Coraz częściej słyszymy o tzw. kulturze gwałtu. Miliony kobiet z całego świata nie mogą czuć się bezpiecznie, bo są molestowane słownie, fizycznie, a w skrajnych przypadkach wykorzystywane seksualne i brutalnie gwałcone. Kiedy decydują się zgłosić sprawę na policję, a funkcjonariuszom udaje się złapać sprawcę – ten twierdzi, że wcale nie przekroczył granicy, bo kobieta wyraziła na wszystko zgodę.
W jaki sposób? Miała na sobie krótką spódnicę, głęboki dekolt, zalotnie patrzyła, mrugnęła okiem... Niektórym wciąż wydaje się, że taka postawa jest równoznaczna ze zgodą. Dlatego ważne są akcje, takie jak Project Consent (Projekt Zgoda). Kampania nie mówi niczego odkrywczego, ale trzeba to powtarzać – jeśli nie padło słowo „tak”, to znaczy, że mamy do czynienia z „nie”.
Obejrzyj okolicznościowe filmiki, w których główne role odgrywają napastliwy penis i zaczepna dłoń. Długo tego nie zapomnisz!
Zobacz również: 17-latka broniła się przed gwałtem. Teraz to jej grozi grzywna!