi może być tak dobrze, że w przyszłości będzie miał dylemat, co woli - tradycyjne zbliżenie czy pieszczoty rękoma. Doznania będą bardzo podobne.
fot. Thinkstock
Nie tylko samo przyrodzenie, w tym szczególnie żołądź i wędzidełko. Całe krocze to dla mężczyzny jedna wielka strefa erogenna. Kiedy jedną dłonią pieścisz penisa, drugą możesz wykorzystać do delikatnego drażnienia moszny. Warto to powtórzyć - delikatnego. Jądra są niezwykle wrażliwe i jeden nieostrożny ruch może doprowadzić do tego, że twój facet zacznie zwijać się z bólu. Sięgnij także do wewnętrznej strony ud, tuż przy przyrodzeniu.
fot. zrzut ekranu instagram.com/crensch
Propozycja tylko dla odważnych, a odwaga w tym przypadku dotyczy obu stron. Musi chcieć tego partner, a i ty nie możesz mieć oporów. Chodzi o pieszczenie prostaty palcem. Jedna ręka zajmuje się członkiem, a druga zaczyna sprawiać mu przyjemność z przeciwnej strony. Nie wszyscy są na to gotowi, ale doświadczeni w tym względzie kochankowie twierdzą, że nie można wyobrazić sobie niczego lepszego.
Zobacz również: Chciałybyśmy, żeby faceci wiedzieli te kilka rzeczy o seksie oralnym