Powieść erotyczna EL James, która w samej Wielkiej Brytanii sprzedała się w większej liczbie egzemplarzy niż ostatnia książka o Harrym Potterze, a na świecie okazała się niekwestionowanym bestsellerem, podbiła wyobraźnię i serca kobiet. Do tego stopnia, że specjaliści mówią już o rewolucji seksualnej i przemianach obyczajowo-społecznych. Pod pływem lektury pary zaczęły eksperymentować w sypialni, a ich życie intymne stało się bujniejsze.
Szczegółowo sprawdziła to marka Lelo zajmująca się produkcją luksusowych seksgadżetów. Po przepytaniu 10 tys. respondentek firmie udało się ustalić, jak powieść EL James wpłynęła na naszą seksualność. I okazało się, że aż 76 proc. kobiet mówi teraz partnerowi o swoich pragnieniach; 49 proc. kobiet pozwoliło partnerowi nagrać seks taśmę; 47 proc. spróbowało pętania podczas gry wstępnej, a 43 proc. użyło pejcza do podkręcenia atmosfery w sypialni. Kobiety chętnie uprawiają wirtualny seks i wysyłają swoje pikantne zdjęcia oraz wiadomości. To nie wszystko. Kochamy się już nie tylko w sypialni. Przepytane kobiety wyznały, że uprawiały seks również w samochodzie, parku, pracy czy w… transporcie miejskim.
Faktem jest, że literatura erotyczna może odmienić życie intymne. Dr Amy Cooper w jednej ze swoich książek pisze, że treści o charakterze erotycznym można wykorzystać na różne sposoby – np. by wzmocnić podniecenie albo doprowadzić do orgazmu. Mogą być również metodą wzbudzenia pożądania. „Można z nich czerpać inspirację i pomysły na zabawy z partnerem albo nauczyć się nowych technik. To, z jakiego rodzaju treści korzystasz albo w jaki sposób to robisz, zależy wyłącznie od ciebie. Treści o charakterze seksualnym mogą bez wątpienia wspomagać życie erotyczne i nie należy się wstydzić korzystania z nich. Jest to całkowicie normalne i z całą pewnością nie jesteś jedyną osobą, która się temu oddaje” – podkreśla dr Cooper.
Ellis Cashmore, profesor uniwersytetu w Staffordshire, jest przekonany, że dzięki książce EL James i podobnym powieściom erotycznym, w najbliższych latach w Wielkiej Brytanii wzrośnie liczba noworodków. Pod wpływem lektury „Pięćdziesięciu twarzy Greya” jedna z czytelniczek złożyła również… pozew o rozwód. Stwierdziła bowiem, że w jej małżeńskie życie intymne wkradła się rutyna. Kupiła więc sobie koronkową bieliznę, ale małżonek zupełnie nie zwrócił na to uwagi. Wściekła kobieta postanowiła zatem zakończyć związek. Specjaliści są przekonani, że pod pływem książek erotycznych zaczęliśmy otwarcie mówić o swoich potrzebach, pragnieniach i fantazjach. Jeśli chodzi o seks, nie ma już dla nas tematów tabu.
Dr Amy Cooper w swoim poradniku pisze o istotnej przewadze, jaką erotyka ma nad pornografią. „Erotyka to dzieła literackie oraz sztuki piękne odnoszące się do seksualności, mające zwykle na celu wzbudzenie pożądania, choć z zachowaniem wartości artystycznych. Od pornografii różni ją to, że dzieła erotyczne poza byciem sexy mają wyraźne przesłanie artystyczne. Mówiąc najogólniej, w erotyce przywiązuje się większą wagę do bardziej subtelnych niuansów i szczegółów ludzkiej seksualności. Często zawiera się w niej pewien element fantazji, tajemnicy czy zagadki. Erotyka koncentruje się zwykle bardziej na fabule, zmysłowości, charakterach postaci i rozwoju relacji między nimi niż na dosłownym i graficznym przedstawieniu aktów seksualnych” – zwraca uwagę specjalistka.
Pod tym względem literatura erotyczna jest dla nas znakomitym i subtelniejszym od pornografii źródłem inspiracji. A przede wszystkim idealnym dla kobiet – większą wagę przywiązuje się tutaj do relacji i uczuć między partnerami, gry wstępnej, intymności, a akt seksualny zazwyczaj daje spełnienie obojgu kochankom. „Można z erotyki korzystać samemu albo razem z kochankiem. To może być doskonały sposób, aby rozpalić zmysły przed aktem masturbacji albo przed uprawianiem miłości z drugą osobą. Erotyka może seksualnie otwierać i stymulować umysł tak, jak być może nawet nie podejrzewałaś” – pisze dr Amy Cooper.
Po sukcesie „Pięćdziesięciu twarzy Greya” literatura erotyczna stała się powszechnie dostępna, a wiele książek naśladujących styl i pomysły EL James jest bestsellerami. To powieści z tzw. kategorii „Fifty Shades like”, czyli spod znaku „Pięćdziesięciu twarzy Greya”.
Również dr Miriam Stoppard, autorka książki „Magia i czar seksu” pisze o pozytywnym wpływie powieści erotycznych na życie intymne kobiet i mężczyzn. Zdaniem specjalistki po lekturze takich książek zaczynamy mówić otwarcie o tym, czego potrzebujemy, eksperymentujemy w sypialni, rozmawiamy z partnerem o seksie.
„Od kilku lat co jakiś czas sięgam po odważne książki i muszę przyznać, że każda mnie czegoś nauczyła. Jedne były lepsze, inne gorsze, ale na pewno umiem teraz mówić o swoich pragnieniach i jestem otwarta na nowe doznania. Kobiety tego potrzebują” – twierdzi 27-letnia Karolina. „Książki erotyczne może i nie są wybitne językowo, ale nie o to chodzi. Są po prostu świetnym źródłem inspiracji i mogą z powodzeniem zastąpić grę wstępną. Ja czytam takie powieści z wypiekami na twarzy i mam sto pomysłów na grę wstępną po takiej lekturze” – dodaje 26-letnia Gosia.
I o to właśnie w tym chodzi.
Ewa Podsiadły-Natorska