Sklepy z akcesoriami erotycznymi, zwłaszcza internetowe, przeżywają w ostatnich latach prawdziwe oblężenie. Kochankowie mają dosyć tradycyjnego seksu i szukają sposobów, aby urozmaicić swoje życie intymne. Na liście sprośnych bestsellerów znajdziemy m.in. wibratory, nakładki na penisa, pejcze, zatyczki analne czy kajdanki. Coraz więcej par ma w swojej sypialni szufladę wypełnioną podobnymi zabawkami. Korzystanie z nich może być bardzo przyjemne, ale na pewno też drogie.
Na szczęście, jak przekonuje womenshealthmag.com, zakupy w tradycyjnym sex shopie to nie jedyne rozwiązanie. Pewnie nawet nie zdajesz sobie z tego sprawy, ale masz pod ręką mnóstwo rzeczy codziennego użytku, które sprawdzą się także w sypialni. To zamienniki profesjonalnych akcesoriów. Nic nie kosztują, bo już je masz, a potrafią skutecznie podgrzać atmosferę w łóżku. Przyda ci się m.in. drewniana łyżka, płyn do płukania jamy ustnej czy rajstopy…
Tylko jak je wykorzystać w praktyce? Koniecznie przeczytaj i zaskocz swojego partnera. Tego raczej się nie spodziewa.
Zobacz również: Dziennikarka apeluje do kobiet, by NIE MYŁY SIĘ przed seksem oralnym
fot. Unsplash
W sypialni są zawsze pod ręką, ale można je wykorzystać nie tylko do spania czy dekorowania przestrzeni. Autorzy poradnika polecają, by pocierać nimi łechtaczkę. Są miękkie i przyjemne w dotyku, więc taka stymulacja da ci sporo przyjemności. Poduszka złożona na pół może przydać się także do męskiej masturbacji.
Azjatycki wieczór kojarzy nam się z konsumpcją orientalnych dań, ale można to zrozumieć jeszcze inaczej. Z drewnianych pałeczek wykonaj własnoręcznie klamerki na sutki. Wystarczy, że zepniesz je ze sobą przy pomocy gumki i delikatnie rozszerzysz, a wtedy zacisną się na piersiach twoich lub partnera.
Same w sobie mogą być bardzo pociągające dla partnera. Zwłaszcza, jeśli ściągniesz je w jego obecności. Są też bardzo wytrzymałe, więc doskonale sprawdzą się jako opaska na oczy, knebel lub jako zamiennik kajdanek. Przy ich pomocy możesz przywiązać ręce i nogi kochanka do łóżka. Albo sama dać się tak skrępować.
Zobacz również: Aż 4 na 5 kobiet chce spróbować TEGO w łóżku
fot. Unsplash
Coraz częściej możemy go znaleźć w naszej kuchni, bo świetnie się na nim smaży. Nowe opakowanie możesz też wykorzystać jako naturalny lubrykant. Olej jest tłusty i nie zawiera w sobie żadnych szkodliwych substancji. Sprawdzi się również do erotycznego masażu. Uwaga: może uszkodzić lateksową prezerwatywę, więc w takim połączeniu lepiej go nie stosuj.
Partner doceni tę ozdobę, jeśli założysz perły na nagie ciało. Ale to nie jedyny sposób na ich wykorzystanie. Możesz także owinąć je wokół męskiego przyrodzenia i poruszać nimi w górę i w dół. Kuliste elementy zapewnią niezwykłą stymulację, którą wielu mężczyzn porównuje do seksu oralnego.
Ten niepozorny przedmiot potrafi coś więcej, niż tylko nas umyć. Strumień wody wydobywającej się ze słuchawki wspaniale stymuluje łechtaczkę. Zwłaszcza, jeśli ta posiada możliwość regulacji siły natrysku. W ten sam sposób możesz pieścić też przyrodzenie partnera.
Zobacz również: 8 rzeczy, których możesz (jeszcze) nie wiedzieć o swojej łechtaczce
fot. Unsplash
Wygląda niepozornie i teoretycznie nie ma żadnego zastosowania w sypialni. Ale to tylko złudzenie. Autorzy poradnika twierdzą, że z powodzeniem zastąpi profesjonalny pejcz. Łyżką możesz wymierzać klapsy partnerowi lub sama się nim poddać. Ze względu na porowatą powierzchnię drewna lepiej użyć jej jednokrotnie i nie próbować przy jej pomocy gotować.
Okazuje się, że to popularny sposób na urozmaicenie seksu oralnego. Wszystko za sprawą mentolu obecnego w większości tego typu specyfików. Wypłucz usta płynem, a następnie zacznij pieścić partnera ustami. Ten szybko poczuje twój orzeźwiający oddech i delikatne mrowienie.
Najlepiej, gdy wykorzystasz jej szorstką stronę. Wtedy sprawdzi się jako narzędzie do intymnego masażu pośladków, warg sromowych, piersi czy ud. Możesz także spróbować pieścić nią przyrodzenie partnera, a zwłaszcza jego mosznę.