Średni wiek inicjacji seksualnej obniża się z roku na rok. Jeszcze niedawno cnota w wieku 18 lat była czymś całkowicie normalnym, a dziś robią to już 16-latki. A nawet młodsi. Efekty takiego pośpiechu bywają opłakane, ale nie tym tematem chcemy się zająć. Po drugiej stronie barykady stoją ci, którzy od dawna są już bardzo dorośli, ale wciąż czekają na swój pierwszy raz.
Jakim cudem udaje im się przetrwać szkołę średnią i studia bez jakichkolwiek intymnych doświadczeń? Jak często wynika to ze świadomej decyzji, a nie zbiegu okoliczności? Dlaczego ich życie potoczyło się tak, a nie inaczej? Tego dowiadujemy się z niezwykłej dyskusji, która toczy się od kilku dni na łamach serwisu Reddit.
Internauci szczerze wyznają, dlaczego pomimo upływu lat seks jest dla nich jedynie teorią. To nie zawsze kwestia zakompleksienia i życiowego pecha.
Zobacz również: Ona zachowała dziewictwo do dnia ślubu. Teraz ostrzega i odradza!
fot. Unsplash
„Mam 27 lat i wciąż jestem dziewicą. Nigdy nawet nie całowałam się z chłopakiem. Nie dlatego, że nie próbowałam. Myślę, że wyglądam w porządku, ale jestem bardzo wysoka. Równie lub nawet bardziej, niż większość mężczyzn i może to ich przeraża. Mam przyjazną osobowość, mnóstwo przyjaciół, zainteresowań i normalne życie towarzyskie. Nie uważam siebie za nudną”.
„Jestem 22-latką i jeszcze żaden facet nie zainteresował się mną w ten sposób. Sama nie jestem zainteresowana seksem tylko dlatego, że jeszcze tego nie robiłam i wreszcie powinnam”.
„21 lat i nadal dziewica. W wieku nastoletnim to była decyzja, żeby żyć w celibacie. Dorosłam i stwierdziłam, że nie będę czekała z tym do ślubu. Wystarczy, że spotkam w odpowiednim momencie odpowiednią osobę. I chyba w tym problem. Nie poznałam kogoś takiego i nigdy nie byłam w poważnym związku. Nie wyobrażam sobie seksu z kimś, do kogo nic nie czuję”.
„Mam 24 lata i nigdy tego nie robiłam, bo jestem silną i niezależną kobietą, która nie potrzebuje mężczyzny. A tak serio - naprawdę jestem niezależna i skupiam się na razie na mojej karierze. Poza tym, uważam, że większość kolesi w moim wieku ma problem z dojrzałością. Ich interesuje tylko to, żeby zaliczyć”.
Zobacz również: LIST: „Straciłam dziewictwo w wieku 28 lat. Współczuję tym, którzy zrobili to wcześniej!”
fot. Unsplash
„Minęły już 22 lata życia, a ja nigdy nie uprawiałam seksu. Miałam ku temu wiele okazji, ale nie skorzystałam. I wiecie co? Nie żałuję. Jestem dumna, że potrafiłam odmówić”.
„Mam 20 lat i nie mogę powiedzieć, że jestem dziewicą wyłącznie z wyboru. Nigdy nie miałam prawdziwego chłopaka. Kilka razy mogłam pozbyć się tego piętna, ale tego nie zrobiłam, bo partnera interesował tylko seks. Chcę tego spróbować, ale zaczekam na poważny związek. Zrobię to z kimś, komu ufam i kto naprawdę się o mnie troszczy”.
„Z tej strony 20-latka. Ogromna nerwica i zerowe poczucie własnej wartości. Mój styl życia też nie sprzyja igraszkom, bo praktycznie w ogóle nie wychodzę z domu”.
„Skończyłam 21 lat i jestem aseksualna. To oznacza, że praktycznie nie mam żadnych tego typu potrzeb. Poza tym bardzo nie lubię swojego ciała. Nigdy nie zauroczyłam się w nikim mentalnie czy fizycznie. Poznałam co prawda pokrewną duszę, ale na razie na nic się nie zapowiada”.
Zobacz również: 7 rzeczy, które mogą zepsuć wasz pierwszy raz
fot. Unsplash
„Mam 20 lat i nigdy nie uprawiałam seksu, bo czekam z tym do ślubem. To pewnie jeszcze długo potrwa. Poza tym, bardzo boję się wpadki, a nie chciałabym być matką nieślubnego dziecka”.
„Nigdy nawet się nie całowałam. Szczerze mówiąc, nie próbowałam i nie wyrażałam takiej chęci. Żyję w małej miejscowości i praktycznie wszyscy moi znajomi już się stąd wynieśli. Zwyczajnie nie mam z kim tego zrobić. Mam 25 lat”.
„Tu 23-letnia dziewica, która nigdy nie uprawiała seksu, bo rodzice tak ją nastraszyli, że nawet nie ma na to ochoty. Zostałam wychowana w bardzo wierzącej rodzinie, w której zawsze był to temat tabu. Seks to zło. Jeśli już, to powinien służyć prokreacji. Dlatego czekam na kogoś, kto mi się uświadczy, a po ślubie pójdę z nim do łóżka. Oczywiście tylko po to, żeby urodzić mu dziecko. Na przyjemność nie liczę”.
„Mam 28 lat i jestem dziewicą, bo… jestem brzydka. Koniec tematu”.