Jedna z zagranicznych firm jubilerskich postanowiła sprawdzić, czego kobiety tak naprawdę oczekują w sypialni. Wbrew profilowi działalności zleceniodawcy badania, jednak nie chodzi o brylanty. Sondaż wykazał, że przede wszystkim liczy się wygląd partnera. Oraz to, co i w jaki sposób mówi do nas w czasie stosunku.
Panowie często narzekają, że w sytuacjach intymnych mówimy za dużo. Gdyby to od nich zależało, pozwoliliby nam jedynie krzyczeć i wzdychać z rozkoszy. Ich zdaniem to nie czas na rozmowy. My podchodzimy do tematu nieco inaczej. Uwielbiamy, kiedy partner coś powie. Najlepiej dosadnie i bardzo niegrzecznie.
Co konkretnie? I jak powinien się prezentować autor tych słów? Nareszcie wiemy wszystko.
Zobacz również: 15 rzeczy, przez które stajesz się ASEKSOWNA
fot. Thinkstock
Ankietowane nie miały wątpliwości, że to musi znaleźć się na liście najbardziej pożądanych fraz. Faceci lubią podkreślać swoją przewagę i dominację, a my… uwielbiamy, kiedy to robią. Kiedy zachęcają do nazywania ich tatuśkami, ustawiają nas w pozycji niewinnej i słabszej córeczki. W łóżku nie mamy nic przeciwko temu.
fot. Thinkstock
Trudno powiedzieć skąd to się wzięło, ale wiele z nas ma kompleks zbyt szerokiej i luźnej pochwy. Taką budowę anatomiczną utożsamiamy z kobietą łatwą i przesadnie doświadczoną. Wszystkie bez wyjątku chcemy być młode, ciasne i niewinne. Kiedy partner pomyli nas z dziewicą - większego komplementu już nie można oczekiwać.
fot. Thinkstock
Nie ma w tym nic dziwnego, że oczekujemy od niego potwierdzenia. Przesadnie milczący partner nigdy dobrze nie wróży. Od razu wydaje nam się, że boi się odezwać, bo tak słabymi jesteśmy kochankami. Miło, kiedy od czas do czasu głośno westchnie i stwierdzi, że nigdy nie miał lepszej, a rozkosz jest tak ogromna, że za chwilę eksploduje.
Zobacz również: Kompromitujące rzeczy, które dzieją się w sypialniach 20-latków (Oni woleliby o tym zapomnieć!)
fot. Thinkstock
Rozmiar nie ma znaczenia… Mały, ale wariat… Liczą się umiejętności, a nie wielkość… Podobne frazesy słyszymy często. Nawet same je wypowiadamy, żeby podbudować męskie ego. Prawda jest jednak taka, że w głębi duszy marzymy o partnerze z gigantycznym przyrodzeniem. Przynajmniej w teorii, bo praktyka pokazuje, że to nie zawsze wygodne rozwiązanie.
fot. Thinkstock
I tym razem możemy się zarzekać, że wygląd to nie wszystko, a facet powinien być po prostu męski. Brzmi dobrze, ale kiedy mamy podjąć decyzję, dziwnym trafem wybieramy panów najbardziej wysportowanych. Podniecają nas przynajmniej delikatnie zarysowane mięśnie i figura w stylu fit.
fot. Thinkstock
Kiepska wiadomość dla wszystkich niewyrośniętych panów. To oczywiście jeszcze nie koniec świata, ale kobiety mają jednoznaczne preferencje - facet powinien być wysoki. Co to znaczy? Na pewno wyższy od partnerki. Najlepiej sporo, by przy kimś takim czujemy się najbezpieczniej. I tym razem centymetry mają znaczenie.
Zobacz również: 5 rzeczy, które faceci robią przed zbliżeniem, ale nie chcą się do tego przyznać